Kanwą fabularyzowanego dokumentu Nicka Broomfielda jest masakra w irackiej miejscowości Haditha pod koniec 2005 roku, gdzie w odwecie za śmierć jednego z żołnierzy, marines zabijają 24 cywilów, w tym kobiety i dzieci. Broomfield koncentruje się na ofiarach i sprawcach tragedii zarówno po stronie amerykańskich wojsk okupacyjnych jak i rebeliantów. Autor filmu został doceniony na ubiegłorocznym festiwalu w San Sebastian, gdzie otrzymał nagrodę za reżyserię.

Bitwa o Irak. Miej zdanie.

Kiedy Bitwa o Irak znajdzie się na ekranach kin, ponad 20 tysięcy polskich żołnierzy będzie uczestniczyć w misjach zagranicznych. Na czołówkach gazet znajdą się tylko w dwóch przypadkach: gdy zginą lub gdy w niejasnych okolicznościach zginą ci, których mieli bronić. Dlaczego są w Iraku? Dlaczego są w Afganistanie? Kto i z jakich powodów ich tam posłał? Na ten temat media milczą. To milczenie trzeba przerwać. Bitwa o Irak. Miej zdanie jest głosem milczących. Czy chodzi o ropę? Prestiż? Demokrację? Amerykański interes narodowy? Powinniśmy mieć własne zdanie. To nasze zobowiązanie wobec tych, którzy z bitwy o Irak, Afganistan czy Czad już nie wrócą. To prawda, są ochotnikami, a ich żołd pochodzi z naszej kieszeni. Nie zmienia to jednak faktu, że w każdej chwili mogą stracić życie. Tam, gdzie płaci się najwyższą cenę, musimy mieć zdanie.

Haditha Amerykańskie siły wojskowe stacjonują w okolicach irackiej miejscowości Haditha w zachodnim Iraku od 2003 roku, kontrolując zaporę wodną będącą największą iracką budowlą hydroenergetyczną. Od początku wojny w Iraku partyzantka iracka i siły amerykańskie ścierały się w tym rejonie już wielokrotnie. W listopadzie 2005 roku w Haditdzie 24 Irakijczyków zostało zabitych przez amerykańskich marines. Wśród nich byli starcy, kobiety i dzieci, większość zginęła w swoich domach. Dyrektor lokalnego szpitala, do którego zwieziono ciała zabitych, ocenił, że zostali zabici strzałami z bliskiej odległości w głowę i klatkę piersiową. Co najmniej 15 z nich, a być może wszyscy, byli cywilami w żaden sposób niezaangażowanymi w działania wojenne. Masakra była prawdopodobnie zemstą za atak na konwój marines, w którym zginął kapral Miguel Terrazas. Zgodnie z początkową relacją marines, 15 cywili zostało zabitych wybuchem bomby, a ośmiu rebeliantów zginęło podczas wymiany ognia w czasie ataku na konwój. Pytania reporterów magazynu Time zmusiły amerykańskie władze wojskowe do otwarcia w marcu 2006 roku dochodzenia w tej sprawie, które miało dać odpowiedź na pytanie, czy wojska amerykańskie z premedytacją zaatakowały iracką ludność cywilną. W grudniu 2006 roku ośmiu marines zostało postawionych w stan oskarżenia w związku z incydentem. W maju 2007 roku rozpoczęły się przesłuchania. W ciągu kolejnych miesięcy wycofano zarzuty w stosunku do wszystkich oskarżonych.

Nangar Khel Siedmiu polskich żołnierzy ostrzelało afgańską wioskę 16 sierpnia 2007 roku. Zginęło sześciu Afgańczyków, w tym kobiety i dzieci. Dwie kolejne osoby zginęły w wyniku odniesionych ran. Kilka godzin wcześniej polski patrol wjechał na minę około 30 kilometrów od bazy w Wazi-Kwa. Wybuch uszkodził dwa wozy, a unieruchomiona kolumna została ostrzelana z pobliskich wzgórz. Polacy odpowiedzieli ogniem i wezwali posiłki. Po kilku godzinach na miejsce dotarł pluton szturmowy komandosów z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego w Bielsku-Białej. Ruszyli w pościg za Afgańczykami. Ślady motoru doprowadziły ich do wioski Nangar Khel. Żołnierze twierdzili, że w wiosce ostrzelani zostali przez talibów, na co odpowiedzieli ogniem z karabinu maszynowego i strzałami z moździerza. Prokuratura wojskowa jest zdania, że w wiosce nie było talibów, a żołnierze otworzyli ogień do bezbronnych ludzi. Siedmiu żołnierzy, którzy brali udział w akcji, zostało aresztowanych na trzy miesiące. Sześciu postawiono zarzuty zabójstwa ludności cywilnej, jednemu atak na niebroniony obiekt cywilny. W styczniu 2008 roku rozpoczęły się przesłuchania dowódcy pierwszej zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie, gen. Marka Tomaszyckiego.

