Porwani znajdują sześć toreb na zwłoki w bankowym skarbcu. Tym samym wyliczają, że sześciu z nich ma umrzeć. Joe wyjaśnia, że pozabijają siebie nawzajem. Urlich zostaje zabity za próbę pomocy porwanym w ucieczce. Renbe i Kat odkrywają, że "Program" prowadzi do Mansfield Institute, który oficjalnie jest nie przynoszącą dochodów organizacją naukową, edukacyjną i charytatywną. Gdy jadą do siedziby instytutu i robią zamieszanie, pani dyrektor zauważa, że nikomu przedtem nie udało się podejść tak blisko. W miasteczku, porwani zaczynają się nawzajem zabijać. Gdy "Program" uznaje, że wszyscy oprócz Joego nie żyją, umieszcza ciała w torbach i wywozi je poza miasto. Wkrótce okazuje się, że zabójstwa były udawane, osoby wychodzą z worków i duszą kierowcę ciężarówki.