Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.
Czy może mi ktoś wytłumaczyc o co chodzi z filmami, które trafiły do kin tylko w ilości limitowanej, były wyświetlone tylko na jakimś festiwalu filmowym lub od razy trafiły na DVD, mimo, że grają w nich znani aktorzy, a w czasie produkcji i przed premierą było o nich dośc głośno, a teraz o nich mało kto pamięta? Jaki w ogóle jest w tym wszystkim sens? Takimi filmami są np. "Hounddog" z Dakotą Fanning, czy "Litle Ashes" z Robertem Pattinsonem. Są zbyt kontrowersyjne, aby trafic powszechne do kina? :/
Producenci boją się, że jak wprowadzą film w dużej ilości kopii, to się może nie zwrócić koszt ich wyprodukowania. Gdzieś tam kiedyś czytałem, ze koszt jednej kopii filmu (taśma) to coś koło 1000 zł. Czyli wprowadzając 2500 kopii, jest to koszt ~0,9 mln $ na sam nośnik, do tego może nie być dobrego terminu w roku na wprowadzenie filmu albo podczas tej limitowanej premiery film zebrał słabe opinie lub nie cieszył wystarczającą popularnością.
Poza tym bardzo często się zdarza, iż wersja limitowana jest zarazem wersją testową tego czy ewentualna produkcja spodoba się widzom, czy nie. Jeśli widownia będzie duża na każdą kopie to istnieje szansa, iż obraz pojawi się potem w szerokiej dystrybucji. Jeśli nie to wtedy wytwórnia mniej straci na reklamie, promocji i jak pisał dobrze Ronaldinho samym wytworzeniu kopii.
Z tego co czytałem w Stanach za filmy w limitowej ilości uznaje się te, które są na mniej niż 500 kopiach. W średnia "duża" produkcja debiutuje na od 2’500 do nawet 4’000 kopiach. A więc to są dosyć spore koszty :).
to dlaczego każdego filmu nie wypuszczają na taką "próbę"? Wspomniane przeze mnie filmy, mialy dośc duży budżet i już w czasie produkcji miały niezłą reklamę, opartą głównie na kotrowersjach z nimi związanymi, więc w dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego nie trafiły do ogólnej produkcji. Producenci bali się, że kontrowersje skupione wokół ich filmów odstraszą potencjalnych widzów?:/ No chyba w dzisiejszych czasach jest całkowicie na odwrót – im więcej kontrowersji tym więcej kasy ;P
Nie wypuszczają tak wszystkich filmów na "próbę", bo o niektórych produkcjach wiadomo, że się spokojnie sprzedadzą (przynajmniej na tyle, aby pokryć koszty promocji). Poza tym z tego co czytałem wpierw robi się dwa lub trzy pokazy testowe podczas, których widzowie oceniają film. Jeśli ogólnie jest on pozytywnie odbierany to wtedy idzie do szerokiej publiczności, jeśli nie to wtedy wychodzi w limitowanej wersji.
W przytoczonych przez ciebie filmach można powiedzieć tak:
Hounddog – mocno kontrowersyjny film ze względu na domniemaną scenę gwałtu na Fanning, która jak wiemy ma poniżej 18 lat. Poza tym to obraz o molestowaniu seksualnym a takie produkcje się nie sprzedają dobrze.
Litle Ashes – to przecież biografia Salvadora Dali. Pewnie głównie dla fanów malarza bądź innych sympatyków "kina poważniejszego".
Proszę czekać…