Fakty i ciekawostki o produkcji
Budżet filmu wyniósł 9 milionów dolarów. Najdroższą sceną była eksplozja samolotu, filmowana przez 17 dni zdjęciowych, kosztowała 450 tys. dolarów.
Zdjęcia trwały 150 dni, z czego 111 dni w Moskwie i na Krymie, od maja do października 2004 r. Filmowano w 18 miejscach na Krymie, w Uzbekistanie i Moskwie
Ekipa liczyła 150 osób, ale przy realizacji dużych scen bywało na planie nawet 2 tys. ludzi. Wypito ponad 25 tys. litrów kawy i herbaty, zjedzono 13,5 tys. kilogramów jedzenia.
Postaci Afgańczyków ubrane były w 300 oryginalnych strojów afgańskich.
1500 żołnierzy ukraińskich wojsk lądowych, morskich i powietrznych brało udział w zdjęciach na Krymie. Wykorzystano 30 czołgów T-64, 20 helikopterów MI-24 i MI-8, a także 22 myśliwce AN i MIG.
Sceny z helikopterami filmowane w Beketowie napotkały na nieoczekiwane trudności. Maszyny miały nadlatywać z kierunku Foros, gdzie odbywało się oficjalne spotkanie prezydentów Ukrainy, Rosji i Kazachstanu. Pojawienie się helikopterów bojowych z radzieckimi oznaczeniami kołujących nad rezydencją, w której odbywały się rozmowy prezydentów, wywołało groźne zamieszanie wśród służb bezpieczeństwa. Szczęśliwie, wszystko dobrze się skończyło, a reżyser po przedstawieniu odpowiednich zezwoleń mógł kontynuować zdjęcia.
Najbardziej skomplikowaną sceną było wysadzenie w powietrze afgańskiej wioski. Najpierw była ona mozolnie budowana przez 4 miesiące przez specjalistów ze studia filmowego w Jałcie. Składała się z domostw zbudowanych z gliny w oryginalnym afgańskim stylu, rozrzuconych na obszarze 2 hektarów. Dzień na który planowano eksplozję przy użyciu 9 ton materiałów wybuchowych i 7 kilometrów przewodów, okazał się pochmurny i cała akcja została wstrzymana. W nocy całość terenu była trzymana pod ścisłą strażą, a następnego dnia z takim trudem zbudowana osada została wysadzona w powietrze.
Główna finalna scena bitewna była filmowana w Kuczuk-Janyszar, z wykorzystaniem 42 ciężarówek kamienia i gruzu z kamieniołomu Starokrymski. Pirotechniczne efekty kurzu bitewnego uzyskano przy użyciu torfu i cementu zwiezionego w trzytonowych blokach i rozmieszczanego z pomocą dźwigów.
Nakręcono 70 tys. metrów filmu. Ponad 500 godzin zabrało operatorowi Maksymowi Osadczemu wydobycie zaplanowanych barw i odcieni. W rezultacie w scenach afgańskich dominuje sepia i czerwień z brązem, podczas gdy sceny z obozu szkoleniowego są utrzymane w zimniejszych kolorach, z dużą dozą zieleni.
Reżyser dźwięku Kirill Vasilenko pojechał na Ukrainę, gdzie nagrał 20 godzin efektów dźwiękowych, w tym odgłosów strzelania, samolotów, helikopterów, czołgów oraz różnych wybuchów. Przy montażu pracowało kilka grup inżynierów dźwięku, trzej specjaliści w Moskwie koncentrowali się na dźwiękach atmosferycznych i dialogach, a wszystkie dźwiękowe efekty specjalne zostały stworzone w Sankt Petersburgu. Kontrolę nad całością dźwięku i obrazu sprawowało studio w Londynie przez Internet. "9 Kompania" jest drugim rosyjskim filmem, w którym korzystano z najnowocześniejszych urządzeń w brytyjskim Pinewood Shepperton Studios, gdzie powstawały takie filmy jak: "Helikopter w ogniu" czy "Charlie i fabryka czekolady".