Hummery Jedenastu żołnierzy Polskiej Grupy Bojowej z bazy Wazi-Kwa w Afganistanie odmówiło wyjazdu na patrole ze względu na niewystarczające opancerzenie otrzymanych od Amerykanów wozów bojowych Hmmwv. Inicjatorami ujawnionego w czerwcu 2007 r. było dwóch podoficerów elitarnego 18. batalionu desantowo-szturmowego z Bielska Białej. Pojazdy Hmmwv wykorzystywane przez Polaków miały drugą klasę opancerzenia, zdaniem ich użytkowników dopiero klasa czwarta zapewnia względne bezpieczeństwo. Wszyscy żołnierze, którzy odmówili wyjazdu na patrole poprosili o wcześniejszy powrót do Polski. Jeden z nich, któremu kończył się wojskowy kontrakt, dostał negatywną opinię o przebiegu służby.

Bitwa o Algier Nakręcony w 1966 roku przez Gillo Pontecorvo czarno-biały film oparty został na wydarzeniach z powstania antyfrancuskiego w latach 1954-1962. Rekonstrukcja zdarzeń obejmuje okres od listopada 1954 roku do grudnia 1960 roku. Osią zdarzeń jest narastający konflikt między obiema stronami i towarzyszące mu nasilające się akty przemocy, co prowadzi do zrzucenia francuskich spadochroniarzy, których celem jest eliminacja powstańczego Narodowego Frontu Wyzwolenia. Operacja udaje się, a całe dowództwo Frontu neutralizowane jest w serii zamachów i porwań. Film kończy się jednak sceną, w której rodowici Algierczycy protestują w demonstracjach przeciwko władzy francuskiej domagając się niepodległości, co sugeruje, że chociaż Francuzi wygrali bitwę, przegrali wojnę. W filmie pojawia się wiele scen obrazujących okrucieństwo, z jakim obie strony konfliktu traktują cywili - lincze, masowe egzekucje, przemoc, tortury, poniżanie, morderstwa. Rewolucja algierska określana jest przez wielu mianem najbardziej krwawej rewolucji w historii. Chociaż siły rewolucyjne zostały pokonane przez armię francuską, przedłużająca się wojna doprowadziła do wycofania się Francuzów z Algierii. Film wzbudził we Francji zrozumiałe polityczne kontrowersje i przez pięć lat objęty był zakazem wyświetlania. Sceny tortur zostały wycięte z wersji amerykańskiej i brytyjskiej, uznano bowiem, że podżegają do działań skierowanych przeciwko Francji. Wejście na ekrany Bitwy o Algier zbiegło się w czasie z okresem dekolonizacji i wojen narodowowyzwoleńczych. W późnych latach 60. Bitwa o Algier zyskała reputację filmu nawołującego do terroryzmu i innych form przemocy na tle politycznym.

