Czworo bandytów porywa pociąg metra. Ich przywódca (John Travolta) domaga się okupu. W przypadku niespełnienia żądań porywacze grożą zabiciem zakładników. Jednak nawet w przypadku otrzymania pieniędzy ucieczka z podziemia będzie trudna. Denzel Washington wciela się w postać szefa ochrony, który będzie próbował udaremnić plany bandytów.

Ciekawostki o metrze

Powiedzmy, że porwałeś cały skład wagonów metra i musisz uciec. Jak wydostać się z tunelu? Zauważyliście kiedyś te metalowe, pomalowane na jasnożółto kraty na nowojorskich chodnikach? Są to wyjścia używane do ewakuacji tuneli podczas zagrożenia. Otwórz kratę od dołu, a znajdziesz się na samym środku pełnego ludzi chodnika lub w parku. Jedna z krat otwiera się nawet wewnątrz eleganckiego XIX-wiecznego domu na Brooklynie.

Czy nowojorskie metro jest najdłuższe na świecie? Nie, ten tytuł przypada metru londyńskiemu, które jest także najstarsze. Powstało w 1863 roku. Nowy Jork może się natomiast poszczycić największym parkiem maszynowym - ponad 6 400 wagonów.

Ile kilometrów torów tworzy system metra? NYC Transit podaje, że system składa się z ponad 1100 km torów przeznaczonych do przewozu pasażerów. Gdyby rozciągnąć je w jednej linii można by dojechać z Nowego Jorku do Chicago.

Która linia oferuje najdłuższą przejażdżkę bez przesiadki? Pociąg A z 207. Ulicy na Manhattanie do Far Rockaway w Queens. To najdłuższa linia na świecie licząca prawie 53 km.

Która stacja znajduje się najgłębiej? Jak głęboko? Najgłębsza stacja metra jest przy 191. Ulicy – linia nr 1 na Manhattanie, znajdująca się na głębokości 54 metrów.

Dlaczego pasażerów nazywa się „wieszakami”? To anachroniczna nazwa z czasów, kiedy stojący pasażerowie trzymali się uchwytów zamocowanych przy suficie wagonu.

O filmie

Reżyser Tony Scott konstruuje opowieść o porwaniu pociągu i następującej w konsekwencji walce z przestępcami jako przerażającą zabawę w kotka i myszkę, w której dyspozytor metra grany przez Denzela Washingtona, zostaje postawiony w opozycji do nieprzewidywalnego zabójcy (John Travolta).

Metro strachu rozpoczęło żywot jako świetnie przyjęta powieść Johna Godeya, która stawia czytelnikom pytanie – kto byłby w stanie porwać pociąg? Trzeba być kompletnym szaleńcem, aby odważyć się na taki krok, metro bowiem to zamknięty system. Nawet jeśli uda się zdobyć okup, nie ma gdzie uciec. Powieść została po raz pierwszy adaptowana na ekran w 1974 roku, a główne role zagrali Walter Matthau i Robert Shaw. Do dzisiaj jest to kultowy klasyk.

Filmowcy podeszli do nowej ekranizacji nie jako do remake’u klasycznego filmu, ale powrócili do źródła przedstawiając treść powieści, jako współczesny thriller. „To świetna historia, której nie znają nowe pokolenia widzów,” mówi Scott. „Świat, a szczególnie Nowy Jork, bardzo się zmienił od 1974 roku.”

„Uwielbiam historie, w których ludzie znajdują się w ekstremalnych okolicznościach, a my oglądamy ich zachowanie w sytuacji, kiedy sprawy przybierają zły obrót,” mówi Brian Helgeland – zdobywca Oskara® za scenariusz do Tajemnic Los Angeles (L.A. Confidential). „W tym przypadku interesowało mnie pokazanie stosunków między dyspozytorem a porywaczem. Tak naprawdę ani w powieści, ani w oryginalnym filmie Garber i Ryder nie zostają zmuszeni do dogłębnego poznania się.”

Garber, szuka sposobu na zmycie plamy na swojej reputacji: oskarżenia o łapówkarstwo, które sprawiło, że został zdegradowany na stanowisko dyspozytora i właśnie to sprawia, że jest w swym działaniu tak bardzo zdeterminowany. „Wierzy, że jeśli pomoże ludziom w pociągu, zatrze złe wrażenie,” mówi scenarzysta. „Garber szuka odkupienia.”

Odwrotnie jest w przypadku Rydera. On szuka zemsty. Ryder Travolty to przerażająco inteligentny i zawzięty maniak, w jednej chwili okazujący litość, a w drugiej eksplodujący śmiertelną furią. Wcześniej świetnie sobie radził na Wall Street, został jednak skazany za malwersacje finansowe. Teraz jego motywem jest wyrównanie rachunków z Nowym Jorkiem.

Bohaterowie są tak różni od siebie jak światy, które zamieszkują. „Garber pracuje na powierzchni dla MTA NYC Transit. Kiedy przygotowywaliśmy dokumentację okazało się, że MTA dysponuje bardzo wysoką technologią, podobnie jak NASA,” mówi Scott. „Zaadaptowałem ten świat – spokój, przejrzystość i zaawansowanie techniczne MTA - i zrównoważyłem z mrokiem podziemnych tuneli metra – trzewi Nowego Jorku.

