Françoise Barnier (
Dominique Blanc) jest matką. Któregoś dnia coś ukradła. Jej sytuacja była krytyczna, ale nie bardziej niż zwykle. Nie jest zadłużona. Zawsze sprzeciwiała się nadmiernemu zadłużaniu i działalności charytatywnej, starając się żyć zgodnie z zasadami społecznymi i prawnymi. Ale tego dnia poleciała. Idzie do instytucji sądowniczej. Gdzie zderzą się dwie koncepcje sprawiedliwości i prawa. Zostaje poddana regułom ostrej gry towarzyskiej, w której proszona jest o wyjaśnienie się i ustosunkowanie się do tej gry. Przechodzi tę próbę z tą samą godnością, jaką okazuje w swoim życiu, narzucając obraz, a raczej wyobrażenie, jakie ma o sobie: ani ofiary, ani winnej.