My Lai Znane również jako Masakra w Son My masowe morderstwo 347 do 504 nieuzbrojonych obywateli Republiki Wietnamu, głównie cywili, w większości kobiet i dzieci, dokonanej przez wojska amerykańskie w marcu 1968 roku, w czasie Wojny w Wietnamie. Będący sprawcami masakry żołnierze znaleźli się w Wietnamie w grudniu 1967 roku. Do połowy marca pięciu członków kompanii zostało zabitych, a 23 rannych w wyniku wybuchu min i bomb-pułapek. Amerykański wywiad wojskowy poinformował, że w wiosce Song My schronił się 48. batalion Viet Congu. Amerykańscy żołnierze otrzymali rozkaz zniszczenia wrogów, spalenia domów, wybicia żywego inwentarza, zniszczenia zapasów żywności i zatrucia studni. W wiosce miało nie być cywili, którzy mieli udać się na lokalny targ. W wiosce nie znaleziono partyzantów Viet Congu. Żołnierze zaczęli strzelać tam, gdzie wydawało im się, że mogą się ukrywać. Kiedy pod strzałami padli pierwsi cywile, amerykańscy żołnierze zaczęli zabijać wszystko, co się ruszało, ludzi i zwierzęta, starców, kobiety i dzieci, używając broni palnej, granatów i bagnetów. Kobiety z dziećmi w ramionach próbowały uciekać. Były bezlitośnie gwałcone i zabijane. Dziesiątki ludzi poddano masowej egzekucji ma pomocą karabinów maszynowych. W wiosce nie znaleziono broni ani dorosłych mężczyzn. Najmłodsza ofiara masakry miała zaledwie rok, najstarsza - 82 lata. Wydarzenia w My Lai wyszły na jaw dzięki listowi wysłanemu przez jednego z żołnierzy służących w Kompanii Charlie, Rona Ridenhoura (który nie brał bezpośrednio udziału w masakrze), do prezydenta Richarda Nixona, Pentagonu, Departamentu Stanu i wielu członków Kongresu w marcu 1969, w rocznicę masakry. Opinia publiczna dowiedziała się o masakrze w listopadzie 1969 roku. Jedyną osobą skazaną w procesie był porucznik William Calley, który ostatecznie spędził 4,5 roku w więzieniu wojskowym. Informacja o wydarzeniach w My Lai wywołała ogromne oburzenie opinii światowej i spowodowało spadek poparcia dla Wojny w Wietnamie w społeczeństwie amerykańskim, sprowokowała ogólnonarodową dyskusję na temat zasadności utrzymywania wojsk amerykańskich w Wietnamie i pobudziła do działania ruchy antywojenne. Wojska amerykańskie wycofały się z Wietnamu w 1975 roku.

Abu Ghraib W 2004 roku do opinii publicznej zaczęły docierać informacje o torturach, gwałtach, poniżaniu i zabójstwach, które miały mieć miejsce w irackim więzieniu Abu Ghraib, a których ofiarą padli przebywający tam więźniowie. Większości osadzonych nie udowodniono żadnych przestępstw, byli przetrzymywani jedynie jako podejrzani. Armia amerykańska prowadziła śledztwo w tej sprawie już w 2003 roku, jednak dopiero w 2004 roku zdjęcia, na których widnieje personel więzienia znęcający się nad więźniami, zostały pokazane w amerykańskiej telewizji w programie 60 Minutes II. Zgodnie z materiałem zdjęciowym, personel więzienia szczuł więźniów psami, obnażał więźniów publicznie, zmuszał ich do masturbacji i uprawiania ze sobą seksu oraz oglądania seksu uprawianego przez członków personelu. Żołnierze oddawali mocz na więźniów, skakali po ich nogach, bili ich po nogach metalowymi narzędziami, wylewali na nich kwas fosforowy, wpychali im pałki do odbytu, przywiązywali im liny do nóg lub penisów i ciągali po podłodze, wyciągali mokrych więźniów na zimno. Zgodnie z informacjami podanymi przez Seymoura Hersha, autora serii artykułów w magazynie The New Yorker ujawniających kulisy maltretowania więźniów, żołnierze gwałcili irackich chłopców i młode kobiety. W reakcji na doniesienia amerykański departament obrony odsunął siedemnastu żołnierzy od służby, a siedmiu żołnierzy oskarżył o zaniedbanie obowiązków, znęcanie się nad więźniami, czynną napaść i pobicie. Ostatecznie dwunastu żołnierzy zostało skazanych na różnego rodzaju kary, zazwyczaj stosunkowo mało dotkliwe: kilka lat więzienia, grzywny, degradację. Nikt nie został skazany za morderstwo. Będąca naczelnikiem więzienia generał brygady Janis Karpinski wyparła się wiedzy o zdarzeniach mających miejsce w więzieniu, twierdząc, że przesłuchania prowadzone były przez firmy zewnętrzne i autoryzowane przez jej zwierzchników. Według Janis Karpinski, Donald Rumsfeld zezwolił na używanie w czasie przesłuchań takich technik jak pozbawianie więźniów snu, zmuszanie ich do wielogodzinnego stania w niezmienionej pozycji, puszczanie bardzo głośnej muzyki, zmuszanie do siedzenia w niewygodnej pozycji. Ani przedstawiciele Pentagonu, ani Armii Amerykańskiej, nie skomentowali informacji Janis Karpinski. Nieujawnione źródła informacji, z których korzystał Seymour Hersh, twierdziły, że nadużycia miały charakter systemowy i były częścią programu przesłuchań pod kryptonimem „Copper Green”. Metody te zostały wypróbowane już w 2001 roku w Afganistanie i wówczas uznano je za skuteczne. Pentagon zaprzeczył tego rodzaju informacjom. Reakcje irackiej opinii publicznej można określić jako umiarkowane. Plotki na temat nadużyć w więzieniach utrzymywanych przez siły amerykańskie krążyły od tak dawna, że nowe informacje nie były niczym nieoczekiwanym.

