II wojna światowa, front wschodni, Stalingrad. Niemiecka armia próbuje zdobyć miasto, lecz radzieccy obrońcy dzielnie walczą o każdą ulicę miasta. Ich morale zostaje podniesione, gdy prosty pasterz z Uralu, Wasilij Zajcew, z coraz większą skutecznością zabija hitlerowskich dowódców, łamiąc ducha walki wśród żołnierzy niemieckich. Aby go pokonać, armia Trzeciej Rzeszy sprowadza swojego najlepszego snajpera, majora Königa.

Bitwa stalingradzka

Tocząca się od lipca 1942 do lutego 1943 roku Bitwa Stalingradzka była jedną z największych i decydujących operacji strategicznych II Wojny Światowej, która w znacznym stopniu przyczyniła się do określenia politycznego porządku w Europie i na świecie w XX wieku. Latem 1942 roku Niemcy zapoczątkowali ofensywę w strategicznych kierunkach Związku Radzieckiego, której celem było zniszczenie sił radzieckich i opanowanie istotnych obszarów tego kraju. Realizując swój precyzyjnie opracowany plan, będący nie lada osiągnięciem sztuki logistycznej i wojennej, Niemcom udało się przemierzając ponad 1600 kilometrów wedrzeć w głąb kraju i dotrzeć do przemysłowego centrum nad Wołgą.

Niemcy przekonani byli, iż mogą stosunkowo prosto zdobyć miasto, przecinając w ten sposób strategiczne połączenia radzieckie wzdłuż rzeki Wołgi z południowymi rejonami kraju. Miasto miało stanowić również niemieckie zakotwiczenie jeśli chodzi o przerzucenie sił w rejony zagłębi naftowych Kaukazu. Ponadto nieocenioną wręcz wartość propagandową miałoby zdobycie i zdławienie oporu miasta noszącego imię wielkiego wodza narodu - Józefa Stalina. Heroiczna postawa obrońców Stalingradu dała odpór planom Hitlera, a miasto okazało się najdalej wysuniętym na wschód punktem, do którego dotarła niepokonana dotąd armia niemiecka. Zwycięstwo wojsk radzieckich pod Stalingradem stało się momentem przełomowym w II wojnie światowej, od tej pory wojska niemieckie stale musiały się wycofywać, ponosząc kolejne porażki.

Zanim doszło jednak do tego przełomowego momentu, Związek Radziecki poniósł wiele dotkliwych strat w starciu z doskonale zorganizowanymi siłami niemieckimi. Jasne było, iż ewentualna porażka Stalingradu nieuchronnie pociągnie za sobą załamanie całego frontu wschodniego i ostatecznie przypieczętuje klęskę Związku Radzieckiego. W obliczu nadciągającej katastrofy Stalin zarządził, iż miasto nie może się poddać, bez względu na jakiekolwiek poniesione w związku tym koszty. Słabo wyszkolone i często nieuzbrojone oddziały radzieckie rzucone zostały w wir walki, a w ślad za nimi, niczym cień podążyły tajne służby bezpieczeństwa z rozkazami, aby zabijać wszystkie osoby, które podejmą próbę dezercji lub opuszczenia miasta. Władze zmusiły dodatkowo do pozostania w mieście kilka tysięcy cywilów, którzy mieli występować w charakterze elementu propagandowego - łatwiej było bowiem przekonać zniechęconych i zmęczonych walką żołnierzy do wysiłku w obronie ludzi, niż jedynie opustoszałego, zrujnowanego miasta.

Wśród osławionych, bohaterskich obrońców miasta znalazł się również Wasilij Zajcew, znakomity strzelec i szkoleniowiec, którego imię stało się dla Rosjan żywą legendą.

