Prawdziwego kapitalizmu w XXI wieku jak dotychczas zauważyć się za bardzo nie da…
Ja niektóre filmy potrafię obejrzeć ponad 100 razy, kilka jest takich, ale to wyjątki z naszej rodzimej, polskiej kinematografii, a tak tradycyjnie jak film dobry to pod 10 razy. Doskonale rozumiem Cię przy Avengers bo wolałbym w 2D obejrzeć w kinie w chwili gdy film nie był kręcony w kamerami 3D. Obraz jest strasznie ciemniejszy i każdy zorientowany to zauważy, ale to wina okularów, w IMAXie już tego nie ma i ogląda się świetnie.
Mi chodzi o to, że zawsze marzyłem pewne filmy ujrzeć w kinie lub ujrzeć je ponownie w kinie, ostatnio np obejrzałem Titanica w 3D, momentami po prostu nie wierzyłem, że to konwersja, wierzyłem jak patrzyłem jakby film był kręcony w 3D, widać, że porządna konwersja trwająca rok i trochę kosztująca jest opłacalna. Tak jak to James Cameron powiedział Titanic powrócił do miejsca, do którego należy, czyli kino – wielki ekran.
A gdyby nie te konwersje 3D, to praktycznie niektóre filmy już nigdy w kinie by się nie pojawiły, u nas nie ma takiej kultury filmowej jak w USA, że potrafią robić np maratony Godfathera w kinie czy Back to the Future.
Dlatego podkreślę raz jeszcze, wolałbym filmy 2D oglądać w 2D, ale jeśli konwersja do 3D to jedyna możliwość, aby te filmy ponownie w kinie zobaczyć, to jestem zachwycony.
Świetna wiadomość, niech konwersują takie klasyki do 3D, jeśli jest to szansa na ujrzenie ich ponownie na wielkim ekranie to jestem jak najbardziej za :) Czekam!
Proszę czekać…