Paolo Sorrentino powraca w sentymentalnym dramacie komediowym o życiu i przemijaniu 8
Starość z przymrużeniem oka w nominowanym do Złotej Palmy w Cannes nowym filmie Paolo Sorrentino. Nostalgiczny, melancholijny, jednak nie pozbawiony humoru obraz przedstawiający wakacje dwóch starszych panów w hotelu w szwajcarskich Alpach skłania do refleksji nad przemijaniem i tym, co jest w życiu najważniejsze.
Staruszkowie – w głównych rolach świetni Harvey Keitel i Michael Caine – są czasami zrzędliwi, przygnębieni, by następnie śmiać się do rozpuku ze wspomnień młodości. Jeden z nich był niegdyś sławnym kompozytorem, a jego utwory wciąż są grane na największych uroczystościach muzycznych. Drugi to ceniony reżyser, który próbuje zrealizować swoje ostatnie dzieło. Pojawia się również córka jednego z panów (rewelacyjna kreacja Rachel Weisz), wrażliwa i silna młoda kobieta, która zaczyna na nowo swoje życie.
Sorrentino po raz kolejny udowodnił swoje mistrzostwo w budowaniu emocji. Podobnie jak Wielkie piękno, jego nowy film jest sentymentalny, liryczny, lecz przy tym bezkompromisowy w podejściu do świata. W przeciwieństwie do poprzedniego obrazu, więcej w Młodości komedii niż dramatu, zaś sam temat starości potraktowany jest z dużą subtelnością.
Największym atutem filmu są oczywiście zdjęcia – Luca Bigazzi pracował z Sorrentino także przy poprzednich jego filmach, za każdym razem udowadniając operatorską klasę. Obraz jest również świetnie dopracowany muzycznie – tym razem muzykę skomponował David Lang, laureat nagrody Pulitzera za "The Little Match Girl Passion". Aktorsko, wizualnie i muzycznie bez zarzutu – chociaż brakuje trochę Toniego Servillo, który stał się pewną ikoną filmów Sorrentino.
Jaka będzie starość? Według Młodości nie taka straszna. Właściwie niewiele się zmieni. Może trochę więcej problemów z organizmem, trochę więcej refleksji nad przeszłością. Ale żyje się zawsze tu i teraz, a młodość jest przede wszystkim stanem ducha człowieka.
Skusiła mnie do obejrzenia obsada aktorska niestety zawiodłem się