Aktywność

5 i 1/2 bladego Józka (1971)

Słaby i zupełnie niczym się nie ratuje ale goła Anna Dymna, harlejowcy i szalony dziennikarz z jajami, to brzmi jak pomysł na dobry film.

Ścieżki chwały (1957)

Zakończenie zostawia niedosyt. Przewrotnie jest takie "beznadziejne" i przywraca zwykły wojskowy ład i rytm. Zupełnie jakby nic się nie stało. Wojna to bezsens.

Krudowie (2013)

Niezbyt udana animacja, udziwniona i postacie nie przekonują nas do siebie. Twórcy Madagaskaru mówicie, no dobra.

Złe mamuśki (2016)

Such a bulllllshit, eee tak, to tyle. Miała być ciepła historia z pazurem dla współczesnych mamusiek, a wyszło seksistowsko i stereotypowo jak nigdy.

Miłość Larsa (2007)

nie jest taki zły ale do dobrych też nie należy, broni się niezwykłym pomysłem. Nawet taki frajer jak Lars wie, że nie powinien się wiązać z "needy"

Zamiana (2009)

Gdy w Polskim kinie żenada kroczy z "Rumunami" i książkami od poczytnych, wybitnych autorów dostajemy nasze własne HouseofCards

Żegnaj, królowo (2012)

Jestem prostym facetem, dostaję lesbijskie napięcie daję łapkę w górę, nieco sztywny ale na dworze Ludwika to akurat normalka,niezłe stroje.Przegadany.

Komandosi z Nawarony (1978)

Piękna Jugosłowianka, Han Solo i Buźka w efektach specjalnych starej daty. Prawdziwe ładunki wybuchowe na planie to jest to

Ginący świat (2015)

(+2) Za zdjęcia z ukrytych kamer, prowokacja to niestety jedyna broń przeciw ludzkiej chciwości, i ponadto nieskuteczna.

500 dni miłości (2009)

Nieznośnie mdły. Po pół godziny rozpoczynamy nieprzerwaną karuzelę nudy. Odbijanie piłeczki do końca filmu.Film składa się z gdybania a nie historii.

Proszę czekać…