Życie małej Astrid i jej matki - Ingrid upływało bez większych problemów aż do momentu gdy w ich domu pojawił się Barry Kolker. Ingrid zaślepiona miłością do Barrego potrzebuje czasu aby zorientować się, że jest on mężczyzną, który z premedytacją rujnuje jej życie. Przepełniona chęcią zemsty podaje Barremu truciznę pochodzącą z jej ulubionych kwiatów - białych oleandrów. Ingrid trafia do więzienia na resztę swego życia. W tym czasie Astrid próbuje: "zakazanej miłości", narkotyków , poznaje różne religie i prawdziwe uczucie. Przez wszystkie lata w listach do matki opisuje swoje przeżycia i doświadczenia, i w ten sposób uczy Ingrid, czym jest miłość. Więzienne listy Ingrid dają jej córce siłę do przetrwania.

Jak powstawał film

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Kosminsky woli rezygnować z prób przed zdjęciami: „Wolę od razu kręcić, bo aktorzy osiągają wtedy szczyt swoich możliwości. Przy pierwszych ujęciach naprawdę słuchają kwestii pozostałych aktorów i wspaniale reagują. Chcę to mieć nagrane. Wszyscy aktorzy Białego Oleandra dali popis kunsztu aktorskiego. Powołali do życia postaci z krwi i kości.”

Kosminsky wyeliminował z filmu kilka scen opisujących wydarzenia, których Astrid nie widziała : „To jest historia Astrid i film musi oddawać jej perspektywę, podążać za jej wzrokiem. Astrid prowadzi nas przez kolejne rodziny zstępcze i wydarzenia z jej życia. Widzimy tylko to, co widzi ona.” Kamera rejestruje punkt widzenia Astrid. Towarzyszy jej, gdy poznaje nowe środowiska i rejestruje jej reakcje. „Widz powinien czuć, że wraz z nią wkracza w ten świat i ma on być autentyczny, nie teatralny”.

Operator Elliot Davis korzystał przede wszystkim z kamery ręcznej. Wells: „Wynalezienie Steadicamu zrewolucjonizowało pracę operatorską i wielu twórców zrezygnowało z kamer ręcznych. Jednak są sytuacje, kiedy płynny styl Steadicamu nie oddaje intencji twórców. My na przykład potrzebowaliśmy obrazu bezpośredniego i surowego”.

Ponieważ historia składa się epizodów, Kosminsky w praktyce nakręcił serię niezależnych obrazów, które potem musiał połączyć. Każdy zastępczy dom miał własną obsadę, scenografię i ciąg zdarzeń odpowiadający zasadom literackim: z własnym początkiem rozwinięciem i zakończeniem. Wells porównuje efekt końcowy filmu do malarstwa neoimpresjonistycznego: „Kiedy patrzysz z bliska, widzisz tylko punkty kolorowej farby. Dopiero gdy się cofniesz, widzisz, że niezliczone kropki układają się w cudowną całość.”

Los Angeles nie jest po prostu miejscem akcji filmu, ale nieodzownym składnikiem obrazu. Astrid jest wielokrotnie przenoszona z domu do domu, a każde z tych miejsc staje się mini-światem z własną tożsamością, którego musi się nauczyć. Kosminsky: „W ogóle nie brałem pod uwagę kręcenia w innym mieście. To byłoby nie do zniesienia dla tych, którzy czytali książkę. Poza tym, jako cudzoziemiec, byłem zafascynowany możliwością poznania tego miasta. Chciałem zobaczyć miejsca, o których pisze Janet Fitch”.

Podczas 40 dni zdjęciowych, w kwietniu i maju 2001, ekipa pracowała w 58 punktach Los Angeles, min. w Hollywood, Tujunga, Sunland, Echo Park, Silverlake, Monterey Park, Santa Monica, Malibu, Manhattan Beach, Pasadena.

O produkcji

Kiedy producent John Wells w ciągu jednej nocy przeczytał powieść Janet Fitch Biały Oleander, od razu zaczął ubiegać się o prawa do jej sfilmowania: „To genialnie napisana książka, w której postaci są niezwykle wyraziste, a przesłanie podnosi na duchu. Historia Astrid kompletnie mnie pochłonęła”.