Za wolność waszą i naszą Autorstwo nieoficjalnego motta narodowego Polski przypisuje się Joahimowi Lelewelowi; po raz pierwszy zawisło na sztandarze z manifestacji ku czci dekabrystów w Warszawie 25 stycznia 1831. W pełnej wersji miało powstać: W imię Boga za naszą i waszą wolność. Później pojawiało się wielokrotnie. W trakcie powstania listopadowego wypisywano je na sztandarach w języku polskim i rosyjskim, dwustronnie, ze znakiem czerwonego krzyża na białym tle. Oddział Bema używał go w węgierskiej Wiośnie Ludów. Nazwę tę nosiło także polskie odznaczenie wojskowe, nadawane uczestnikom walk (po stronie republikanów) w hiszpańskiej wojnie domowej (głównie Dąbrowszczakom), a także oddział ŻOB w trakcie Powstania w Warszawskim Getcie. Ostatnio użył go prezydent George W. Bush w związku z udziałem Polski w obaleniu reżimu Saddama Husseina.

O filmie

Kanwą fabularyzowanego dokumentu Nicka Broomfielda jest masakra w irackiej miejscowości Haditha pod koniec 2005 roku, gdzie w odwecie za śmierć jednego z żołnierzy, marines zabijają 24 cywilów, w tym kobiety i dzieci. Broomfield koncentruje się na ofiarach i sprawcach tragedii zarówno po stronie amerykańskich wojsk okupacyjnych jak i rebeliantów. Autor filmu został doceniony na ubiegłorocznym festiwalu w San Sebastian, gdzie otrzymał nagrodę za reżyserię.

Twórcy

Nick Broomfield (Reżyseria/Scenariusz/Produkcja) studiował prawo w Cardiff i Nauki Polityczne na Essex University. Następnie rozpoczął studia w brytyjskiej Państwowej Szkole Filmowej pod kierownictwem profesora Collina Younga. Broomfield nakręcił pierwszy film Who Cares o likwidacji slumsów w Liverpoolu podczas studiów, przy użyciu pożyczonej kamery Bolex. Profesor Collin Young z Państwowej Szkoły Filmowej miał ogromny wpływ na jego twórczość. Zachęcał Broomfielda do aktywnej obserwacji i poznał z piękną, utalentowaną Joan Churchill. Joan i Nick zrobili razem kilka filmów. Broomfield pracował między innymi przy: Ghosts, His Big Self, Fetishes, Heidi Fleiss: Hollywood Madam, Tracking Down Maggie, White for Me, Monster in a Box, Diamond Skulls, Lily Tomlin, Chicken Ranch, Soldier Girls, Tattooed Tears, Marriage Guidance, Fort Augustus, Juvenile Liaison, Whittingham, Behind the Rent Strike oraz Proud to be British. Początkowo Broomfield pozostawał pod wpływem obserwacyjnego stylu Freda Wisemana oraz Roberta Leacocka i Pennebakera. Później zwrócił się, w dużej mierze przypadkowo, ku własnemu, osobliwemu stylowi, z którym jest zazwyczaj kojarzony. Podczas kręcenia Driving Me Crazy w 1988 roku, gdy film wymknął się spod kontroli, Nick obsadził w nim siebie i producenta, by nadać mu jakikolwiek sens. Eksperyment doprowadził do większej wolności, przejścia od pełnego ograniczeń kina obserwacyjnego do bardziej badawczego, eksperymentalnego stylu widocznego w The Leader the Driver and the Driver’s Wife, Aileen: Life and Death of a Serial Killer, Kurt and Courtney oraz Biggie and Tupac. Nick Broomfield jest laureatem między innymi: głównej nagrody na festiwalu w Sundance, Nagrody Akademii Brytyjskiej, Prix Italia, DuPont Peabody Award, Grierson Award, Hague Peace Prize i Amnesty International Doen Award.

