dno – totalne dno, po filmie można nabrać obrzydzenia do seksu co to miało być? Końcówka bez morału. Albo ta scena kiedy facet wkłada kobiecie butelkę od szampana, gdy tak nie krzyczy. O co chodzi?
Strasznie się oglądało. Dużo szumu, film kiepski. Krowa co dużo ryczy mało mleka daje tutaj to się sprawdziło.
4/10 – Temat jak najbardziej ciekawy, ale dramatycznie opowiedziany. Niestety Szumowska nie potrafi pisać scenariuszy. Tak naprawdę nie wiadomo co ten film ma pokazywać. Bo nie jest to ani dramat rodzinny, ani tym bardziej film ukazujący tytułowy sponsoring. Tak jakby reżyserka nie wiedziała w którą stronę chce pójść i wyszedł film o wszystkim, czyli tak naprawdę o niczym.
Kilka scen erotycznych, silenie się na kontrowersje i tyle. Doceniam ten film przede wszystkim pod względem aktorskim. Fabularnie i narracyjnie wszystko tu leży i kwiczy.
Pozostałe
Proszę czekać…
Cienka historia z mnóstwem niepotrzebnych i często niedorzecznych scen.