Dobra ekranizacja, ale oczekiwania były większe. 8

Na fali różnego typu ekranizacji tylko kwestią czasu było sięgnięcie przez kogoś do Księcia Persji. Podjął się tego Mike Newell i Jerry Bruckheimer, ale nawet to znane nazwisko nie ocaliło filmu od kasowej porażki. Szkoda bo produkcja jest naprawdę dobra i warta zobaczenia.

Kilkuletni Dastan zostaje przygarnięty przez króla i zostaje jego przybranym dzieckiem. Piętnaście lat później perska armia pod wodzą trzech, dorosłych już synów króla, atakuje i zdobywa święte miasto Alamut. Kilka godzin później młody książę zostaje wrobiony w morderstwo ojca i chcąc ratować życie ucieka z władczynią Alamutu, Taminą. Przypadkowo w jego ręce wpada sztylet, umożliwiający zatrzymanie czasu na krótka chwilę. Teraz pozostaje mu tylko oczyścić się z zarzutów. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo komu tak naprawdę zależy na koronie.

W zasadzie w filmie dostajemy wszystko, czego oczekiwać należy po dobrej produkcji fantasy. Waleczny bohater, który wychodzi cało z najgorszych opresji, piękne kobiety, magię, wszelakie pojedynki i bitwy na średniowieczne bronie. Dodatkowo całości dopełnia spora dawka humoru i ciekawa, zagmatwana intryga, nieco zmieniająca początkową wizje zakończenia.

Film faktycznie jest spektakularny i na brak akcji narzekać nie będziemy. Mimo to nie widać tam, tego gigantycznego 200 milionowego budżetu. Brakuje mi również wyrazistej kreacji głównego bohatera. Jake Gyllenhaal robi co może, ale nie jest to osobowość na miarę kreowanej przez siebie postaci. Trochę szkoda, że produkcja nie jest bardziej brutalna. Wesołość i cukierkowość, a przez to obniżenie poziomu wiekowego dla widzów, zaniżyły poziom filmu.

Pewne obiekcje miałbym i do assasynów, nie są to czarne charaktery jakich można by oczekiwać, a co gorsza niby są tak dobrzy, a padają jak muchy. Nie mamy również zbytniej różnorodności scenerii. Generalnie kilka razy widać świetną panoramę Alamutu, ale reszta jest już bardzo do siebie podobna.

Generalnie film oceniam bardzo pozytywnie. Pomimo swoich minusów jest to doskonałe fantasy i murowana rozrywka na prawie dwie godziny. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana gatunku choć po seansie pozostaje pewien niedosyt.