@majak01
> nowaki o 2008-11-22 23:42 napisał:
> szukam serialu rysunkowego z lat 80tych, chyba wegierski. lektorem byl p
> Fronczewski. nie moge nigdzie go znalesc, moze pomylilem nazwe
Jest to dzieło bardzo znanego francuskigo animatora oraz rysownika Jacquesa Rouxela. W Polsce były emitowane w latach 80, zaś pierwsze odcinki powstały już w 68 roku (chyba). Faktycznie bohaterom głosu udzielał Piotr Fronczewski. Nazwę trochę przekręciłeś, bo brzmi ona : "Oto Shadoki!" (polski tytuł).
http://www.imdb.com/title/tt0218789/
Może być – Film nawet ciekawy, choć sama końcówka była do przewidzenia. Spodobał mi się pomysł na rabusiów z dobrymi manierami. Bruce jak zwykle doby, jednak uważam, że stać go na więcej. Dobra rola Thorntona. Generalnie obejrzeć można. 6/10
6/10 – Nawet ciekawy film, choć nie oglądałem go od samego początku. Kilka razy się pośmiałem, dobrze opowiedziana historia. Można zobaczyć.
6+/10 – W sumie to nie obejrzałbym tego filmu (bo sama nazwa już zniechęca), jednak wczoraj leciał w telewizji i tak sobie włączyłem i… oglądałem z zaciekawieniem. Niby głupia i naiwna historia jednak po ciężkim dniu na uczelni pozwoliła mi się zrelaksować. Moim skromnym zdaniem można zobaczyć. Pozdrawiam.
> Lukasz N o 2008-11-20 18:59 napisał:
> A Ty co masz do Polek? Piękne kobiety!
Najlepsze :) !!!!
> Odi o 2008-11-20 18:42 napisał:
> No nie prawda, że nic nie musiała zrobić żeby się wybić. Media nie przyczepiły
> by się do niej tak bardzo gdyby nie zrobiła tego słynnego LODA w jakże ambitnym
> filmie "One night in Paris". Po za tym dała jeszcze się wygrzmocić przed kamerą.
> No i masz cała jej droga do sławy. Bo pieniądze ma z urodzenia. I wcale nie jest
> z niej takie wielkie ciacho. Gdyby nie kasa na ludzi od makeupu i image’u, nie
> różniłaby się wiele od przeciętnej niezauważalnej polki. Więc nie przesadzajmy.
Ten film, o którym wspominasz jest chyba najlepszym z jej udziałem ;P Dała w nim dosłownie wszystko- z siebie oczywiście ;)
7/10 – Ciekawy film, mówiący o bardzo poważnych sprawach w sposób zabawny, lecz przemyślany. Sandler nawet się spisał, choć nie uważam go za super utalentowanego aktora. Ciekawy pomysł, jednakże oglądając go cały czas miałem w myślach Bruce’a Wszechmogącego.
Pozdrawiam.
Hmm – Ciężko jest ocenić film, który w zasadzie nie przekazuje żadnej wartości. Można go ocenić jedynie za to, iż jest pierwszym dziełem kinematografii, które zostało zaprezentowane publicznie, co zaowocowało później powstawaniem kin.
Pozwolę sobie zapytać: robisz te błędy specjalnie, czy masz dysortografię?
Pozdrawiam ;)
Proszę czekać…