Wizja alternatywnej wersji historii. Tocząca się od 50 lat wojna dobiegła końca, lecz długoletnie działanie broni nuklearnej, biologicznej i chemicznej poczyniło ogromne zniszczenia na Ziemi. Aby nie dopuścić do zagłady ludzkości, wśród której w wyniku promieniowania szerzą się mutacje i choroby, genetyk Kotaro Azuma (Akira Terao) prezentuje rządzącym wyniki badań nad tzw. "neo-komórkami". Potrafią one zregenerować dowolny ludzki organ, a nawet odmłodzić organizm. Rząd jednak nie miał zamiaru inwestować w badania i prace dr Azumy stanęły w miejscu. Znalazł się jednak ktoś, kto nie przestraszył się ryzyka, i chcąc doprowadzić swoje dzieło do końca, genetyk przyjmuje propozycje korporacji, która nie działa na pewno z humanitarnych pobudek. Tak właśnie w laboratorium rodzi się rasa mutantów zwanych Shinzo Ningen, która rozprzestrzenia się po świecie, grożąc mu jeszcze bardziej niż promieniowanie. Do walki z mutantami staje potężny wojownik zwany Casshern. Jest on także "produktem" laboratorium genetycznego, ale do jego stworzenia użyto ciała syna dr Azumy – Tetsuyi (Yusuke Iseya), który zginął podczas wojny. Tylko on jest w stanie powstrzymać neo-ludzi przed zniszczeniem rasy ludzkiej…
Dziwny… – Ja nie wiem co oni tam w Japonii jarają że takie filmy kręcą… na początku to w ogóle nie wiadomo o co chodzi. W ogóle cały film kręcony na blue boxie, a grafika komputerowa raczej średnia przez co film wygląda jak fanfilm.
Ale film ma dwa plusy, muzykę i laski:p
Dziwny… – Ja nie wiem co oni tam w Japonii jarają że takie filmy kręcą… na początku to w ogóle nie wiadomo o co chodzi. W ogóle cały film kręcony na blue boxie, a grafika komputerowa raczej średnia przez co film wygląda jak fanfilm.
Ale film ma dwa plusy, muzykę i laski:p