Wiesz, nie chodzi tu o czas, bo remakei np. Ring powstały równie wcześnie.
Chodzi o to, że widownia amerykańska jest znacznie mniej inteligentna od europejskiej
czy azjatyckiej, nie mówię o każdym oczywiście, tylko uogólniam, a w wypadku USA trzeba,
bo tam film to interes, a nie sztuka. Film ma przyciągnąc do kin jak jajwiększą grupę
osób. Tak czy inaczej, będą chcieli zrobić film
dużo bardziej przystępnym dla amerykańskiego widza. Czytaj: dużo więcej dialogów
i narracji spoza kadru, tłumaczących akcję, dużo mniej symboliki (jeśli jakakolwiek będzie),
prawdopodobnie film będzie bardziej sensacyjny. A Howard….hmmm niech lepiej zostanie
przy ekranizacjach bestsellerów
W amerykańskiej wersji zapewne będziemy mieli happy-end ;]
Poza tym, jeszcze się nie nauczyli, że oni kompletnie takich filmów nie potrafią robić.
Niech lepiej zostaną przy adaptacjach komiksów…
Proszę czekać…