Wells był zachwycony sposobem, w jaki powieść ilustruje uniwersalny temat dorastania, zdobywania doświadczeń, które pomagają nam zdefiniować samych siebie i uzyskać własną tożsamość: „Bez względu, czy spotkały nas takie przeciwności losu, jak Astrid, każdy musi przejść przez skomplikowany okres dojrzewania. Jednym z jego aspektów jest uświadomienie sobie, że rodzice nie są nieomylni, popełniają błędy, doświadczają porażek, targani są frustracjami i niepewnością. Ich miłość może być równie niedoskonała, jak oni sami i musimy to zaakceptować.”

Producent Hunt Lowry, człowiek który zasypywany jest niezliczonymi scenariuszami, musi kierować się swoim instynktem: „Muszę poczuć, że coś mnie naprawdę poruszyło. A tak było z Białym Oleandrem. Czytając te książkę zapomniałem, że czytam, dałem się wciągnąć w nurt wydarzeń”.

Adaptacja powieści na scenariusz była dużym wyzwaniem. Zadanie to powierzono Mary Agnes Donoghue, autorce scenariuszy do: Raju, Deceived i „ Beaches. Chodziło o to, by nie zubożyć narracji i postaci, przedstawić historię możliwie najpełniej, z uwzględnieniem ograniczeń czasowych filmu. Wells: „Nie kupiliśmy praw do książki po to, aby wykorzystać tylko jej część. Podobała nam się historia jako całość i chcieliśmy dokonać jej jak najwierniejszej adaptacji, wiedząc, że trzeba będzie zredukować jej zasięg. Czytelnicy zauważą, że niektóre wątki zostały skondensowane. Donoghue dokonała selekcji, a Janet Fitch przeczytała jej projekt uzupełniając go o swoje komentarze.” Lowry: „ Kiedy pracujesz nad książką, która cieszyła się dużą popularnością i zyskała wielkie uznanie, to ponosisz tym większą odpowiedzialność, by ją dobrze oddać. Jest to rodzaj pożytecznego stresu, bo daje najlepsze rezultaty.” Scenariusz zyskał pełną aprobatę autorki książki, to rzadkość, ponieważ pisarze są często wykluczeni z procesu tworzenia scenariusza i produkcji filmu. Fitch: „Byłam przygotowana na to, że oddam książkę w ich ręce i będę mogła jedynie modlić się, żeby jej nie zepsuli. Tak mówili mi inni pisarze. Byłam więc zaskoczona i uszczęśliwiona, gdy poproszono mnie o przeczytanie scenariusza, a później o uczestniczenie w próbach z aktorami. Czułam niesamowitą radość, mogąc wsłuchiwać się w słowa wypowiadane przez ludzi, którzy powołują do życia postaci, z którymi obcowałam przez cztery lata i które pierwotnie funkcjonowały tylko w mojej wyobraźni.”

W czasie prac nad scenariuszem, producenci rozglądali się za reżyserem. Wybór padł na Petera Kosminsky’ego, reżysera Warriors, nagrodzonego miniserialu BBC o żołnierzach sił pokojowych w Bośni. Wells: „Potrzebowaliśmy kogoś takiego, jak on. Prowadzi aktorów w sposób powściągliwy, zachowuje emocje, ale nie popada w melodramatyczny ton”. Kosminsky początkowo nie chciał przyjąć propozycji, z powodu natłoku zajęć. Jednak, kiedy przeczytał scenariusz, a potem książkę, nie mógł się oprzeć pokusie.

Chociaż doświadczenia Astrid wyniesione z różnych rodzin zastępczych napędzały rozwój jej indywidualności, ani Janet Finch ani twórcy filmu nie mieli zamiaru uczynić z „Białego Oleandra” wykładu na temat systemu opieki w rodzinach zastępczych. Kosminsky od razu to wyczuł, co tylko upewniło producentów, co do trafności wyboru reżysera. Wells: „Niektórzy automatycznie traktują tę historię, jako akt oskarżenia przeciwko systemowi rodzin zastępczych, a przecież książka wcale o tym nie mówi. Opowiada ona o tym, jak młody człowiek, bez względu na okoliczności, potrafi odnaleźć swoją tożsamość i wydostać się z cienia silnego rodzica. Rodziny zastępcze są miejscem, gdzie dokonuje się ta metamorfoza. A to, że Astrid trafia do miejsc dalekich od ideału, to po prostu pech”.

