Odcinki 3791 dodaj odcinek
Michał proponuje Janowi 3 miliony złotych za ziemię, którą przepisała mu Aneta. Jan nie ma ochoty na dalszy ciąg rozmowy. Tłumaczy mu, że właścicielką ziemi jest Marysia, która o tym nie wie, i dla jego dobra byłoby lepiej jakby tego nie wiedziała, bo wówczas na pewno nie będzie miał żadnych szans na ten zakup. Marek mówi Emilce o ostatniej jego rozmowie z Andrzejem. Poczuł się urażony sugestiami, że zaleca się on do niej. Pyta się Emilki, czy kiedykolwiek poczuła się źle w jego towarzystwie.
Klaudia podczas spaceru w parku zostaje napadnięta przez Łysego i Żabę, pocięli jej kurtkę. Mariusz przerażony tą informacją idzie do Pawła. Uważa się za winnego tej sytuacji. Nie może pozwolić, aby doszło do kolejnej takiej sytuacji. Postanawia, że będzie dla nich sprzedawał narkotyki. Paweł kategorycznie zabrania bratu to robić, jest przekonany, że istnieje o wiele bardziej rozsądne wyjście z tej sytuacji. Śmiałek przychodzi do Antoniego z zapytaniem, czy nadal Natalia chce prowadzić sklep.
Mariusz zdecydował się na współpracę z policją. Po spotkaniu z Żabą i Łysym, którzy przekazali mu narkotyki do sprzedaży, opowiada o całym zajściu Grudniowi. Tarski odwiedza Teresę w Centrum Doradczym. Teresa chciałby wykonać jakiś ruch, aby Michał Adamczyk przestał ją nachodzić. Obawia się, że rozpuści on plotkę, o tym, że to ona przyczyniła się do zdobycia przez Jana wadlewskiej ziemi. Tymczasem Michał prosi Joasię, aby zaprzyjaźniła się ona na nowo z Teresą. Chce, aby wyznała jej, że to ona podsunęła do podpisu dokument na temat infrastruktury Wadlewa.
Antoni w dalszym ciągu ma żal do syna, że przyjął ziemię od Anety. Jan jest już zmęczony tłumaczeniem się. Przekonany jest, że postąpił słusznie. Nie chce już rozmawiać na ten temat, tym bardziej, że jest pewien, że już nigdy nie zobaczy Anety. Tymczasem w restauracji Marioli, trwa spotkanie Teresy z Anetą. Teresa nie chce jej oceniać, uważa, że jeśli jest ona winna, to kara ja spotka, lub już ją spotkała. Tłumaczy, że ona już zamknęła i opłakała śmierć Danusi, a żywi mają swoje sprawy. Aneta jest jej wdzięczna za zrozumienie, odchodzi, zostawiając jej swój numer telefonu.
Joasia wyznaje Teresie, że to ona zaplanowała, a nastepnie podsunłęa jej do podpsiania ekspertyzę wadlewskiej ziemi. Zarzucona pytaniami, kłamie, że zrobiła to wszystko pod namową Michała. Tymaczasem z pracy wraca Bartek, wręcza Teresie bukiet kwatów, nie zauwarzając obecności Joasi. Pomimo wątpliwości Bosmana, Kinga jednak spotyka się w ośrodku z Kubą. On jej dziękuję, że przyjechała, że nie zwątpiła w niego. Oświadcza, że juz nigdy jej nie zawiedzie, i nie stchórzy. Postanowił, że już dzisiaj może opuścić ośrodek.
Marek w brudnym płaszczu i spodniach ze śladami bigosu, oraz podbitym okiem wraca do domu. Kłamie, że został napadnięty przez kilku młodzieniaszków. Jan po kolejnej sprzeczce z ojcem postanawia pojechać do Wrocławia i powiedzieć Marysi o wadlewskiej ziemi, którą Aneta jej ofiarowała. Podczas spotkania z córką Jan traci odwagę. Jedynie rozmawia z Marysią, o uczuciach do Anety, ale nie ma śmiałości wyznać jej prawdy. Joasia podczas rozmowy z Teresą nawiązuje do wczorajszej sytaucji, której była świdakiem, gdy Bartek ofiarował jej bukiet kwiatów. Sugeruje, że Teresa ma romans z młodym lekarzem.
