… to ten film!! Już zaczynam go ściągać! A u mnie masz wielkie piwo! Zapraszam do Barcian pod Kętrzynem!! Ugoszczę po królewsku!:)
Koszmar z Ulicy Wiązów (do dzis się boję to oglądać);
Coś ("The Thing") – co za klimat(!!!), poza tym jak wyżej;
Obcy ("Alien" – 1979) – mega klasyk;
Golem Szulkina (po co ja to oglądałem jako dzieciak? Do dziś mi się śni);
Mechaniczna Pomarańcza S. Kubricka – nie do końca horror, ale pozostawia niezmywalne ślady na psychice wrażliwego widza…
Drodzy Forumowicze! Może znajdzie się wśród Was osoba, która jest mi w stanie pomóc w identyfikacji filmu, który niesamowicie wrył mi się w pamięć (oglądałem go jako dziecko) i o którym nie mogę zapomnieć. Taki "worm in my brain". A pamiętam, że:
- film opowiadał o jakichś dziwacznych eksperymentach nad człowieczeństwem. Zdaje się, ze głowni bohaterowie chcieli dotrzeć do źródeł procesu, dzieki któremu zyskaliśmy inteligencję. Pamiętam, że zanurzali się nadzy w komorze wypełnionej roztworem, dzieki czemu totalnie izolowali się od bodźców zewnętrznych (identyczny schemat jest w "Teście pilota Pirxa" nieodżałowanego S. Lema). Najbardziej wryła mi się w pamięć scena końcowa(?) kiedy to w wyniku eksperymentu jeden z badaczy zamienia się w człekokształtną małpę. Film wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Szukam go od dłuższego czasu, przekopałem "pół Internetu" żeby go zidentyfikować, ale bez efektu.
Bardzo proszę o pomoc!
Paweł.
P.S. Ta przemiana jeszcze czasem śni mi się po nocach… Uważajcie, co oglądają Wasze dzieci. Dziecinna psychika jest taka "miękka"…
Proszę czekać…