Dużo śmiechu w polskim Hollywood 0

Wszystko zaczęło się od przyjazdu ekipy filmowej Sylwestra Chęcińskiego do tego małego miasteczka. Po ”Samych Swoich” miasto zaczęło się rozwijać. Na 25 lecie powstania tej kultowej komedii wydano lokalna gazetę, o takiej samej nazwie. 4 lata później powstało tutaj muzeum Kargula i Pawlaka, następnie na emisji programów telewizyjnych pod gołym niebem i wzruszającym pokazie „Samych Swoich”, gdzie widownia razem z aktorami recytowała niektóre kwestie, padł pomysł zrobienia czegoś większego, na większą skalę i udało się. Mamy dzięki temu dzisiejszy festiwal komedii.

I Festiwal Filmów Komediowych /sami-swoi.com.pl

Każdy film zgłoszony przechodził skrupulatną selekcję. Nie mógł trwać dłużej niż 30 minut i oczywiście musiał być komedią. Festiwal skierowany jest do twórców amatorskich, gdyż nie były przyjmowane filmy profesjonalistów i studentów szkół filmowych, którzy ukończyli 2 rok studiów.

Lubomierz nazywany jest także polskim Hollywood. Gdyż nie ma jeszcze takiego miasteczka, gdzie nakręcono, aż tyle filmów. Tutaj nakręcono 8 filmów, w tym m.in. debiut reżyserski Kazimierza Kutza „Krzyż Walecznych”, „Nie ma mocnych”, i „Maratończyk”.

Tegoroczny, jubileuszowy Festiwal Filmów Komediowych będzie podsumowaniem i uhonorowaniem poprzednich 9 edycji. Zwycięskie obrazy otrzymają „Granaty”, a wygra ten, który najbardziej rozbawi jury i publiczność. Specjalną nagrodą mają być „Zawleczki”, dla tych, którym film nie jest okazją do napchania portfela, ale widać, że tworzą to z pasji. Pojawią się także zawodowi twórcy filmowi i niezależnie. Będzie to okazja do wspólnej dyskusji i zastanowieniem się nad tym, czy dzisiejsze filmy muszą być dla szerokiego widza i tworzone jako maszynka do robienia pieniędzy.

Gorąco zapraszamy do wzięcia udziału Konkursie Śmiesznego Kina Niezależnego „Zawleczka 2006”.

Miedzą mają być niezależni filmowcy, którzy potrafią bawić się własnym poczuciem humoru i częstować nim innych miłośników kina.

Tegoroczny festiwal filmowy w Lubomierzu będzie wyjątkową okazją spotkania w jednym miejscu i czasie dwóch kinowych światów. Na festiwalowej scenie w rynku rozdawane będą cenne, lubomierskie „Granaty” dla najlepszych i najśmieszniejszych w ostatnim sezonie kinowych zawodowców. W klimatycznej scenerii Galerii Za Miedza wręczane będą zaś równie wartościowe „Zawleczki” tym, dla których filmowa twórczość jest ważną część życia, nie koniecznie zaś portfela. Najważniejsze by wszyscy mieli, z tego śmiertelnie poważnego wydarzenia, jak najwięcej przyjemnego śmiechu.