Swojski serial - obyczaj jakich mało 9
Córki McLeoda to wciąż mało znany w Polsce serial. Może dlatego, iż jest z segmentu obyczajowych, jakich mało trafia na nasze domowe ekrany. Jego akcja rozpoczyna się po tym, jak rozdzielone w dzieciństwie siostry spotykają się ponownie po śmierci ich ojca na australijskiej farmie, którą ten zostawił im w spadku. Claire (Lisa Chappell) - starsza z sióstr związana z farmą była od dziecka, gdyż na niej się wychowała. Tess (Bridie Carter) natomiast, to dziewczyna z miasta, marząca o założeniu cafe baru wraz z przyjaciółmi. Informacja o spadku zmusza Tess do odwiedzenia Drovers Run. Dziewczyna jedzie tam z nadzieją na jak najszybsze pozbycie się swojej części majątku, a w związku z tym na możliwość realizacji własnego marzenia. Na miejscu okazuje się, iż nie będzie to takie proste - Claire nie jest w stanie od razu spłacić całej sumy... Mimo to Tess zgadza się poczekać. Wprowadza się do Drovers i zaprzyjaźnia z farmą, ludźmi tam pracującymi oraz z zajęciami, do jakich zmusza posiadanie tak wielkiego gospodarstwa...
Producenci skupili się na osobistych problemach każdej z postaci, które niejednokrotnie wiążą się z pracą na farmie, ale jeszcze częściej z życiem poza pracą, życiem w Drovers. Bohaterowie przeżywają różne rozterki, smutki, miłości, zawody sercowe, ale także radości i wiele innych sytuacji, które wiążą się z codziennym życiem człowieka bez względu na to, gdzie by on nie był. Poprzednie zdanie brzmi trochę, jak treść telenoweli, ale serial ten nie ma nic wspólnego z miłosnym tasiemcem. Porusza on wiele życiowych kwestii, problemów z którymi każdy przeciętny człowiek musi się zmierzyć w swoim życiu. Przez to dostarcza widzowi rozmaitych emocji i niejednokrotnie serial staje się mu bliski. Każdy jest w stanie znaleźć w nim coś dla siebie, gdyż czasami trzyma w napięciu, czasami wzrusza, martwi, lub po prostu śmieszy. Nie sposób opisać tego, jak wiele jest w stanie przekazać nawet w jednym odcinku. Fabuła jednak nie toczy się ani wartko, ani mozolnie. W serialu sporo się dzieje, a zdarzenia płynnie następują po sobie. Nie można więc odczuć nudy, monotonii, ani tym bardziej zagubienia w akcji, gdyż ta nie serwuje mętliku zdarzeń. W związku z tym serial mile odpręża.
Kwestia, która może zrazić niektórych do oglądania to ta, że farma w Drovers prowadzona jest przez same kobiety (a przynajmniej pozornie tak to wygląda), co niektórzy kwitują za mało wiarygodne. Nie ma co wystawiać pochopnych opinii po zobaczeniu trzech odcinków. Serial owszem, jest o kobietach i adresowany także do kobiet, ale nie wynika z tego ani feminizm, ani brak wiarygodności postaci, czy zdarzeń.
Właściwie nie wiele można mu zarzucić. Na pewno nie przypadnie do gustu mężczyznom. Ale tak jak mówiłam powyżej – serial skierowany jest głównie do kobiet. Kręcony już od kilku lat osiągnął status ponad 200 odcinków (ma aż 8 sezonów). Dużo się zatem już wydarzyło. Przewinęło się przez niego mnóstwo postaci, które brały udział w wielu wątkach. Kto nie widział ma zatem wiele do nadrobienia. Ale ogląda się go z taką przyjemnością, że przebycie kilkuset odcinków nie będzie problemem (najpierw jednak musi pojawić się na antenie – to jedyna trudność). Naprawdę polecam zobaczyć, każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Córki McLoeda (McLeod’s Daughters) – Hej chciałam Wam polecić bardzo fajne forum Córek McLeoda
Zarejestrujcie się bo na prawdę warto.
Pokażmy, że jest nas więcej, a nie mniej
http://mcleodsdaughters.iforums.pl/index.php
Zapraszamy
_____________________
Administrator – Kate