Ma momenty jak np. pierwsze spotkanie całej 4. Jednak główny przeciwnik to kpina, cała ta Ręka jest żałosna a choreografia walk biedna jak na taką produkcje.
Może i za wysoko, ale wszyscy razem, nie tylko główni ale i poboczni, rosnąca więź między nimi i ich relacje, świetna gra aktorska, wątki i cudowna końcówka.
Lekkie rozczarowanie jednak. Zanim na dobre się zaczęło to już musiało się kończyć. Widać niestety brak doświadczenia z tak dużą cross-overową serią. 6+
6,8/10; za dużo gadek zamiast rozwałki i niektóre sceny zbędne. Zwiastun Punishera, duecio Cage-Fist i twist z 1×06 najlepsze