Kosminsky od razu poczuł, że książka mówi o stosunkach między matką a córką i o dorastaniu. Kosminsky: „Mamy dziewczynę, która spędziła dzieciństwo ze wspaniałą, charyzmatyczną ale kapryśną, egoistyczną i destrukcyjną matką. Ingrid jest trudna i nieprzewidywalna. Jeśli ma dobry dzień, to jest utalentowaną artystką, spostrzegawczą, czułą i czarującą osobą. Ale to się zdarza rzadko. Gdy myślę o dzieciństwie Astrid, to widzę ją wciąż wstrzymującą oddech w oczekiwaniu na reakcję matki, zależną od nastroju. Nie mając przyjaciół – rówieśników, znajduje się na krawędzi dorosłego świata, obserwując i szkicując w bloczku rysunkowym to, co widzi. Idealizuje samotnie wychowującą ją matkę. Ingrid chętnie powtarza, że są potomkami Wikingów i Astrid często wyobraża sobie, że są wojownikami walczącymi ze światem. I nagle matka zostaje jej odebrana i musi radzić sobie sama w nieprzyjaznym świecie”.

Początkowo w kolejnych rodzinach zastępczych, Astrid próbuje się zachowywać tak, jak przy matce: stara się dociec, czego od niej oczekują, a potem to wykonać. Jak kameleon, przybiera kolory otoczenia. Jednak jej wysiłki są wciąż podkopywane przez Ingrid, która krytykuje wszystko, co pojawia się w życiu Astrid, a nie jest zgodne z jej ideałami. Ingrid twierdzi, że tylko chroni córkę, przed „tymi ludźmi”, ale tak naprawdę to chroni siebie, przed utratą kontroli nad córką. Ta myśl kryje się również za tytułem książki. Biały oleander chroni siebie wytwarzając własną truciznę.

Wraz z upływem czasu i kolejnymi, czasem bolesnymi doświadczeniami, wyłania się prawdziwy charakter i siła Astrid. Odizolowana od wpływu charyzmatycznej i wymagającej matki i wzmocniona trudnymi lekcjami życia, zaczyna wierzyć we własny osąd i podejmować własne decyzje. Wszystko zaczyna widzieć z pełną ostrością, również własną matkę.

Recenzje

Biały Oleander w żadnym razie nie jest „łatwym filmem”. To wzruszająca opowieść o młodzieńczej burzy emocjonalnej, o tym, co się dzieje, gdy nagle odebrane zostaje dzieciństwo i trzeba z marszu wkroczyć w dorosłość.

(Brent Simon / ENTERTAINMENT TODAY)

Od początku do końca znakomicie zagrany.

(Stephen Holden / NEW YORK TIMES)

Chociaż flirtuje z operowo-mydlanym patosem i przyczynia się do dalszej ekspansji Oprah-cyzmu na świecie, to jednak celnie i bezlitośnie dotyka bolących miejsc.

(Stephen Hunter / WASHINGTON POST)

Uświetniony kilkoma rewelacyjnymi kreacjami aktorskimi i sprawną reżyserią Petera Kosminsky’ego, który sprytnie postanawia ignorować melodramatyczne ciągoty.

(Michael Rechtshaffen / HOLLYWOOD REPORTER)

Jak tytułowy kwiat, zagrana przez Pfeiffer Ingrid jest piękna i toksyczna. Wytwarza tyle jadu, że z pewnością pozostanie w pamięci, aż do chwili przyznawania Oscarów.

(Jon Popick / PLANET SICK_BOY)

Chociaż błyskotliwe role Robin Wright Penn i Renee Zellweger są prawdziwymi perełkami, to filmem tak naprawdę zawładnęła Alison Lohman.

(Shirley Sealy / FILM JOURNAL INTERNATIONAL)

Słówko o postaciach

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Astrid (Alison Lohman)

W powieści Astrid ma 14 lat, gdy jej matka idzie do więzienia, a 19, gdy kończy się jej historia. Wiadomo było, że jedna aktorka nie może zagrać obu wcieleń, a z drugiej strony twórcy filmu nie chcieli przerywać ciągłości narracji dwiema osobami. Dlatego postanowiono zmniejszyć rozpiętość wieku do 15-18 i znaleźć odpowiednią aktorkę. W wyniku zakrojonych na skalę kraju poszukiwań wyłoniono 400 kandydatek, które przeszły zdjęcia próbne, w efekcie których wybrano Alison Lohman, mającą na swoim koncie doświadczenia teatralne i filmowe. Dysponowała taką skalą dojrzałości aktorskiej, która umożliwiała jej zagranie 15-18 letniej Astrid z podkreśleniem zmian emocjonalnych jakie przechodziła. Lowry: „Lohman potrafiła zrównoważyć kruchość i wrażliwość Astrid z dojrzewającą w niej siłą i dzięki temu jej postać jest niezwykle wiarygodna i przekonująca. Gdyby wydawała się zbyt silna, w oczach widzów jej przetrwanie byłoby z góry przesądzone. Gdyby była zbyt słaba, uważaliby, że nie ma szans, co byłby przygnębiające do oglądania. Alison udało się wyrazić zarówno wewnętrzną siłę jak i zmaganie się z wątpliwościami i niepewnością dziewczyny borykającej się przeciwnościami losu”.