Otoczony ostatecznie przez wojska radzieckie, odcięty od posiłków i dostaw generał Frederich von Paulus, głównodowodzący sił niemieckich, pomimo rozkazów Hitlera, aby walczyć do ostatniego żołnierza, złożył broń w lutym 1943 roku. Szacuje się, iż w walkach pod Stalingradem zginęło około 800.000 żołnierzy Osi z Niemiec, Rumunii, Włoch i Węgier wraz z walczącymi w ich szeregach rosyjskimi antykomunistami. Strona radziecka poniosła straty liczące około 1.100.000 żołnierzy radzieckich (wiele tysięcy ofiar straciło życie w wyniku decyzji tajnej policji, podejmowanych w oparciu o domniemaną dezercję lub zdradę). Z około 500.000 populacji miasta przeżyło zaledwie 1000 osób, pozostała część zginęła, bądź też w porę udało się jej opuścić zagrożone miasto.

Bitwa pod Stalingradem stała się symbolem najbardziej dotkliwej porażki w historii Niemiec. Dwie całe armie - Szósta i Czwarta Pancerna praktycznie przestały istnieć, a długotrwałe zmagania na froncie wschodnim przyczyniły się praktycznie do wykrwawienia prawie całej niemieckiej potęgi wojennej. Oprócz wymiaru militarnego zwycięstwo strony radzieckiej miało niezwykłe znaczenie moralne - na nowo dało nadzieję, iż możliwe jest pokonanie niezwyciężonych Niemiec. Prawidłowość tę można było zaobserwować nie tylko w Związku Radzieckim. Podniesione na duchu radzieckim przykładem okupowane kraje na nowo podjęły różne formy ruchu oporu.

Historia filmu

Sześć lat temu pisarz i autor scenariuszy Alain Godard zwrócił się do reżysera Jeana-Jacquesa Annauda z prośbą o poświęcenie nieco uwagi niezwykle pasjonującej historii opisanej przez Williama Craiga w książce "Wojna szczurów". Historia ta to opis zmagań młodego radzieckiego pasterza z niemieckim szlachcicem walczącym w szeregach hitlerowskiej armii w czasie bitwy pod Stalingradem. Zafascynowani siłą przekazu i żywotnością opowieści, przyjmując niejako postawę "badaczy historii" Annaud i Godard rozpoczęli podróż, która doprowadziła ich do samego Stalingradu (obecnie Wołgograd). Tam właśnie dana była im możliwość dotarcia do oryginalnych dokumentów związanych z osobą młodego Rosjanina, Wasilija Zajcewa.

Różne źródła podają różne wersje legendy, która przez lata narosła wokół osoby Zajcewa. Poddawane są w wątpliwość również poszczególne jej elementy - pojedynek z niemieckim snajperem, samo istnienie majora Koniga, czy w końcu uczuciowy związek z Rosjanką Tanią. Przez lata podejmowano próby dotarcia do 'prawdy' i konfrontacji różnych wersji na łamach prasy i telewizji. Każdy jednak opis wydarzeń jest na tyle odmienny, iż niemożliwym wydaje się dzisiaj rozróżnienie co było i pozostaje rzeczywistością, faktem, a co mitem i poetycką otoczką. Jedno nie ulega wątpliwości - pomimo upływu ponad sześćdziesięciu lat od słynnej bitwy stalingradzkiej, Zajcew pozostaje nadal bohaterem narodowym, którego odwaga i nadzwyczajne umiejętności strzeleckie są niepodważalne. Jego podobizna wybija się na planie olbrzymiego Pomnika ku Czci Bohaterów Bitwy pod Stalingradem wzniesionego przez naród radziecki w Wołgogradzie. Broń Zajcewa przechowywana jest jak cenna relikwia w Muzeum Historycznym miasta, a zwycięskie trofeum - teleskopowy celownik należący niegdyś do niemieckiego adwersarza Zajcewa można oglądać w Muzeum Sił Zbrojnych w Moskwie.

Jak mówi Annaud: "Wasilij był prawdziwym bohaterem. Z czasem stał się ogniskowym punktem propagandy, jak również utrzymuje się, że zakochał się w jednej z kobiet-ochotniczek w jego dywizji. Również osoba Koniga, niemieckiego strzelca została szczegółowo opisana przez radziecką propagandę, pomimo, iż nie istnieje żadna dokumentacja na jego temat w źródłach niemieckich."