Mariusz przekazuje Żabie i Łysemu pieniądze za sprzadane narkotyki. Dilerzy są mile zaskoczeni, że udało my się sprzedać cały „towar“. Nie widzą, że nieopodal w samochodzie, jakiś mężczyzna robi im zdjęcia z ukrycia. Żaba przekazuje mu kolejną porcje narkotyków. Joasia prosi Teresę o rozmowę cztery oczy. Mówi jej, że widziała jak Marek całował jakąś młodą dziewczynę. Teresa nie chce uwierzyć w jej słowa. Posądza ją, że próbuje w ten sposób skłócić ją z mężem, ale ona do tego nie dopuści.
Teresa po rozmowie z Joasią, na temat domniemanego romansu Marka, jest w nienajlepszym humorze. Gdy Jan nieśmiało pyta ją, czy Aneta nie kontaktowała się nią, ona złości się, że wszyscy mężczyźni prędzej czy później uganiają się za swoimi kochankami. Zosia ma żal do Artura, że nie powiedział o jej istnieniu swojej dziewczynie Agacie. Odebrała dziś od niej telefon, i tak samo jak ona była zażenowana tą sytuacją.
Joasia zarzuca Teresie, że stara się ona rozkochać w sobie Bartka. Oskarża ją o hipokryzję. Uważa, że od dawna dąży do tego by skłócić ją z Bartkiem i nastawić go przeciwko niej. W klasie Mariusza odbywa się pogadanka z Grudniem. Policjant rozmawia z uczniami na temat narkotyków i dilerów. Opowiada o odwadze jednego z uczni, który postanowił pomóc im w złapaniu przestępców. Zaprasza Mariusza na środek klasy, by opowiedział, dlaczego zgodził się na współpracę z policją.
Marek wypiera się, aby to on wczoraj pod ich domem całował się z jakąś młodą dziewczyną. Owszem może nie miał dla niej zbyt dużo czasu, ale to wszystko przez nadmiar obowiązków. Przeprasza ją za swoje zachowanie, ale w dalszym ciągu zaprzecza, aby miał kochankę. Prosi Teresę, aby mu uwierzyła. Artur okłamuje Zosię, że powiedział o jej istnieniu Agacie. Chce, aby między nimi było tak jak do tej pory. Artur mówi Zosi, że odkąd ją poznał jego życie nabrało sensu.
Artur nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Nie miał odwagi wyznać Zosi, że nie powiedział o ich związku Agacie. Zosia wypomina Arturowi, że chciał jedynie szczerości w związku, a on ją zwiódł. Rozgoryczona wybiega z mieszkania. Kuba dostaje smsa od znajomych. Ukrywa ten fakt przed Kingą. Chce wyjść, pod pretekstem poszukiwania pracy. Boi się, że Kinga odkryje, że coś jest nie tak.
Kuba od rana jest podenerwowany. King zaniepokojona jego stanem, podejrzewa, że znowu zaczął brać narkotyki. Sobiech oświadcza Teresie, że do województwa wpłynęło pismo oskarżające ją o mobbing. Mówi jej o tym, bo ją zna i w to nie wierzy, ale musi dowiedzieć się, co tak naprawdę dzieje się w centrum. Teresa rozmawia z Przybyłami, którzy tłumaczą, że oskarżenie te napisali w obronie Joasi. Nie potrafią bezczynnie się przyglądać, jak ona ją prześladuje.
Paweł nie mówi nic Marysi o spotkaniu z Michałem. Podpytuje ją jedynie, co by zrobiła z dużą ilością pieniędzy. Na jakie marzenia by je wydała. Marek mówi Emilce, że nie może bez niej żyć. Prosi ją, aby go nie odtrącała. Proponuje, że tak zorganizuje ich wspólne życie, że zarówno Teresa, jak i Andrzej nic nie będą wiedzieć. Marysia prosi Pawła o pomoc, w odzyskaniu przez Artura dziewczyny. Paweł nie ma ochoty mieszać się w cudze życie, jednak ulega namowie Marysi.