Anna Telford (Produkcja) pracowała z reżyserami takimi jak Peter Cattaneo (The Full Monty) i Jonathan Glazer (Birth). Zawsze żywo interesowała się prawami człowieka. Jest zagorzałą zwolenniczką organizacji podobnych Amnesty International.

Mark Wolf (Zdjęcia) wywodzi się ze środowiska dokumentalnego. Przez 10 lat pracował jako operator w zespole Natural History BBC oraz w National Geographic i Discovery, kręcąc filmy na całym świecie. W 2002 roku otrzymał nagrodę Emmy za zdjęcia do serialu BBC pt. Błękitna Planeta. Był nominowany do tejże za serial BBC pt. Kongo. Jest również autorem zdjęć do filmów fabularnych, m. in. wchodzących właśnie na ekrany Art in Las Vegas i Intervention oraz do obrazów Ghosts i Rag Tale w reżyserii Nicka Broomfielda.

Ash Jenkins (Montaż) na początku kariery pracował przy krótkich metrażach w Afryce. Podczas studiów w Walijskiej Szkole Filmowej wrócił tam, by zrealizować trzecioroczny dokument w Północnej Ugandzie, od 10 lat nękanej wojną domową. Po ukończeniu studiów pracował przy filmie Nicka Broomfielda His Big White Self, traktującym o wojnie domowej między czarną większością i białymi członkami partii neonazistowskiej w Afryce Południowej. Był odpowiedzialny za dokumentację i zezwolenia. Następnie pracował jako asystent montażysty filmu Broomfielda Ghosts, wykorzystującemu podobne techniki, co Bitwa o Irak.

Stuart Gazzard (Montaż) pracował przy filmach: Frequently asked Questions about Time And Travel, Outlaw, The Front Line, Severance, The Business, It’s All Gone Pete Tong, The Football Factory, Indecision, The Trouble with Men and Women, Geometry and Gravity, Goodbye Charlie Bright, Human Traffic. Jego dorobek telewizyjny to: Innovation: Life Inspired oraz Innovation: Building to Extremes.

David Bryan (Scenografia) przez ostatnie 14 lat brał udział w projektach filmowych w Europie i Azji. Obecnie pracuje przy amerykańskim obrazie pełnometrażowym Hurt Locker kręconym w Jordanii. Jest autorem scenografii do filmu A Mighty Heart, opowiadającego historię porwania reportera Wall Street Journal Daniela Pearla. Pracował również przy ostatnim pełnometrażowym filmie Nicka Broomfielda Ghosts oraz Man about Dog, Code 46, 24 Hour Party People, With or Without You, I Want You, Resurrection Man oraz House of America. Jego dorobek telewizyjny to: Big Cook Little Cook, Footballers Wife$: Extra Time, The Fugitives, Sir Gadabout, the Worst Knight in the Land, I Want You oraz Cause of Death.

Donall McCusker (Kierownik Produkcji) słynie z tworzenia drogich produkcyjnie filmów za małe pieniądze. Ostatnio koprodukował Hurt Locker, również kręcony w Iraku. Był kierownikiem produkcji filmu Death of a President, który otrzymał International Critic’s Award na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2006 roku. McCusker pracował również z Duncanem Roy’em przy nagrodzonym licznymi nagrodami filmie Aka, pokazywanym na Festiwalu Filmowym w Sundance. Stworzył scenografię do uhonorowanego wieloma nagrodami dokumentu The Valley oraz nominowanego do nagrody BAFTA filmu telewizyjnego The Day Britain Stopped.

Elliot Ruiz (Kapral Ramirez) jest byłym kapralem Amerykańskiej Piechoty Morskiej. Podczas ataku rebeliantów w irackim Tirkicie nieomal stracił życie i doznał poważnego urazu nogi. Wbrew zaleceniom lekarza, nauczył się chodzić nie używając laski i rozpoczął karierę aktorską. Obecnie prowadzi emitowany codziennie program lifestylowy pt. „Verizon V-Cast” w telewizji SkeeTV. Wcześniej wystąpił w filmach Julious Home i Shapeshifter oraz w filmie telewizyjnym Relations.