Przyjmując za centralny punkt opowieści filmowej pojedynek pomiędzy Zajcewem i Konigiem, Annaud i Godard stworzyli obraz przedstawiający historię grupy osób, których losy przez krótki moment splotły się w tym znamiennym dla współczesnej historii momencie. Reżyser dodaje: "Punktem wyjścia było dla nas, twórców filmu, obranie wydarzenia historycznego i podjęcie próby zrozumienia co w tym momencie działo się w sercach ludzi, którzy przez to wszystko przeszli. Informacje odnośnie głównych bohaterów i innych postaci, które mamy obecnie do swojej dyspozycji pochodzą z archiwów i starych kronik filmowych; reszta pozostaje kwestią interpretacji. To właśnie interpretacja sprawia, że historia ta jawi się jako opowieść niezwykle fascynująca i przemawiająca do wyobraźni. "Wróg u bram" to film o zmaganiu się dwóch wrogich sił, a przy tym dualizmie wyborów i postaw, kontrastach i ekstremalnych zachowaniach. Samo wydarzenie - walka i swoiste współzawodnictwo dwóch żołnierzy przeciwnych obozów może wydawać się nieznaczące w perspektywie tysięcy umierających w tym czasie dookoła ludzi. Propaganda nagłaśnia jednak tę sprawę, kreując ją na centralny symbol rozgrywających się wydarzeń."

Annaud dodaje: "Sam pomysł przejścia od niezwykle bliskiego, penetrującego wręcz zbliżenia do ogromnie szerokiej perspektywy wydarzeń od samego początku wydawał mi się niezwykle interesujący. To coś równie fascynującego jak nagła zamiana narzędzi obserwacji - mikroskopu na teleskop, kręcenie intymnych scen filmu w samym sercu bitwy o epickich proporcjach, przyglądanie się sztuce cierpliwości w obliczu niezwykłego pędu i pośpiechu, obserwowanie jak szaleństwo staje się normą a codzienne, przyziemne uczucia wysuwają się na czoło sytuacji nadzwyczajnych."

Istotnym elementem filmu, nadającym mu żywej barwy jest niewątpliwie historia miłości pomiędzy Wasilijem i Tanią, radziecką kobietą-żołnierzem (w roli tej Rachel Weisz), co w rezultacie doprowadziło do rozbudzenia uczuć zazdrości u agenta spec-służb Daniłowa. Jak okazuje się postać Tani jest udokumentowana historycznie i rzeczywiście w archiwach można odnaleźć wzmianki o kobiecie, która walczyła w szeregach radzieckiej armii, darząc jednocześnie silnym uczuciem Wasilija Zajcewa. Rola ta niewątpliwie podkreśla znaczący udział radzieckich kobiet na frontach II wojny światowej. Wiele urządzeń przeciwlotniczych w rejonie Stalingradu było sterowanych przez młode bohaterskie ochotniczki, które nie wahały się użyć broni przeciwko niemieckim najeźdźcom na frontach nadwołżańskich. To właśnie kobiety zasilały szeregi służb medycznych i ryzykując własnym życiem wyciągały rannych spod gruzów i linii ostrzału wroga. Dodatkowo tysiące kobiet pracowało w tym czasie w fabrykach przy produkcji broni i wszelkich innych materiałów niezbędnych do prowadzenia wycieńczającej rozgrywki wojennej.

Do roli Wasilija reżyser Annaud zdecydował się zaangażować Jude'a Law, młodego aktora, który wkrótce po przesłuchaniu do filmu "Wróg u bram" zaimponował widzom i krytyce swoją kreacją zblazowanego playboya Dickiego w obrazie Utalentowany pan Ripley (za rolę tę aktor nominowany był do Oscara).

Jak wspomina Annaud: "Miałem okazję obejrzeć roboczą wersję filmu "Utalentowany pan Ripley" i nie miałem wątpliwości, że patrząc na Jude'a mam przed oczami niezwykle zdolnego, charyzmatycznego aktora. W jego oczach jest dzika, zawzięta inteligencja, a zarazem żywotność. Jednocześnie potrafi być niewiarygodnie wyciszony i wewnętrznie skupiony, jednym słowem od samego początku uosabiał on wszystkie cechy, którymi charakteryzował się Wasilij."

