Chyba wolałam obejrzeć tę "uciętą" wersję. Zbyt dziecinny jak dla mnie (jak i X-men, chociaż Kingsman lepszy), ale jak widać dobrze się sprzedaje
To jeden z tych filmów, który mimo prostej historii, potrafi wciągnąć. Szkoda, że tylko w TV, bo za kilka ról byłyby nominacje do Oscarów
Film kiepski, ale uroczy. Przeszkadza za szybkie prowadzenie akcji (przeskoki o kilka lat, wygląd bohaterów się nie zmienia) i jednowymiarowe postacie.+ za Ruby
Ten film to zlepek wszystkich możliwych cliché z produkcji amerykańskich. Dlaczego McAvoy gra w takim czymś :<
To, co na papierze, nie zawsze sprawdza się w filmie (zwłaszcza kwestie Rubena). Nierówny; trochę mi zabrakło klimatu. Dobrze obsadzeni aktorzy (prócz Wiktora)
'Wytykają mnie palcami, na ulicy pokazują jak trędowatego: dobry człowiek. Żeby oni wiedzieli, jak ich nienawidzę…'
If someone said that they could take that pain away, would you let them?; "przyjemna alternatywa dla epileptycznych animacji serwowanych obecnie dzieciom"
Postać grana przez Isaaca 'robi' film. Scena tańca najlepsza. Spodziewałam się takiego kina, ale i tak żałuję, że nie poprowadzono lepiej tej historii
Patetyczny, ale podejrzewam, że to 'wina' książki. Na pewno wzbudza więcej emocji i wciąga bardziej niż wersja z 2012r. Dobrze dobrani Rush, Neeson, Danes
Edit: Zmieniam zdanie co do tego filmu. Bardzo dobrze przedstawia problem; świetnie pokazane relacje rodzeństwa, zagubienie i samotność obu postaci
Proszę czekać…