Rewelacyjne połączenie strzelaniny z humorem, w hicie sprzed lat. 9
Przyznam, że po filmie oczekiwałem sporo. W końcu jest to produkcja oparta na sztandarowym serialu lat osiemdziesiątych, o jakim słyszał chyba każdy. Tym razem "odgrzewane kotlety", smakują bardzo dobrze i jest to remake, na miarę swojego pierwowzoru o ile nie lepszy.
Schemat zmieniono nieco, tak by był on adekwatny do wydarzeń z ostatnich lat. Nie chodzi tu tylko o zmianę wojny z Wietnamu na Irak, ale większe zagmatwanie fabuły, tak by była jak najmniej czytelna i wnosiła nieco zaskakujących zwrotów akcji.
Wielki plus należy się ekipie, za bardzo wierne dobranie obsady. Cała drużyna wygląda niemal jak oryginalna i dobrze wciela się w swoje role.
Oczywiście czym byłby film akcji, bez akcji. Tej akurat nam nie zabraknie. Od pierwszych do ostatnich minut coś się dzieje i jest tego całkiem sporo. Strzelaniny, kraksy samochodów to tylko początek, wraz bowiem z rozkręcaniem się akcji dostajemy coraz okazalsze wybuchy. Helikoptery, samoloty, czołg to ciągle mało, bo pod koniec zniszczono nawet ogromny kontenerowiec.
Cieszy również fakt wprowadzenia do filmu licznych scen komediowych, które rozluźniają całą powagę produkcji i przywodzą uśmiech na usta. Jest to więc doskonałe połączenie filmu akcji i komedii, gdzie oba te gatunki przeplatają się w sposób tylko zachęcający do dalszego seansu.
Na koniec jeszcze kilka słów o ścieżce dźwiękowej. Na pierwszym planie (nie mogło być inaczej), muzyka z czołówki, pamiętana nawet po latach. Cała reszta utworów również dobrana jest odpowiednio i dobrze komponuje się w całość.
nie dałem rady. – Nie rozumiem tych wszystkich pochlebnych opinii. Tak idiotycznego filmu dawno nie oglądałem. Wszystkie akcje są tak nierealne, że aż irytujące. Nie dałem rady i wyłączyłem go po jakiś 40 minutach (scena z czołgiem na spadochronach mnie dobiła). Wiem, że nie mam prawa oceniać filmu, którego nie obejrzałem w całośći, ale do tych 40 minut, moja ocena 2/10.