Reżyser wierzył, że istnieje tylko jeden sposób na osiągnięcie jego wizji. „Tony chciał realizować zdjęcia w prawdziwych tunelach,” wspomina producent wykonawczy Barry Waldman. „Metro jest trzecim – obok Garbera i Rydera - bohaterem naszego filmu.” Ekipa pracowała pod powierzchnią przez cztery tygodnie, co było najdłuższym przedsięwzięciem realizowanym kiedykolwiek w nowojorskim metrze. Filmowcy otrzymali zgodę na wstęp od NYC Transit, który nigdy wcześniej nie dał takiego pozwolenia ekipie filmowej, łącznie z twórcami oryginalnego filmu.

Realizowanie zdjęć w tunelach może być wyjątkowo męczącym doświadczeniem – 400 - tonowy pociąg pędzi o parę cali obok, a tzw. trzecia szyna czy przewody elektryczne o napięciu 600 volt grożą olbrzymim niebezpieczeństwem. „Kiedy znajdujemy się w wagonie nie zdajemy sobie sprawy z tego jak olbrzymie są te pociągi,” mówi Denzel Washington. „Dopiero stojąc na torach można przyjrzeć się dokładnie tym monstrualnym wagonom pędzącym z prędkością prawie 80 km na godzinę.” Władze NYC Transit zadbały o zapewnienie filmowcom bezpieczeństwa. Zarówno aktorzy jak i ekipa byli świadomi tego, że pociąg może pojawić się na każdym z torów, w każdej chwili. Reżyser Tony Scott postrzega tunele jako unikalny, odrębny świat. „Moim celem było dotknięcie tego świata w sposób, w jaki nikt tego wcześniej nie zrobił.”

Pod powierzchnią: zdjęcia w metrze

Dla ludzi nieobeznanych z Nowym Jorkiem, podróże metrem mogą przywodzić na myśl pływanie w styczniu w oceanie: jest obco, przerażająco, ale i radośnie. Codziennie około pięciu milionów ludzi przemierza tunele metra, a uczenie się tajemnic liczącego sobie ponad 100 lat współczesnego systemu przewozów jest swoistym rytuałem wstąpienia do miejskiego plemienia. W lipcu 2007, dziewięć miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć, ekipa Tony’ego Scotta przyleciała do Nowego Jorku, aby przygotować się do realizacji filmu. Bardzo pomogła im w tym pracująca w dziale „Film i Wydarzenia Specjalne” NYC Transit Alberteen Anderson. Jednym z podstawowych zadań działu jest pomoc ludziom nie nawykłym do pracy w pobliżu 400 ton pędzącej stali i zagwarantowanie im bezpieczeństwa. NYC Transit zapewnił ekipie Metra strachu bezprecedensowy dostęp do całego systemu: tuneli, stacji, Grand Central, i nowego Centrum Kontroli Kolei.

Między innymi stacja Hoyt-Schermerhorn w centrum Brooklynu stała się miejscem realizacji kilku sekwencji: scena ze snajperem, ucieczka przestępców i wyrzucenie ciała motorniczego z wagonu. Od 50 do 100 członków załogi zostało stłoczonych na wąskiej platformie, podczas gdy pod nimi aktorzy strzelali w odizolowanej sekcji pełnego pyłu i bardzo ciemnego „tunelu duchów” – torów teraz już nie funkcjonującej kolejki wahadłowej HH.

Zdjęcia na powierzchni: ulice i lokalizacje

Wewnątrz nieokreślonego budynku położonego na Manhattanie znajduje się nowe, zaawansowane technologicznie Centrum Kontroli Kolei kierujące nowojorskim systemem metra i nigdy nie kończącym się ruchem pasażerskim. W Metrze strachu to właśnie tam siedzi przy biurku Garber i prowadzi walkę na śmierć i życie z zachowującym się jak dr Jekyll i Mr Hyde porywaczem.

Chociaż lwia części filmu została zrealizowana w rzeczywistych obiektach zdjęciowych – dzięki staraniom długoletniej współpracownicy Tony’ego Scotta, Janice Polley i pomocy pracującej dla NYC Transit Alberteen Anderson – miejsce, w którym bije tętno filmu pozostało ukryte przed kamerami.

Anderson na samym wstępie zabrała filmowców do zamkniętego ostatnio Centrum Kontroli Kolei na Brooklynie, które stało się sławne m.in. dzięki filmowi z 1974 roku. Chociaż uśpione, miejsce to jest w pełni funkcjonalne i stanowi wsparcie dla nowego centrum. Po wizycie w dawnym centrum, Scott i kilku członków załogi udało się do nowego obiektu. „Centrum wyglądało jak siedziba NASA – niezwykła, olbrzymia przestrzeń,” mówi scenograf. „My jednak zdecydowaliśmy się na stworzenie własnej wersji. Skorzystaliśmy z nowoczesnego projektu centrum i połączyliśmy go ze szczegółami starego, klasycznie nowojorskiego.” Zaprojektowany został także wagon metra, który był w stanie pomieścić nie tylko wszystkie kamery, jakich życzył sobie reżyser, ale dużo więcej. Zbudowany w oparciu o system hydrauliczny i umieszczony na torach, wagon mógł przejechać około 12 metrów i zatrzymać w miejscu.

Aby odróżnić Metro strachu od jego pierwszej ekranizacji, Scott zdecydował się wykreować wizualnie ekscytującą atmosferę filmując jedną z sekwencji pod wagonami kolei naziemnej. Wygląda to prawie jak hołd złożony innemu klasykowi z lat 70-tych, filmowi Francuski łącznik (The French Connection). „Pod takim wagonem mamy do czynienia z bardzo interesującym światłem,” mówi scenograf Chris Seagers. „Chociaż ciemne, prześwituje przez budynki, co daje wspaniały efekt przy dużej szybkości. Tony właśnie to chciał uchwycić.”

Więcej informacji

Proszę czekać…