Dla młodego aktora rola Wasilija była tym rodzajem postaci, której od pewnego czasu poszukiwał, jako odmiennej w swym charakterze od tego co grywał do tej pory.

Jak sam twierdzi: "Historia przedstawiona w filmie jest niezwykle przejmująca, do tej pory nie miałem nigdy okazji zagrać w obrazie o podobnym charakterze. Dopiero teraz widzę jak daleko odszedłem od mojej postaci w "Ripley'u" i plaż południowych Włoch".

Law gorliwie i niezwykle rzetelnie zabrał się do pracy nad swoją rolą, czytając dokumenty i przyglądając się bliżej temu, co mówią na temat bitwy pod Stalingradem źródła historyczne. Jednocześnie intensywnie trenował techniki posługiwania się bronią.

Jak mówi aktor: "Wasilij był prostym, młodym mężczyzną z Uralu, który niemalże z dnia na dzień stał się osławionym żołnierzem, najlepszym, najcelniejszym strzelcem w radzieckiej armii. Co istotne, to na niego właśnie padł wybór komisarzy ludowych, którzy wykreowali go na bohatera narodowego. Pamiętać należy przy tym, że tak do końca nie wiadomo jak wiele z otaczającej go aury jest faktem lub mitem."

"Naturalnie, wiadomo, że wiele z osiągnięć Wasilija było niepodważalnych i są na to dokumenty. Z jednej strony to właśnie staraliśmy się w filmie pokazać Z drugiej strony spojrzeliśmy na niego również jak na jednostkę, człowieka w zamęcie rzezi i chaosu. Ten film pokazuje również jak ludzie w obliczu tragedii stają się pionkami losu i innych osób. Tak wielu ludzi zginęło w jakże okrutnych okolicznościach podczas oblężenia Stalingradu. Widzimy zatem na ekranie nie tylko skalę zniszczeń wojennych, ale również straty ludzkiego życia w najbardziej osobistym, ludzkim wymiarze."

Joseph Fiennes wybrany został do roli Daniłowa, oficera politycznego i twórcy propagandy, który odkrywa niezwykły talent snajperski Wasilija i kreuje go na bohatera narodowego. Daniłow z czasem staje się rywalem Zajcewa w osobistej rozgrywce o względy Tani.

Jak mówi o swojej roli Fiennes: "Daniłow żyje w dużej mierze życiem wewnętrznym, jest pogrążony w swoich myślach i książkach. To przestroga i lekcja dla nas wszystkich, aby zbytnio nie odseparowywać się mentalnie od prawdziwego, codziennego życia, nie poświęcać uwagi jedynie obserwacji życia, ale jego rzeczywistemu smakowaniu. To właśnie jedna z tragedii Daniłowa i jednocześnie aspekt, który tak bardzo zafascynował mnie w jego osobie."

Fiennes dodaje: "Epicka skala przedstawionej historii stanowi tło o wiele bardziej intymnej i osobistej opowieści. To właśnie z połączenia tych dwóch elementów rodzi się prawdziwy potencjał i dynamika tego filmu."

W roli Tani producenci filmu widzieli aktorkę, która miałaby w sobie atrakcyjność i kobiecość, a jednocześnie była przekonująca w scenach, kiedy sięga po broń i strzela. Wybór padł zatem na Rachel Weisz.

Weisz o postaci Tani: "Tania to kobieta silna i prawa. Początkowo widzimy ją kiedy jest nieco zagubiona i do końca nie zdaje sobie sprawy z tego jak będzie wyglądać prawdziwa walka. Czeka ją podróż głębokich doznań i doświadczeń. Do wojska zgłasza się na ochotnika, aby bronić swojej społeczności i spełnić pojmowany w ten sposób obowiązek. Na swojej drodze spotyka dwóch mężczyzn - z jednej strony jest to Daniłow, komisarz ludowy, który chce ją chronić, z drugiej Wasilij, którego naturalna żywotność jest dla Tani niezwykle pociągająca."

