Costner w jednej z pierwszych ról jako ciekawostka, sam film słabiutki
momentami nawet zabawne, ale w porównaniu do filmów z USA wygląda jak o dwie dekady starszy
Zabawny slasher rodem z Bolywood, gdzie sceny morderstw przeplatane są tańcami i śpiewami
przyzwoity
bezsensowny film, kto przetrwa seans szacun
Adkins niestety gra w dobrym filmie i kilku kiepskich, na razie jesteśmy na etapie tych drógich
nawet zabawny końcówka taka sobie
przereklamowany i dziurawy scenariuszowo, ogólnie 6/10
W zasadzie to nie horror, a bardziej nieco brutalniejsza wersja Indiany Jonesa z kilkoma scenami nagości
Proszę czekać…