Nie taki zły – Nie mogę zgodzić się z opinią Czecha, który uważa ten film za bardzo słaby. Jest to przyzwoita produkcja trzymająca mocny poziom aktorski. Problemem może być kategoria: komedia, która chyba niezbyt tutaj pasuje.
Najciekawsze w tym filmie to sposób pokazania jak kręci się filmy w Hollywood gdzie czasami wizja reżysera dramatycznie może się różnić od wizji studia. Na dodatek w troszkę ironiczny sposób pokazano jak niektóre gwiazdy potrafią zepsuć cały film (albo doprowadzić do kryzysu).
Myślę, że można obejrzeć spokojnie.
Moja ocena: 6/10
Słabiutki – oczekiwałem na coś więcej, a tylko nieźle się wynudziłem na tym filmie. Może i ciekawie pokazuje całą otoczkę towarzyszącą produkcji filmów (przez głupią brodę mnóstwo ludzi mogło stracić pracę) itp., ale myślałem, że się rozkręci, po ok.40 min. miałem ochotę go wyłączyć, lecz dotrwałem:). Nie polecam, jeżeli nie musisz nie oglądaj:) i na pewno nie jest to komedia, zaledwie 2 momenty śmieszne 5/10
Pozostałe
Proszę czekać…
5/10 – Po całkiem udanym projekcie jakim były "Jaja w tropikach", które bezlitośnie sparodiowały ostatnie widowiska Hollywood, Barry Levinson brnie do środka filmowego biznesu, odkrywając tym samym zakłamanie wśród producentów i innych ludzi filmu.
Nie jestem do końca pewny, czy reżyser osiągnął to co planował. Jego filmowi brakuje co nieco pikanterii, smaczku… Nad oceną jeszcze rozmyślam, ale wyśrodkowana nota będzie chyba dobra.