Rolę Koniga, niemieckiego strzelca wyborowego o arystokratycznym pochodzeniu zagrał Ed Harris, nominowany wcześniej za swoje kreacje aktorskie do Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Jak mówi Harris: "Postać Koniga jest postrzegana bardziej przez samą jego obecność. Ma on do spełnienia istotną misję, która staje się częścią historii pojedynku pomiędzy Wasilijem i Konigem. Charakterystyczną cechą tego zmagania jest to, iż tych dwoje ludzi nie widzi się nawzajem. Reżyser Jean-Jacques Annaud wykorzystuje w filmie wiele zbliżeń, co ma oddawać na ekranie niezwykłe napięcie pomiędzy graną przeze mnie postacią i postacią Jude'a. Krótko mówiąc Konig jest ambitny, świadomy swoich możliwości i słabości i niezwykle intrygujący."

Reżyserując postać odtwarzaną przez Harrisa i resztę obsady aktorskiej Annaud podjął istotną decyzję: chociaż odtwarzane postaci są Rosjanami i Niemcami, aktorzy wypowiadają na ekranie kwestie po Angielsku, z naturalnym dla siebie amerykańskim lub brytyjskim akcentem. Annaud chciał w ten sposób uniknąć sytuacji kiedy to aktorzy narzucając sztuczną niemiecką lub rosyjską wymowę będą brzmieć mało przekonująco. Pozostając przy swoim własnym sposobie wymowy mogą komunikować się z odbiorcami w sposób bardziej naturalny i bezpośredni.

Bob Hoskins wystąpił w filmie jako Nikita Chruszczow, najwyższy komisarz polityczny na froncie stalingradzkim, odpowiedzialny za obronę miasta wszelkimi możliwymi sposobami. Ten niewykształcony syn górnika, doszedł do władzy politycznej na fali komunistycznych przemian dzięki swoim umiejętnościom populistycznego oratora. Historia wyniosła go na stanowisko przewodniczącego radzieckiego komitetu centralnego, a mimo to nie pozbył się swoich grubiańskich manier. Słynne są jego nieparlamentarne sformułowania i szorstki, prosty język, dzięki któremu niezwykłą popularność zdobył sobie wśród robotników.

Zdaniem Annauda: "Bob Hoskins, ze swoją "uliczną elokwencją" wydawał się idealnym kandydatem do roli Chruszczowa. Nie tylko fizycznie przypominał tę historyczną postać, ale jednocześnie nadawał jej prawdziwego życia i siły."

Hoskins twierdzi, iż: "Chruszczow był postacią niewiarygodną. Pełen wewnętrznej siły i energii, a jednocześnie jakże bezwzględny. Z pewnością w zrozumieniu tej postaci pomaga znajomość pewnych faktów - skąd pochodził i jak doszedł do władzy."

Na ekranie obok wymienionych aktorów widzowie będą mogli zobaczyć również Rona Perlmana, w roli Kulikowa, weterana strzelców i jednego z najbliższych towarzyszy Wasilija, 14-letniego Gabriela Marshall-Thomsona jako Saszę, radzieckiego chłopca infiltrującego niemieckie siły zbrojne oraz dwoje utalentowanych aktorów niemieckich - Evę Mattes w roli Matki Filipow i Matthiasa Habicha jako generała Fredericha von Paulusa, głównodowodzącego siłami Osi pod Stalingradem.

Produkcja

Jednym z największych zadań jakie stały przed twórcami filmu "Wróg u bram" było znalezienie wystarczająco dużej przestrzeni, która posłużyłaby jako plan odtworzenia serca miasta Stalingradu - Placu Czerwonego oraz rzeki Wołgi.

Scenograf filmu Wolf Kroeger, wraz z reżyserem Jeanem-Jacquesem Annaudem oraz producentem Johnem D. Schofieldem rozpoczęli zakrojone na szeroka skalę poszukiwania na terenach Rosji, Rumunii, Białorusi, Litwy, Polski, Węgier, Czech i Anglii. Wybór padł ostatecznie na Nowe Landy niemieckie.