Kuba przeprasza Kingę, że po raz kolejny ją zawiódł. Próbuje jej wytłumaczyć, jakie on przeżywa piekło, jak to jest, kiedy się chce się być w porządku, nie zawieść, i nie można. Zosia jest zawstydzona przeprosinami Artura. Rozmowie ich przyglądają się Marysia i Paweł ze sceny, śpiewając romantyczną piosenkę, napisaną specjalnie na tę okazję. Artur stara się wytłumaczyć, dlaczego nie powiedział Agacie o związku z Zosią. Rozmowa kończy się namiętnym pocałunkiem.
Kinga zdenerwowana postępowaniem Kuby, pakuje walizkę i postanawia wyprowadzić się wraz z Tomkiem do jej rodziców. Kuba prosi ją, aby na spokojnie porozmawiali, prosi ją o jeszcze jedną szansę, wierzy, że może mu się udać, ale potrzebuje więcej czasu. Paweł spotyka się z Michałem w parku, tym razem jest także Hubert. Ton rozmowy nabiera nieprzyjemnej barwy, gdy Paweł oświadcza, że źle się czuje robiąc coś za plecami Marysi i nic nie zrobi wbrew jej woli.
Joasia mówi Teresie, że nienawidzi jej i Marka. Oskarża ich, że od dawna wtrącają się w jej życie i teraz się im odwdzięcza. Teresa nie może uwierzyć, jak w ogóle tak mówić po tym wszystkim, co dla niej zrobili. Przecież jak była w potrzebie to zawsze starali się jej pomóc. Kinga zwierza się Marysi. Opowiada o problemach z Kubą, o tym, jak dzisiaj rano postanowiła wyprowadzić się od niego. Ale teraz nie jest już tak pewna swej decyzji. Obawia się, że jeśli zostawi go samego to może stać się coś złego.
Do Wadlewa, na spotkanie z Janem przyjeżdża Paweł. Celem jego wizyty nie jest rozmowa o ślubie, ale o ziemi, która została przez Anetę przepisana na Marysię. Paweł opowiada o spotkaniu z Michałem, który zaproponował za tą ziemię milion złotych. Paweł i Jan dochodzą do wniosku, że jak najszybciej muszą o wszystkim powiedzieć Marysi. Tymczasem do Marysi przyjeżdża dziadek, który krępuje się zdradzić cel swojej wizyty. Po krótkiej rozmowie na temat ślubu Marysi z Pawłem, Antoni nieśmiało wyznaje, że chciałby oświadczyć się Natalii.
Aneta jest oburzona wiadomością, że mężczyzna, który zaleca się do Emilki to Marek Żukowski. Andrzej nie chce porad matki, sam chce rozwiązywać swoje problemy małżeńskie. Tymczasem Marek jest coraz śmielszy w stosunku do Emilki. Kuba jako świadek dość dwuznacznej sytuacji, daje Emilce do zrozumienia, że już wie, dlaczego Andrzej jest o nią zazdrosny. Kinga stara się z nią porozmawiać. Emilka nieśmiało mówi, że na początku nie zdawała sobie sprawy, co tak naprawdę się dzieje, myślała, że pan doktor jest dla niej po prostu bardzo miły. Wyznaje, że to Andrzej wówczas pobił Marka. Sama nie potrafi poradzić sobie z tą sprawą.
Hubert proponuje Tarskiemu wielokrotność jego pensji, w zamian za zamknięcie śledztwa dotyczącego wadlewskiej ziemi. Tarski zgadza się, ale po jednym warunkiem, musi dowiedzieć się, kto z województwa stoi za tą cała sprawą. Hubert milczy. Kinga spotyka się z ojcem, mówi mu, że już zna przyczynę, dlaczego Emilka nie chciała pilnować Tomka u nich w mieszkaniu. Marek nie chce się usprawiedliwiać, wie, że to jego wina, ale prosi Kingę, aby jego zrozumiała. Wie, że popełnił błąd, ale każdy ma do tego prawo. Kinga ma dość słuchania żalów ojca, pyta się, co on chce zrobić, aby rozwiązać ten problem.
