Bajki dla dzieci (jako osoba dorosła) oglądam od niedawna. Trudno mi więc tą bajkę porównać do innych, napiszę więc co mi się podobało, a co nie.
Na plus zakończenie (SPOILER) – to nie "wielka miłość" ledwo poznanego księcia czy innego tam chłopaka odczarowała Annę, ale miłość siostry. Scenariusz też nie najgorszy jak na bajkę
Za to postacie kompletnie mi nie podeszły. Anna głupiutka, Elsa z wykrzywionymi ustami i dość bezbarwna. No ale córka zachwycona Elsą, jak chyba większość dziewczynek :)
Niby są tu wszystkie składniki klasycznego Disneya – humor, wyborna grafika, świetne piosenki. Tylko jakoś tak się głupio złożyło, że fabuła to totalny szrot.
Pozostałe
Proszę czekać…
W sam raz na solidny typowo męski wieczór. Pamiętajcie o czymś na ocieranie łez i oczywiście o scenie po napisach.