Jak wspomina Schofield: "Odbyliśmy wiele lotów helikopterem nad ogromnymi połaciami wschodniej części Niemiec i podczas jednego z nich znaleźliśmy idealne miejsce na lokalizację Wołgi - tereny kopalni odkrywkowej w pobliżu polskiej granicy."

Jeśli chodzi o lokalizację Placu Czerwonego, producenci zdecydowali się umieścić go na terenach opuszczonej fabryki w przemysłowym miasteczku niemieckim Rudersdorf. Sam Stalingrad i jego centrum zostało rozmieszczone w opuszczonych koszarach na terenie miasta Krampnitz, idealnego wręcz w swoim charakterze jako tło Placu Czerwonego. Tutaj też w latach 1945-1993 rozlokowano siły radzieckie w liczbie 25.000. To właśnie w tym czasie obszary zostały poważnie zanieczyszczone olejami pochodzącymi z wojskowych czołgów, co nadal jest przyczyną skażenia wód gruntowych. Warunki te oznaczały konieczność sprowadzania poważnych ilości wody (ok. 10.000 litrów dziennie), jak również zbudowania na tym terenie nowych siłowni elektrycznych, które pozwoliłyby na swobodne prowadzenie prac związanych z filmem.

Producenci musieli zadbać również o wsparcie ze strony lokalnych władz i mieszkańców pobliskiego miasteczka Fahrland. Wiadomo było, że przy tego typu produkcji nie można uniknąć ciągłych wybuchów, strzelania i eksplozji, dlatego też tak ważne było pozytywne nastawienie mieszkańców okolicznych terenów. Wielu z nich znalazło zatrudnienie przy realizacji filmu w charakterze elektryków, hydraulików, dostawców cateringu, etc.

Budowa repliki Placu Czerwonego rozpoczęła się w październiku 1999 roku i trwała do lutego 2000. Olbrzymi plan filmowy obejmował między innymi siedzibę wydawnictwa gazety Prawda, Teatr Gorkiego, dom towarowy Univermag oraz charakterystyczną fontannę stalingradzką w centralnym punkcie placu, obrazującą bawiące się dzieci.

W tym samym co Plac Czerwony miejscu zbudowane zostały wnętrza schronów żołnierzy, pokoje daczy, w której miało miejsce spotkanie Wasilija z Chruszczowem, wydawnictwo Prawda oraz piwnice domu rodziny Filipow.

Na południe od Brandenburga, w miasteczku Pritzen twórcom filmu udało się zobrazować rzekę Wołgę. Tam właśnie z udziałem 600 statystów kręcono sceny ewakuacji rozdartego wojną Stalingradu. Z technicznego punktu widzenia była to lokalizacja najtrudniejsza, wymagająca żmudnych, wielomiesięcznych przygotowań oraz zaangażowania około 300 członków ekipy filmowej w trakcie kręcenia scen.

Rekonstrukcja działań bitewnych

Bitwa Stalingradzka uznawana jest przez historyków za punkt zwrotny II wojny światowej, zatem "perspektywa sfilmowania scen bitewnych przy użyciu siedmiu kamer, wykorzystaniu efektów pirotechnicznych i setek statystów wydawała się nie lada przedsięwzięciem", wspomina producent Schofield. "Dla przykładu w jednym tygodniu musieliśmy nakręcić sceny z udziałem setek młodych ludzi, którzy tak naprawdę nigdy do tej pory nie mieli broni w ręku. Na potrzeby filmu musieli zatem przejść intensywny trening w iście ekspresowym tempie. Osobiście byłem przekonany, że przynajmniej połowa z nich wykruszy się po pierwszym dniu. Ku memu zdziwieniu, prawie żaden z nich tego nie zrobił. Wszyscy chcieli być częścią naszego filmu."

Nad pracą statystów czuwał koordynator elementów wojskowych i kaskaderskich Jim Dowdall, który o swoich podopiecznych wyraża się z dużym szacunkiem i uznaniem.

