W "Zielonej mili" też mi Hanks nie pasował do całości ale jakos go zniosłem. Mam nadzieje że nie zwalą dobrego scenariusza (mniejsza o faktuu i mity chrześcijańskie).
Książkę czyta się zajebiście i chyba o to chodzi.
P.S czy ktoś słyszał o jakiejkolwiek ekranizacji książek G.Mastertona?
Proszę czekać…