Z dachu jednej z wrocławskich kamienic spada człowiek. Ofiara to tak zwany czyściciel, osoba wynajmowana przez właściciela kamiennicy do pozbycia się z niej wszystkich mieszkańców. Śmierć mężczyzny to nie przypadek, jednak w całym budynku panuje zmowa milczenia. Potencjalni świadkowie nie chcą współpracować z policją. Na komendzie pojawia się konkubina denata. Opowiada o zastraszaniu mężczyzny, o pogróżkach, które otrzymywał od jakiegoś czasu. W tle śledztwa jest jeszcze jedna ofiara – znany działacz lokatorski, którego ciało nieco wcześniej wyłowiono z Odry. Kryminalni szukają powiązań między oboma przypadkami. Jednym z tropów jest smoła na butach, innym krokodyla skóra. Dzięki spostrzegawczości Latoszek udaje się namierzyć sprawcę. Wach przekazuje Kubie dobrą wiadomość, dotyczącą dziewczynki z napadu. Informacja, że mała żyje stawia Walczaka na nogi. Sawicki jest obserwowany, a do tego zastaje w swojej skrzynce tajemniczą wiadomość. Czy Bruno wpakował się w jakieś poważne kłopoty? Latoszek dostarcza raport z kontroli na komendzie. Przełożony Oli nie jest zadowolony z pracy wykonanej przez swoją urzędniczkę.