"Początkowo", mówi Dowdall, "pracowaliśmy z bardzo niedoświadczoną grupą młodych ludzi, którzy tak naprawdę nie zdawali sobie do końca sprawy z potencjalnie niebezpiecznych aspektów rekonstrukcji tego rodzaju działań bitewnych. W grę wchodziło bowiem wykorzystanie materiałów wybuchowych i planów dla wielu kamer. Jednak z czasem widziałem u swoich podopiecznych coraz więcej zaangażowania i poświęcenia, kiedy trzeba było nie wahali się 'walczyć' w błocie i zbierać kolejnych ciosów. To było naprawdę niesamowite. Szczególnie zaś gonitwa przez Plac Czerwony, co przypominało pęd oszalałego, dzikiego tłumu, z ogromnym ciśnieniem adrenaliny. Sądzę, że udało nam się uchwycić tragiczne szaleństwo tych momentów".

W przeciwieństwie do scen filmowych prawdziwą tragedią tysięcy młodych ludzi biorących udział w bitwie stalingradzkiej, często słabo wyszkolonych i nieuzbrojonych był sposób dopingowania ich do samobójczych często ataków na pozycje niemieckie. Przy wyrażeniu jakiegokolwiek nieposłuszeństwa, bądź też próbie odwrotu młodzi żołnierze ryzykowali rozstrzelaniem przez radzieckie służby bezpieczeństwa.

Istotnym wsparciem w rekonstrukcji wydarzeń było zaangażowanie specjalnie przygotowanych grup kaskaderskich, których zadaniem było odgrywanie znaczących partii bitwy i wydarzeń na Placu Czerwonym.

Na potrzeby filmu Dowdall przeprowadził treningi szkoleniowe z większością grających w nim aktorów. Jak mówi: "Wszyscy główni aktorzy musieli przejść szkolenie właściwego obchodzenia się z bronią. Przypominało to trochę klasyczne treningi wojskowe, podczas których rozpoczyna się od rzeczy podstawowych, przechodząc kolejno do ładowania amunicji i samego momentu oddawania strzału. Chodzi tu przede wszystkim o wypracowanie pewnej zręczności i pewności obchodzenia się z bronią. Na pochwałę zasługuje Jude Law, który prawie w ogóle nie miał problemów ze strzelaniem, ale prawdziwą gwiazdą okazała się Rachel Weisz."

Oprócz przeszkolenia "elementów ludzkich" Dowdall odpowiedzialny był również za przygotowanie dużej liczby ciężkiego sprzętu wojskowego, w tym niemieckich i radzieckich czołgów. Na potrzeby filmu w charakterze dwóch głównych niemieckich czołgów wystąpiły powojenne pojazdy armii szwajcarskiej. Posiadane przez nie unowocześnione systemy sterowania i hamulcowe były znacznym ułatwieniem, nie mówiąc już o względach bezpieczeństwa. Wykorzystany sprzęt był niezwykle imponujący, ale zarazem wzbudzał spory respekt, co widzowie z pewnością dostrzegą na ekranie.

Innym istotnym aspektem filmu było zaprojektowanie i przygotowanie kostiumów, co sprowadzało się ni mniej ni więcej do uszycia 17.000 uniformów, z których większość musiała być specjalnie przygotowana.

Projektantka kostiumów Janty Yates wspomina: "Od Jean-Jacquesa otrzymałam ogólne wskazówki co do tego, iż stroje niemieckie i radzieckie powinny opierać się na różnych koncepcjach. Trzeba było również uwzględnić takie czynniki jak rozłożenie kolorystyczne, zróżnicowanie od otaczającego tła brązów i zieleni. Co charakterystyczne, wielu z żołnierzy toczyło walki przez długie miesiące, a ich stroje i mundury musiały to wyraźnie oddawać. Częścią przygotowań kostiumów było zatem ich celowe podniszczanie."

Kręcenie zasadniczej części zdjęć rozpoczęto w Niemczech w listopadzie 1999 roku, zakończono zaś w kwietniu 2000 ujęciami scen wnętrz w Studio filmowym Babelsberg.

Więcej informacji

Proszę czekać…