Bogata kobieta sponsoruje lekarza prowadzącego badania, nad eliksirem życia. Żywi ona nadzieję, że znajdzie on sposób, aby uczynić ją znowu młodą. Kuracja odmładzająca powoduje jednak nieprzewidziane, odrażające skutki uboczne.
✯Horror & SF Scholar✯

Główną ambicją twórcy jest ukazanie ludzkiej próżności, prowadzącej do całkowitego rozkładu moralnego. 5

Wiekowa aktorka, Elizabeth Warren (Vivian Lanko) z nostalgią oddaje się wspomnieniom swoich minionych sukcesów scenicznych. Kobieta wykorzystuje nagromadzony majątek, w celu sfinansowania etycznie wątpliwych badań, koncentrujących się na opracowaniu hipotetycznego "eliksiru młodości". Wykonawca projektu, doktor Gregory Ashton (John MacKay) niczym posłuszny pupilek, spełnia rozkazy zamożnej mamuśki, która wpompowuje w jego portfel strumień gotówki. Ashton zaopatruje się w niezbędny dla laboratoryjnej formuły surowiec - mózgi. Pani Warren wymusza na doktorze, aby ten potraktował ją jako żywy obiekt eksperymentu, co miałoby przyspieszyć proces finalizacji specyfiku. Tutaj karuzela rusza pełną parą, ponieważ zabieg medyczny sprawia, że aktorka oprócz chwilowej rewitalizacji, zaczyna przeobrażać się w zdeformowane, żądne krwi monstrum.

Historia filmu została zainspirowana obrazem o tytule The Wasp Woman (R. Corman, 1959). Pomimo estetycznych różnic obojga tytułów, treść pozostaje podobna. Kobieta spragniona wiecznego piękna, uiści każdą sumę aby przywrócić swojemu ciału dawny powab. Takie decyzje prowadzą do katastrofalnych skutków. Film ujawnia tym samym wpływ kultury na indywidualny wygląd, a więc również na status społeczny, jaki się z nim wiąże. Kupując "młodość" nabywamy w raz z nią całe zaplecze ideologiczne. Rejuvenatrix (przemianowany później na The Rejuvenator) atmosferą niezwykle blisko sytuuje się przy takich tytułach jak Re-animator (S. Gordon, 1985) czy The Invisible Man (J. Whale, 1933). Wydaje mi się, iż poprawnym będzie określić Eliksir młodości jako film z gruntu gotycko-lovecraftowski (szaleństwo, ukryta wiedza, eksperyment, nieodgadnione, często wręcz apokaliptyczne efekty prac naukowych), co sprawia, że dla zwolenników tak definiowanego horroru, jego wartość rośnie. Oprawa wizualna, w połączeniu z grą świateł, kreują surowy klimat, przecinany brzytwą specyficznych ujęć, jak np. wypad bohaterki do baru czy sny pracownicy laboratorium. Decyzje związane z dynamiką nie wszystkim przypadną do gustu. Film ma tendencję do spowalniania tempa podczas ujęć związanych ze skutkiem ubocznym substancji. W momencie kiedy kobieta podlega mutacji, zanim osiągnie apogeum, scena dobiega końca.

Główną ambicją twórcy jest ukazanie ludzkiej próżności, prowadzącej do całkowitego rozkładu moralnego. Poprzez fantastyczne (de facto niskobudżetowe) praktyczne efekty i zabiegi aktorskie, ów cel realizuje bezbłędnie. Z czasem widzowi ukazuje się zdewastowana, pofałdowana twarz, dłonie o kilkunastu palcach oraz przeciągniętych pazurach wyrastających zewsząd. Nie tyle prawda, co jej ekstremalne wypaczenie ukrywa się pod płaszczem obłędnie drogich zabiegów. Scenariusz jest spójny, wszystko oscyluje w okół dualistycznej natury pani Warren oraz moralnej erozji doktora Ashtona. Nie każdemu spodoba się montaż. Akcja przeskakuje z paraliżujących lękiem mutacji do miarowego romansu między doktorem a jego pacjentką. Myślę, że warto sięgnąć po Rejuvenatrix jesiennym wieczorkiem, aby skonstatować fakt, iż starość to tylko kolejny etap egzystencji, którego nie należy się obawiać.

0 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 1
Axiom 5

Całkiem stabilna, aczkolwiek bez szaleństw, parafraza Lovecraftowskiej przeklętej wiedzy. Przekraczanie pewnych ram wiąże się z obsesją i zatraceniem.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…