Lohman: „Astrid jest kimś, kogo mogę podziwiać. Nie stała się ofiarą, mimo wszystkiego, co przeszła. Posiada wewnętrzną siłę i wytrzymałość, która pozwala jej przetrwać. Nie pozwala pogrążyć się w nieszczęściu.”

Ingrid (Michelle Pfeiffer)

Twórcy filmu byli zgodni, że postać matki musi zawierać wszystkie silne cechy jej osobowości, ale nie może stać się jednowymiarowym czarnym charakterem. Wells: „ Nieumiejętnie potraktowane skrajności, w jakie wpada Ingrid, mogłyby być odczytane jako zwykła arogancja. Ta postać łatwo może wzbudzić głęboką niechęć. Prawda jest taka, że Ingrid jest skrajnie narcystyczna , ale to nie znaczy, że nie kocha swojego dziecka. Zrównoważenie tej postaci było bardzo trudne”.

Niezwykłym zbiegiem okoliczności, zarówno realizatorzy, jak i Janet Fitch pomyśleli od razu o tej samej osobie: Michelle Pfeiffer. Pfeiffer: „Całkowite zrozumienie postaci Ingrid chyba nie jest możliwe. Myślę, że jest zagadką nawet sama dla siebie. Jest skrajną purystką, nieugiętą i bezlitosną w swoich poglądach i oczekiwaniach wobec córki. W pewnym stopniu podziwiam te cechę: niechęć do jakichkolwiek kompromisów, ze świadomością, że trzeba będzie zapłacić za to wysoką cenę. Jej ocena ludzi jest bardzo surowa, ale zwykle prawdziwa. Mówi rzeczy, jakich nikt by nie powiedział, bo są niemiłe. Ale jej nie zależy, by być miłą. Wykreśla to jako słabość. Nie lada wyzwaniem było dla mnie zagranie osoby tak okrutnej. Musiałam walczyć z instynktowną potrzebą złagodzenia tej postaci.”

Starr Thomas (Robin Wright Penn)

Rola Starr Thomas, pierwszej zastępczej matki Astrid, krzykliwej i niestabilnej psychicznie byłej striptizerki, obecnie żarliwej katoliczki, przypadła Robin Wright Penn. Kosminsky: „To była rola, którą łatwo można było zamienić w banał, a Robin uczyniła bohaterkę autentyczną, a nawet godną współczucia. Starr jest twarda, mściwa i niebezpieczna, a w tym wszystkim również tragiczna”. Penn: „Motywacją Starr, by przyjąć do siebie Astrid były względy finansowe – pieniądze na opiekę były jej jedynym dochodem. Jednak, gdy przyjrzeć się tej postaci, znajdziemy coś więcej: dążenie do odkupienia win, zbawienia od grzechów alkoholiczki i striptizerki. Astrid jest trzecim przyjętym przez nią dzieckiem. W nowym, religijnym etapie jej życia, wierzy, że filantropia zrekompensuje grzechy z przeszłości i ją oczyści”

Claire Richards (Renee Zellweger)

Renee Zellweger zagrała rolę czułej i delikatnej Claire, kolejnej zastępczej matki Astrid. Zellweger: „W Claire widać ewidentny rozdźwięk między słabością a siłą. Jest wielkoduszna i czerpie siłę i poczucie własnej wartości z dawania innym. Mąż nie akceptuje jej potrzeby dawania, którą kwalifikuje jako ułomność. Astrid wykorzystuje to na swoją korzyść, ponieważ bardzo potrzebuje uwagi, troski i dobroci. Zarówno Claire, jak i Astrid pierwszy raz w życiu czują się tak potrzebne i ważne dla kogoś drugiego. Dla Claire staje się to celem samym w sobie, ale powoduje to coraz większe zatargi z mężem.”

