W Sandomierzu pojawiła się grupa naciągaczy, okradająca starszych ludzi na wnuczka. Na sandomierskim rynku zagościł też Cyprian kieszonkowiec, okradający ludzi w kolejkach. Jego ofiarą padł między innymi ksiądz Jacek. Na policję zgłoszono znalezienie ciała młodego chłopaka, w prasie zamieszczono jego zdjęcie. Na policji pojawia się starszy pan twierdzący, że znaleziony chłopak jest kolegą jego wnuczka. Policjanci zatrzymują Cypriana, przy przeszukaniu okazuje się, że ma przy sobie kilka dowodów osobistych miedzy innymi martwego chłopaka i księdza Jacka. Babcia Lucyna odbiera telefon od kolegi Michała, który twierdzi że miał on wypadek i potrzebuje pilnie 2 tysięcy złotych. Lucyna obiecuje przygotować pieniądze, pojawia się chłopak. Lucyna dzwoni do Nocula i mówi że zatrzymała oszusta, policjantom udaje się zatrzymać chłopaka. W toku ustaleń okazuje się, że martwy chłopak był jednym z członków bandy naciągaczy, policjanci zatrzymują wszystkich jej członków. Pozostaje tylko wyjaśnić dlaczego jeden z nich nie żyje.