Andrzej przychodzi do mieszkania Żukowskich, chciałby porozmawiać z Markiem na temat swojej żony Emilki, pokrętnie tłumaczy, że martwi się o żonę. Teresa jest zaniepokojona dziwnym zachowaniem Andrzeja. Teresa pokazuje list od Joasi, Tarskiemu. Policjant jest zachwycony, uważa, że wreszcie będzie miał odpowiedniego świadka przeciwko Michałowi. Teresa ostrzega go, aby zbyt szybko nie święcił zwycięstwa, ponieważ sam wie, że Joasia zaginęła.
Centrum Doradcze pogrążone jest w smutku i żałobie. Czarek i Radek są przerażeni, nie mogą uwierzyć, że Joasia popełniła samobójstwo. Teresa nie jest pewna, czy taki właśnie był bieg wydarzeń. Marysia ma pretensje do Pawła i Jana, że nie powiedzieli jej wcześniej, o tym, że Aneta przepisała jej ziemię. Czuje się potraktowana jak wróg, jak osoba obca. Tarski jest już pewien, że wadlewska ziemia, miała ulec przekwalifikowaniu, stąd tak bardzo zależało Michałowi i Hubertowi, na jej posiadaniu.
Antoni ma już dość rozmowy ze Śmiałkiem na temat przyszłości Wadlewa. Ma większe zmartwienie na głowie. Zwierza się, że planuje wziąć ślub z Natalią. Jan mówi Anecie o problemach jakie wynikły z przekazania mu ziemi. Teresa ma żal do niej, że wiedziała, że coś z tą ziemią jest nie tak, a mimo to, tak postąpiła. Marysia daje jasno do zrozumienia Anecie, że nie życzy sobie takich prezentów, a tym bardziej zapłaty za śmierć jej mamy. Rozmowa przybiera bardzo nieprzyjemny ton. Aneta ma dość fałszywej skromności. Za każdym razem, gdy chce zrobić komuś przysługę, chce go uszczęśliwić wszystko obraca się przeciwko niej.
Teresa tłumaczy Markowi, że domyślała się jego uczuć do Emilki. Nic nie mówiła, ponieważ nie jest już tą szara myszką, którą była niegdyś. Tym razem nie jest zaskoczona, nie będzie się już więcej poniżać, nie będzie go prosić o jego uczucia. Proponuje, aby się rozstali, na jakiś czas, może na stałe. Marek jest zaskoczony takim obrotem spraw, zarzuca Teresie, że chce się z nim rozstać dla Bartka. Zarzuca Anecie, że myśli, że wszystko można kupić, że usiłuje zapłacić jej za śmierć jej mamy, kupić jej przebaczenie. Aneta każe jej się zastanowić, jaka jest różnica między zapłatą, a zadośćuczynieniem. Aneta wyznaje, że ona kocha Jana.
Andrzej oskarża Marka o rozpad jego małżeństwa. Emilka spakowała się i wyjechała. On się dziś zwolnił ze szpitalnej pralni. Marek prosi go o chwilkę rozmowy, ale on nie chce już więcej jego wiedzieć. Nienawidzi go za zniszczenie jego życia. Tymczasem Emilka z torbą wypchaną rzeczami wraca do Wadlewa. Zwierza się Natalii, ze swoich problemów. Marek wręcza Teresie bukiet kwiatów, klęcząc na kolanach prosi ją o wybaczenie. Teresa wybucha śmiechem, jednak, wybacza mu jego grzechy, ale nie da mu jeszcze jednej szansy.
