> Elros Veneanar o 2008-12-17 15:10 napisał:
> http://fdb.pl/film/127274-pozwol-mi-wejsc
podobał się :-)
Nie jest to film wybitny, ale ma bardzo ciekawą i oryginalną koncepcję. Można by jedynie bardziej dopracować wdrożenie jej w kadry taśmy filmowej. Ogólnie – pozytywne zaskoczenie :-)
Najlepszy film = najwyższy dochód?
bo takie odnosze wrażenie…
Najlepsze [trochę ich mało, bo jakoś ten rok nie obrodził świetnymi filmami, o arcydziełach już nie wspominając, a i czasu mało było na śledzenie wszystkiego…]:
Happy-Go-Lucky
Jeszcze dalej niż północ
Karmel
Senność
Najgorsze:
Zdarzenie
Stracony potencjał:
Mroczny rycerz
Wall-E
33 sceny z życia
W ogóle wyszukiwarka ma jakiś problem z &.
wpisuję frazę "Julie & Julia" i nie wynajduje filmu mimo, że jest on w bazie – http://fdb.pl/film/117758-julie-and-julia
I właśnie o to mi chodzi – jest przerysowany i nierealny. A tego nie znosze w filmach, które nie są założenia bajką, sci-fi, czy fantasy.
P.S.
Wziął całą strzykawkę – 100mg :P
http://img101.imageshack.us/img101/730/epihh6.jpg
Statham jest głównym bohaterem, ale nie jedynym aktore grającym w tym filmie.
Reszta jak np. dziewczyna Cheva, czy Verona – mnie nie przekonali.
Co do odrealnienia – podam kilka przykładów:
- wsztrzyknięcie 50 mgr epinefryny, co powinno go zabić
- przebranie się w szpitalny fartuszek i ściągnięcie gaci [?!] a pozostawienie
- epinefryna do nosa – ma ją przed akcją w szpitalu i potem, gdy jest w dresiku w dzielnicy chińskiej, gdzie w międzyczasie przebierał się dwa razy, zrobił sobie zastrzyk z epinefryny i miał wypadek na policyjnym motorze
- i bezsensowna, ostatnia scena, gdy spada przez 5 minut z helikoptera, który jest co najmniej na pułapie 10 tys. m, a helikoptery mogą osiągac pułap max. niepsełna 5 tys. m
[3/10] – Dialogi niskich lotów (żeby nie powiedzieć bardzo niskich), odrealniona fabuła, pełno wpadek i głupich, niedorzecznych scen (m.in. sex w chińskiej dzielnicy, co było wręcz żenujące). Gra aktorska też pozostawia wiele do życzenia, jedynie Statham jako tako trzyma poziom.
Kiepściutko.
Na plus jedynie zaliczam sam pomysł, zbliżenia na akcje serca, i tęczowy mini pokaz na pośladkach, który swoją drogą też ni z gruszki ni z pietruszki się tam znalazł…
a ja polecam Sztukę wysublimowanej fotografii ;-)
Aktorka z wielkim potencjałem choć jeszcze chyba przełomowej roli nie miała [może będzie nim rola Sally w Happy Go Lucky ;-)].
Wielki kunszt i warsztat aktorski pokazała w adaptacjach powieści Sary Waters:
http://fdb.pl/film/12665-zlodziejka
http://fdb.pl/film/8612-muskajac-aksamit
oraz w głośnym filmie Mike Leigh – http://fdb.pl/film/4694-vera-drake
Proszę czekać…