Film jaki jest, każdy widzi. Tandeta z której strony by nie patrzeć. Seagal jak zwykle nieruchawy (za akcent humorystyczny można wziąć broń z "nanografitowymi ostrzami", pozwalającą walczyć tak szybko, jak pozwala refleks użytkownika – czyli, jak rozumiem, w tempie kulawego żółwia), aktorstwo nędzne
Zadziwiające że można nakręcić tak słaby film z tak niezłymi aktorami. Fabuła bez pomysłu, straszenie typu zjawa w oknie, trzaskające drzwi, rozmazane duchy …
Zakończenie to jakiś doklejony bełkot. Doszukiwanie się w tym jakiegoś sensu, to zupełna strata czasu.
To, że gra tam Pamelka, nie oznacza, że trzeba od razu ten film oceniać ileś tam punktów niżej. Fabuła i realizacja bardzo poprawne, nie ma się czego czepiać
Rewelacyjny, niskobudżetowy film. Cudna bajkowa historia, Ethan jako aktor i producent klasa światowa. Fajnie że w zalewie trupów i f..ów można od czasu do czasu znaleźć taką perełkę.
Fajnie się oglądało ten film, był w stylu innych filmów z Chuckiem z lat 70, trochę podobny do "Oko za oko" i "A force of One". W epizodzie zagrał też jeden aktor, który grał tego psychopatę w "Silent Rage" też z Norrisem. Ogólnie dobrze się oglądało, ale było kilka nudności i dłużyzn. Ale za to rekompensuje to końcowa scena walk z ninja. Daję 6/10.
Bardzo fajny film, pełen humoru i akcji. Kilka ostatnich filmów DC mnie nie zachwyciło, lecz ten Legion Samobójców jest o wiele wiele lepszy od wcześniejszych filmów. Nawet śmiem powiedzieć że lepszy od Marvelowskich filmów które jak wiadomo skierowane są także dla dzieciaków a Legion skierowany jest nieco starszych widzów.
Bohater – nieco nieporadny i zbyt łatwowierny misiu – wpada w kolejne problemy finansowe, przez co jego małżeństwo zaczyna powoli się sypać. Na domiar złego przypadkowa stłuczka sprawia, że życie obojga małżonków zamienia się w prawdziwy koszmar.
oglądnęłam ten film od niechcenia, a podobała mi się spodobał, taka komedia, inna niż wszystkie,
oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem dla wszystkich, polecam :)
Piekło nabiera nowego znaczenia. Przez 2 i poł godziny naprawde jesteśmy w piekle. Polecam osobom którzy lubią klimaty niebezpiecznych miejsc.
Opowieść o Albercie Poop-Decker, nowo mianowanym kadecie marynarki (zakwalifikowanie
zajęło mu 8 i pół roku). Dołącza on do załogi fregaty Venus i rozpoczyna przygodę na
hiszpańskich wodach. Buntownicy i piraci przejmują kapitana, ukochaną bohatera i jego
przyjaciela. Biorąc pod uwagę pomyłki, co do tożsamości rozbitków, statek pod wodą – to
niespodzianka, że ktokolwiek z nich przeżył by opowiadać historie z podróży.
Polski tytuł: "Bandero Do Dzieła".
Proszę czekać…