Teresa proponuje Bartkowi, by napili się wina, które trzymała na specjalną okazję, a taka właśnie jest dziś. Oświadcza, że kazała wyprowadzić się Markowi z jej sypialni, i zamierza przebudować ten układ damsko-męski. Tymczasem Marek zwierza się córce. Nie podoba mu się, w jaki sposób postępuje Teresa. Kinga wcale się nie dziwi mamie. Marysia przeprasza Pawła, za to, że tak długo jej zajęło zrozumienie, że zarówno on i jej tato chcieli dla niej dobrze, nie mówiąc jej od razu o tym, że Aneta przepisała na nią ziemie w Wadlewie.
Kinga uważa, że rodzice nie powinni robić sobie na złość. Teresa tłumaczy córce, że przecież nie robi nic złego. Nikt nie był oburzony, że Marek romansuje z połowę młodszymi dziewczynami, a gdy ona przeżywa swoją druga młodość, gdy dobrze się bawi z młodym chłopakiem, to od razu wszyscy są przeciwko nim. Tymczasem Kuba rozmawia z Bartkiem. Pyta się go, w co on pogrywa. Przecież Teresa jest matką Kingi, i żoną doktora Żukowskiego. Bartek wyznaje, że on jest zakochany w Teresie.
Antoni po zaręczynach zemdlał. Jan wezwał karetkę. Dr Lang po wstępnych badaniach ocenił ogólny stan zdrowia Antoniego na dobry, ale musi zabrać go na obserwacje do szpitala. Do Artura dzwoni wspólnik jego ojca – Bogdan, nalega na spotkanie. Oświadcza, że odkąd akcjonariusze dowiedzieli się o chorobie Piotra, akcje firmy zaczęły spadać. Obiecuje Arturowi, że zawsze może na niego liczyć. Jednak Bogdan nie budzi zaufania u Zosi.
Rozmowa między Pawłem i jego doradczynią zbacza na temat jego życia prywatnego. Monika jest wyraźnie rozczarowana, że Paweł jest zaręczony. Doktor Grochocińska jest zaniepokojona nadmiernie powiększoną wątrobą Tomasza. Pozostałe wyniki badań. mieszczą się w normie. Doktor Grochocińska sugeruje, że być może Tomasz odziedziczył chorobę, zarówno Kinga i Kuba muszą poddać się badaniom genetycznym. Oboje ukrywają, że Kuba nie jest biologicznym ojcem Tomka. Paweł proponuje Lechowi współpracę. Tłumaczy, że ma świetny pomysł na interes, ma pieniądze na start, ale szuka uczciwego partnera.
Zosia ma pretensje do Artura, że nie odbierał od niej telefonu. Zosia wmawia Arturowi, że zrobił to celowo, żeby z nią nie rozmawiać. Bartek wyznaje Markowi, że nie spodziewał się po nim takiej złośliwości. Choć z drugiej strony rozumie jego postępowanie, ściągnął jego rodziców, ponieważ czuł się bezradny. Bartek radzi mu, aby wreszcie zaczął go traktować, jako poważnego przeciwnika. Kinga jest podenerwowana. Obawia się, że będą musieli odnaleźć biologicznego ojca Tomka. Mariusz wchodzi w konflikt z nauczycielką chemii. Według niego niesprawiedliwie oceniła klasówkę Klaudii. Przyznaje, że to on od niej ściągał, a to ona dostała niższą ocenę.
Szabelskiej nie podoba się zachowanie Mariusza. Przy całej klasie podważa jej uczciwość i kompetencje. Zamiast czwórki wstawia mu jedynkę. Inspektorzy z Najwyższej Izby Kontroli sprawdzają dokumenty Centrum Doradczego. Teresa jest oburzona sugestiami inspektora Rudnego, policjanta z komendy, który podczas przesłuchania sugeruje, że jej zeznania są fałszywe. Monika informuje Pawła, że dostał dotację na rozkręcenie własnej firmy, w wysokości dwunastu tysięcy złotych. Dziś zapadł wyrok w sprawie zabójstwa Danusi Radosz. Aneta nie takiego obrotu spraw się spodziewała, jako jedyna nie została skazana.
Więcej informacji

Proszę czekać…