6/10 – Czegoś mi zabrakło. To nadal dobry film, ale według mnie najsłabszy z Kolorów. Granica pretensjonalności została w kilku miejscach przekroczona, a kilka ujęć zamiast być efektowne były efekciarskie.
Świetna rola Jean-Louis Trintignanta i niewiele słabsza Irene Jacob. Mimo, że oboje zagrali bardzo dobrze, to nie czułem między nimi tej zażyłości, która miała tworzyć film. Ogółem "Czerwony" nie jest zły, ale nie rozumiem bezkrytycznych zachwytów nad nim.
To raczej nie kwestia płci :p Nie wiem czy to ja jestem zbyt nieczuły na Kieślowskiego czy on tak dobrze zakrywa emocje, bo te, które widzę często wydają mi się na pokaz. Ale może masz rację, bo filmy Hanekego (który wg mnie ma wiele wspólnego z Kieślowskim, tylko jest znacznie brutalniejszy) uwielbiam.
@Elizabeth_Linton Nie znałaś słowa"pretensjonalność"? xD
@Elizabeth_Linton Nie chcę robić konkurencji dla Indiany Jonesa :D
@Adrenochrom Zostań archeologiem. Widocznie trzy lata temu jeszcze nie.
Pozostałe
Proszę czekać…
całkiem inny od dwóch poprzedników ale dobry