Eric Mehalacopoulos (Sierżant Ross) urodził się we francuskojęzycznym Montrealu w Kanadzie. Po ukończeniu szkoły średniej przeprowadził się z rodziną do Wirginii, gdzie zaciągnął się do piechoty morskiej. Mehalacopoulos szybko awansował na podoficera i dowódcę trzeciego batalionu czwartego pułku marines. Po 11 września, marines zostali włączeni do jednostki treningowej dowodzonej przez Mehalacopoulosa i kilku innych dowódców. Jego trzeci batalion czwartego pułku marines został wysłany do Kuwejtu na czas oczekiwania na decyzję prezydenta. Ulokowano ich na granicy z Irakiem. 21 marca 2003 roku, marines wyjechali na pierwszą misję do Bagdadu. Eric walczył w każdym z większych miast położonych na szlaku prowadzącym do miasta. W dniu 21 urodzin brał udział w walkach w rejonie Nazaria. 21 dni później, dowodzona przez niego jednostka, jako pierwsza dotarła do Bagdadu od strony południowej. Trzeci batalion czwartego pułku marines słynie z obalenia pomnika Saddama Husseina w Bagdadzie. Marines wrócili do domu po 4 miesiącach służby w Iraku. Jednostka Erica wróciła do Iraku rok później. Tym razem walk miało być więcej niż podczas pierwszej misji. Trzeci batalion czwartego pułku marines został przetransportowany do Falludży. Operacja mająca trwać trzy dni wydłużyła się do miesiąca. W ciągu pierwszych pięciu dniu, Eric był świadkiem większej ilości starć niż podczas całej pierwszej misji. Kolejne urodziny spędził na polu walki. Po zakończeniu służby wojskowej poszedł na studia. Zagrał jako statysta w filmie Jarhead. Kierownik obsady Dee Dee Ricket zapamiętał go, jako aktora z doświadczeniem wojskowym. Niecałe dwa lata później, Dee Dee zadzwonił do Erica w sprawie przesłuchania do filmu Nicka Broomfielda Bitwa o Irak. Eric czuł się na planie w Jordanii bardzo dobrze. „To był trudny okres, morale bywało niskie, ale wzięliśmy się w garść i przetrwaliśmy. Nick sprawił, że przypomniałem sobie tamte burzliwe czasy. Pozwolił mi udzielać wskazówek innym aktorom grającym marines. To doświadczenie otworzyło mnie na aktorstwo i filmy. Zmieniłem kierunek studiów na Sztuki Teatralne i znalazłem to, co chcę robić w życiu - zostać zawodowym aktorem.”

Andrew McLaren (Kapitan Samson), były żołnierz amerykańskich marines, wystąpił w roli, która pozwoliła mu czerpać z doświadczeń służby w Iraku w 2005 roku. McLaren gra żołnierza oskarżonego wraz z kolegami z oddziału o powodowanie zniknięcia 24 irackich kobiet i dzieci. McLaren ukończył Avon Old Farms School w 1999 roku. Służył w Iraku i Liberii. Został odznaczony medalem za „Zasługi w operacjach humanitarnych” oraz Global War on Terrorism Expeditionary Medal. Po powrocie do USA w 2005 roku McLaren ożenił się z Melissą Garcia i przeniósł do Kalifornii, by spróbować sił w aktorstwie. Mieszka w North Castle z żoną i pięcioletnią córką. Wkrótce urodzi im się drugie dziecko. W najbliższych miesiącach McLaren wstąpi do Departamentu Policji w Nowym Jorku.

Yasmine Hanani (Hiba) urodziła się i wychowała w Stanach Zjednoczonych. Jej rodzina pochodząca z Bagdadu przeprowadziła się do Ameryki pod koniec lat siedemdziesiątych. W dzieciństwie występowała jako aktorka. Ukończyła z wyróżnieniem kierunek Business and Cinema-Television na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Pracowała jako analityk inwestycji bankowych na Wall Street. W 2004 roku powróciła do pracy w branży filmowej dokumentem Voices of Iraq. Pracowała również przy dokumentach My Country i The Blood of My Mother. Wkrótce będzie ją można zobaczyć w filmie Petera Berga The Kingdom.

