Berlin, Deutschlandhalle, 20 listopada 1971 r. Na pustej scenie, samotnie w świetle reflektorów, występuje
Kinski. Włosy sięgające do ramion, proste dżinsy, koszula w kwiaty i kropki. Bez kulis, bez efektów scenicznych, bez kostiumu. Recytuje własny tekst Jezus Chrystus Zbawiciel, realizując w ten sposób projekt, którym zajmuje się już od przeszło dziesięciu lat. To czas ruchu hippisowskiego, musical
Jesus Christ Superstar Andrew Lloyda Webbera świętuje także w Niemczech sensacyjny sukces. Wśród wielu dominuje w tym czasie chęć pokojowego sprzeciwu, ale Jezus Chrystus Zbawiciel
Klausa Kinskiego to nie hippisowski happening.