Good Bye, Dragon Inn to pożegnanie kina - dosłowne i symboliczne. Oto ostatni seans w ogromnym, starym kinie. Filmem, którym kino odejdzie, jest słynny klasyk chińskiej kinematografii
Long men ke zhen (Dragon Inn) w reżyserii Kinga Hu z 1966 roku. Widownia jest niemalże pusta, ktoś hałasuje, chrupiąc orzeszki, kilku mężczyzn w poszukiwaniu przygodnych partnerów snuje się po labiryntach kinowego przybytku, ale są i tacy, którzy ze wzruszeniem patrzą w ekran. Wśród nielicznych widzów są Chun Shih i Tien Miao, ci sami, którzy pojawili się w Dragon Inn.