Zdaniem reżysera

Mimo ogromnej ilości relacji dotyczących wojny w Iraku w mediach, zauważyłem, że większość ludzi nie rozumie, co się tam naprawdę dzieje. Mamy pod dostatkiem informacji na temat logistyki wojny, ale w transmisjach nie ma mowy o humanitaryzmie - a raczej jego braku. Pokazywane w telewizji eksplozje i pożary oraz natłok informacji sprawiają, że bombardowany nimi świat staje się obojętny. Wiemy, że ta wojna jest bardzo niepopularna. W jakim stopniu przeciętny Amerykanin traktuje ją osobiście? Czy zastanawialiśmy się, jak to jest znaleźć się w obcym kraju w wieku 17 lat, nigdy wcześniej nie opuszczając rodzinnego miasteczka? Czy zastanawialiśmy się, co sami robiliśmy w wieku 21 lat? Czy zastanawialiśmy się nad tym, że młodzi marines dźwigają na swoich barkach los kraju walcząc o przeżycie każdego dnia, każdej godziny? O rebeliantach słyszymy codziennie, ale nie mamy pojęcia, kim naprawdę są i co jest motywem ich działań. Słyszymy o bombardowaniach wiosek, o bezimiennych kobietach i dzieciach, które padają ich ofiarą, ale czy zdajemy sobie sprawę jak wygląda życie na linii ognia?

Wojna w Iraku wpłynęła na cały świat. „Bitwa o Irak” pokazuje ludzką stronę tej historii i autentycznych wydarzeń, które 19 listopada przeżyli nie spodziewający się ataku amerykańscy marines. Głównym przedmiotem mojego zainteresowania są trzy grupy ludzi, którzy w pewnym sensie są swoimi ofiarami: amerykańscy marines, rebelianci oraz iracka ludność cywilna. Wszyscy znaleźli się w ekstremalnej sytuacji. Zostali zmuszeni do walki o byt, do obrony swoich rodzin i krajów pośród chaosu wojennej rzeczywistości. Nikt nie znalazł się tam z wyboru. Każdy radzi sobie na swój sposób. Kiedy zastanawiałem się jak przenieść historię na ekran, zdałem sobie sprawę, że gdybym napisał scenariusz i włożył dialogi w usta aktorów, straciłaby ona na wiarygodności. Tak poważny temat wymagał realizmu. Jedynym sposobem, by go zapewnić, było zaangażowanie w projekt byłych marines. Dzięki nim, dialogi i scenariusz zyskały na autentyczności, a wydarzenia zostały opowiedziane w sposób sprawiedliwy. Pracowaliśmy na bazie szczegółowego projektu scenariusza, ale dialogi były w większości improwizowane. Zaangażowaliśmy wielu naturszczyków, którzy po raz pierwszy znaleźli się na planie filmowym. Grający w filmie marines widzieli w Iraku liczne batalie. Wielu z nich było świadkami akcji w rejonie Falludży, gdzie toczyły się najcięższe walki. Dzięki ich doświadczeniom, film zyskał na autentyczności, której potrzebowałem. Poprzez ogłoszenia w bazach wojskowych, radio i newsletterach, dotarliśmy do żołnierzy w całych Stanach Zjednoczonych. W ramach przygotowań do filmu, spotkaliśmy się z marines z kompanii Kilo, którzy 19 listopada 2005 roku byli w wiosce Haditha. Rozmawialiśmy również z ocalałymi Irakijczykami i świadkami zabójstw. Przeprowadziliśmy setki wywiadów z Irakijczykami biorącymi udział w walkach, dla których wojna to chleb powszedni. Pasja i uczucia pokazane w filmie są prawdziwe. Moim głównym zadaniem było zapewnienie przestrzeni, w której bohaterowie będą mogli czuć się swobodnie. Najbardziej zadziwiły mnie przyjaźnie między marines a Irakijczykami zadzierzgnięte na planie, wcześniej niewyobrażalne dla żadnej ze stron. Kręciliśmy film w graniczącej z Irakiem Jordanii, więc pod względem położenia geograficznego i ludności lokalizacja była bardzo podobna do oryginalnej. Współpraca z Królewską Komisją Filmową Jordanii układała się fantastycznie. Po tym, jak mieszkańcy przyzwyczaili się do amerykańskich samochodów wojskowych na ulicach, również oni dawali nam tak potrzebne wsparcie. Mam nadzieję, że „Bitwa o Irak” otworzy oczy, umysły i serca świata, a także wzbudzi empatię dla wszystkich ludzi dotkniętych wojną. Jeśli nie jesteśmy w stanie zjednoczyć się w poglądach politycznych, społecznych, czy religijnych, może uda nam się zjednoczyć jako ludziom. To byłby wspaniały początek.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…