Ciężko się to ogląda z kilku względów.
1. Kamera szeroki kąt (aka fish-eye), zniekształcająca cały obraz. Wygląda jak film wyświetlany na żarówce, albo na starym Unitrelu.
2. Historia fajna, wybielająca postać Edzia, szkoda że nie mająca zbyt wiele wspólnego z faktami. Często fikcyjne wątki zmieszane z faktycznymi wypowiedziami jako całość nie mające sensu, nie składają się w logiczną całość.
3. IMO za mało tła przedstawiającego ówczesne realia w Polsce, młodsi widzowie (lub ktoś nie będący Polakiem) nie zrozumie tego filmu. Jedyne co wyniesie, to że Gierek to postać godna bohatera, a przede wszystkim męczennika.
Spodziewałem się o wiele więcej. Spaprana robota, jak większość naszych ostatnich produkcji dotyczących wydarzeń historycznych.
Proszę czekać…