Matt Berns – znany bloger, ląduje na placu budowy drogi. Spadł z mostu, kilkanaście metrów w dół i „nadział się” na dwa pręty zbrojeniowe. Spadł, albo ktoś mu pomógł. Był wyjątkowym szują. Bezwzględnym i złośliwym pismakiem, rujnującym życie zawodowe wielu wpływowym ludziom i agencjom, w tym NCIS. Kpt. Rod Arnet z korpusu ginie w wypadku samochodowym, jadąc sto osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Berns oskarżał NCIS o machlojki w trakcie śledztwa dotyczącego śmierci tego oficera. Mimo to policja współpracuje z NCIS w sprawie blogera. Ziva ustaliła, że kpt. Arnet handlował informacjami. Berns korzystał z niektórych z nich i po śmierci uznał, że Arneta zamordowano, a NCIS tuszuje sprawę. W sprawie ujawniono, że właściciel baru, Willi Saton zarobił na akcjach firmy McAlister dwa miliony dolarów, po zdobyciu przez tą firmę kontraktu od wojska wartego miliardy. Informację o transakcji mógł uzyskać od kpt. Arneta, ale nie ma na to dowodów. Szukając prawdy Gibbs zleca ekshumację kpt. Arneta, a dr Mallard ma zbadać mózg nieboszczyka. Jednak zwłoki Arneta zniknęły z grobu. Żeby odtworzyć ostatnie chwile kapitana, McGee i Tony wykradają informacje z komputera pokładowego samochodu w którym zginął Arnet. W końcu McGee wpada na ślad, który udowadnia powiązanie kpt. Arneta z właścicielem baru Satonem. Obaj mieli zarobić na kontrakcie McAlistera, ale Arnet się zabił, a Berns domyślił zbyt wiele. Więc spadł z mostu…