Barry Kolker (Billy Connolly)

Do krótkiej, lecz znaczącej roli niewiernego kochanka Ingrid Kosminsky wybrał brytyjskiego aktora komediowego Billy’ego Connolly’ego. Connolly: „Poszukiwali kogoś, kto zagra pewnego siebie wałkonia, niechluja i seksistę, i oczywiście zwrócili się do mnie”. Pfeiffer: „ Po wyłączeniu kamery był histerycznie śmieszny, co przynosiło ogromną ulgę po gniewnych i dramatycznych scenach, jakie odgrywaliśmy”

Rena Grushenka (Swietłana Efremowa)

Efremowa gra rosyjska emigrantkę Renę, która jest ostatnią matką zastępczą Astrid. Łączy ona cygański styl życia z bardzo pragmatyczny podejściem do pieniądza. Oprócz Astrid mieszkają u niej jeszcze dwie dziewczyny i wszystkie muszą uczestniczyć w codziennym przeszukiwaniu śmietników w bogatej dzielnicy. Potem sprzedają swoje łupy na pchlim targu. Astrid świetnie wpisuje się w niekonwencjonalny tryb życia Reny, w której domu otrzymuje cenny dar: możliwość bycia sobą. Efremowa: „Rena jest wolnym ptakiem. Niezależna, pewna siebie, kocha życie. Ta prosta, odważna kobieta od razu przypadła mi do serca. Pali, pije i używa życia, nie pytając o jego znaczenie. Po prostu czerpie z niego radość.”

Paul (Patrick Fugit)

Astrid nawiązuje znajomość z rówieśnikiem Paulem. Podobnie, jak Astrid jest on rozbitkiem życiowym, ale w przeciwieństwie do niej nigdy nie zaznał matczynej miłości. Całe życie spędził w rodzinach zastępczych i ma do tego filozoficzny stosunek. Kosminsky: „Paul jest jedyną osobą, która nie ocenia Astrid. Nie próbuje na nią wpłynąć, czy cenzurować jej postępowania. Szczerze i bez emocji relacjonuje swoje doświadczenia. Jego klarowne spojrzenie pomaga Astrid przezwyciężyć załamanie.”

Wujek Ray (Cole Hauser)

Ray jest konkubentem Starr Thomas. Astrid zbliża się do niego, bo bardziej odpowiada jej jego spokojna i zrównoważona natura. Ray wydaje się porządnym, życzliwym i pracowitym człowiekiem, ale bliskość z Astrid ujawnia jego prawdziwe wnętrze, pełne niepokoju, żalu i poczucia winy z powodu coraz mocniej odczuwanego fizycznego pociągu do dziewczyny. Ich bliskość wywołuje gwałtowną zazdrość Starr i wyrzucenie dziewczyny z domu.

Mark (Noah Wyle)

Wyle od razu zrozumiał, co jest sednem osobowości Marka, męża Claire Richards: „To facet władczy i powierzchowny. Mark i Claire przechodzą kryzys małżeński i sądzą, że dziecko może im pomóc. Ale nie są gotowi do adopcji i chcą wziąć jakieś dziecko „na próbę”, żeby zobaczyć, czy coś zmieni. Tak, jakby brali psa. W rzeczywistości są zainteresowani tylko przyjemnymi stronami rodzicielstwa: wspólne zakupy, ubieranie, zabawy. Przyjmują Astrid z czysto egoistycznych pobudek: nie po to, by jej pomóc, lecz by pomóc samym sobie”.

Treść

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Astrid (Alison Lohman) ma 12 lat i mieszka w Kalifornii. Ingrid, jej matka (Michelle Pfeiffer), jest równie piękną, co wyzwoloną poetką. Pewnego dnia w ich dość nietypowe, ale szczęśliwe życie wkracza Barry (Billy Connolly), który najpierw rozkochuje w sobie Ingrid, a potem łamie jej serce i rujnuje życie. Ingrid mści się na nim podając truciznę sporządzoną z jej ulubionego kwiatu - białego oleandra. Kiedy matka zostaje skazana na dożywocie, Astrid rozpoczyna wieloletnią tułaczkę po rodzinach zastępczych, poznając smak zakazanej miłości, narkotyków, głodu, prób samobójczych i ...miłości. Próbuje zachować własną tożsamość we wciąż zmieniającym się otoczeniu. Przez te wszystkie lata prowadzi korespondencję z matką. Astrid uczy ją, czym jest miłość, a matka daje jej siłę przetrwania.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…