Dobry! – Musiało minąć sporo czasu od premiery, abym się nim zainteresowała, ale przynajmniej jestem pozytywnie zaskoczona.
Jedyne co mnie zdziwiło, że na początku ukrywali twarz mordercy, a po plakacie ewidentnie widać kto nim jest – chyba nie do końca to przemyśleli.
Zaskakujące zakończenie.
Nie jest tak źle, ale … – Nie jest tak źle. Europa stara się dogonić brutalny horror z USA (podobnie zrobili francuzi kręcąc ,,Frontiere(s)"). Z ilośćią wylanej krwi oraz dokładnością ukazywania odrąbanych fragmentów ludzkiego ciała udało się. Anglicy fabułę oparli na zbudowaniu zagadki, która trzyma w napięciu i jej rozwiązanie widzimy dopiero w końcowym etapie. Trudno mi jednak uwierzyć w przemianę Kauffmana, zakochanego i oddanego. Ukazanie ludzi pierwotnych, dla których trzeba robić to, co się robi nie jest dla mnie wiarygodnym wytłumaczeniem :(
Pozostałe
Proszę czekać…
ale rzeż