Big Mouth

8,1
6,8
Blaski i koszmary dojrzewania wywracają życie nastoletnich przyjaciół do góry nogami. Kontrowersyjny serial komediowy dwóch kumpli — Nicka Krolla i Andrew Goldberga.
filmoznawczyni 🎬

"Big Mouth" - sezon 4. obronił tytuł jednego z najbardziej prowokacyjnych i inteligentnych animowanych show na Netlixie! 8

Pod koniec 3. sezonu paczka przyjaciół z „Big Mouth” rozpada się, aby w sezonie 4. powrócić do siebie bogatsza o nowy bagaż doświadczeń, nieco mądrzejsza, silniejsza… i trochę dojrzalsza? Nowa odsłona głośnego, bezpardonowego i zaskakująco empatycznego serialu animowanego o dojrzewającej młodzieży autorstwa Nicka Krolla i Andrew Goldberga rozpoczyna się 3-odcinkową relacją z letniego obozu, który diametralnie zmienia dynamikę społeczną bohaterów, jednocześnie potęgując wszystkie głęboko skrywane w ich umysłach niepokoje i lęki. Piosenka przypominająca widzom szczegóły minionych zdarzeń, utwierdza w przekonaniu, że twórcy dokładnie wiedzieli, co robią, rozdzielając animowanych nastolatków, tak jak dzieje się to w trakcie wakacji pomiędzy poszczególnymi klasami. Wkrótce jednak wrócimy do Bridgeton Middle School, gdzie wszystko okaże się nieco bardziej skomplikowane. W swoim prawdopodobnie najbardziej dojrzałym sezonie „Big Mouth” delikatnie omawia kwestie tożsamości rasowej, kulturowej i płciowej oraz znaczenia troski o własne zdrowie psychiczne. Uspokajając największych fanów – animowane show dla dorosłych w dalszym ciągu jest niesamowicie rozerotyzowane, niecenzuralne i tak cudownie „niekomfortowe”, jak tylko jesteście w stanie to sobie wyobrazić. Wierzcie mi jednak na słowo, że obecna w tym sezonie siła uziemiająca jest swoistym balsamem dla duszy.

Sezon 4. angażuje widzów w mocną i wnikliwą dyskusję na najtrudniejsze tematy, przed którymi stoi dziś nie tylko młodzież, ale i całe społeczeństwo, oferując nieco szerszą perspektywę dla dziejących się na ekranie historii. Serial stopniowo ewoluował od skupienia się wyłącznie na kiełkujących życiu seksualnym głównych bohaterów, otwierając się na problemy o nieco innej genezie, które mają równie duży wpływ na życie młodych dorosłych. Dzięki mocno ugruntowanemu, surrealistycznemu światu i jego postaciom najnowszy sezon „Big Mouth” stał się naprawdę ambitny, wprowadzając do fabuły garść dramatycznych tonów. Równocześnie jednak, skutecznie pozbywa się wszelkich hamulców w operowaniu rozmaitymi tematami tabu. Przewrażliwiony na swoim własnym punkcie Nick walczy ze swoim przerośniętym ego; perwersyjny Andrew zmienia się w jeszcze większy kłębek niepokoju; Matthew zmaga się z konsekwencjami swojego coming outu w rodzinnym kręgu; Jessie, która wraz z matką przeprowadziła się do Nowego Jorku, ma pierwszego poważnego chłopaka, popychającego ją w kierunku większej aktywności seksualnej, a nerdowata Missy powoli oswaja się ze swoją tożsamością mieszanej rasy.

Za nieoficjalne hasło najnowszego sezonu można by uznać słowo „piętno”, które istnieje w prawie każdym aspekcie naszego życia i jest wzmacniane zarówno przez ludzi z naszych małych społeczności, jak i z poza nich. Na nieco bardziej lokalnym poziomie Jessi staje w obliczu wstydu związanego z obfitym krwawieniem miesiączkowym i drwinami ze strony innych dziewcząt - zwłaszcza gdy po raz pierwszy musi wybrać odpowiedni tampon. Matthew wciąż zmaga się z poczuciem wykluczenia i desperacko pragnie, aby jego rodzina zaakceptowała jego orientacje seksualną. Dostajemy tu nawet słodką eksplorację relacji wynikających z różnic wiekowych i głupich presji społecznych, które dotyczą ich w sposób bezpośredni.

Jednym z moich ulubionych wątków jest bez wątpienia transformacja Missy, której tożsamość do tego momentu nie była jednym z głównych tematów w serialowym dyskursie. Sezon 4. dotyka jej osobistego piętna, kiedy odwiedza ona krewnych jej ojca w Atlancie. To pierwszy kontakt nastolatki z całkowicie czarnym domem i aspektami owej tożsamości, z którymi wcześniej nie miała do czynienia. Dowiaduje się, jak dbać o swoje naturalne włosy i oswaja się z językiem swojej społeczności. Podczas gdy twórcy z dużym wyczuciem podchodzą do tematów rasowych w tym sezonie, serial wykonuje fantastyczną robotę, skupiając się na takich elementach, jak przełączanie kodów kulturowych i uznanie odkrywania własnej tożsamości rasowej jako fundamentalny element dorastania.

Nieoczekiwanie, najbardziej spektakularnym i trafionym w dziesiątkę wydarzeniem, okazał się związek Jay'a i Loli. Obydwie postaci, które skutecznie przesuwały granice serialu w poprzednich sezonach, wyróżniały się jako chaos absolutny i w gruncie rzeczy bezwstydne i niesmaczne jednostki (w najbardziej sympatyczny możliwy sposób). W swej istocie, „Big Mouth” to serial o seksie i rozwoju seksualnym. Chodzi o eksperymentowanie, zrozumienie i odkrywanie cielesnych przyjemności. Połączenie Jay'a i Loli w romantyczny duet to drażniący zmysły wybór - ale niech to cholera, jeśli to nie jest najsłodsza rzecz w całym uniwersum! Jay i Lola są okazją do pokazania naprawdę zdrowego związku. Tak, oboje są seksualnymi maniakami, ale rozumieją się nawzajem. Poprzez rozkosznie godny pożałowania humor Jay i Lola prezentują idealną romantyczną komunikację i akceptację. Są parą, która otwarcie rozmawia ze sobą i czuje się swobodnie, akceptując i rozkoszując się swoimi dziwactwami Kontynuując rozmowę o piętnowaniu w tym sezonie, para działa w opozycji do owego piętna. Nie wstydzą się swojej seksualności i czerpią radość ze swojego związku.

Wiele wątków 4. sezonu splecionych jest ze sobą w jednolity obraz wewnętrznego bałaganu, niepewności i niepokoju. Zwątpienie w siebie i presja społeczna zwiększają wagę nawet najbardziej błahych problemów, których skutki mogą być katastrofalne dla zdrowia psychicznego. Każda postać jest zmuszona przeżyć te chwile strachu i rozczarowania, aby znaleźć wewnętrzny spokój. Matthew musi pogodzić się z dyskomfortem własnej matki w stosunku do jego orientacji seksualnej; Jessi musi odzyskać siły po próbie zatracenia się w niezdrową relację, a Missy pojąć, że jest całą i kompletną jednostką, na którą składa się wiele tożsamości. Sezon 4. jest bardziej donośny niż jego poprzednicy, całkowicie oparty na przesłaniu o akceptacji siebie i pełnej szacunku komunikacji. Pełen czułości i delikatności, ale również bezwstydny wgląd w życie bohaterów łączy się z dosadnym dowcipem, świetnymi dialogami oraz wyśmienitym, kultowym już dubbingiem. „Big Mouth” po raz kolejny obronił tytuł jednego z najbardziej prowokacyjnych i inteligentnych animowanych show na Netlixie!

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 1
Sweet_Foxy 5

Mam wrażenie, że jest skierowany do pryszczatych, napalonych nastolatków. Mnie ani nie gorszy, ani nie zachwyca.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…