"Kto boi się zrobić błąd, ten nigdy nie będzie robić historii" Andr Malraux

Kontrowersje w sprawie zwiastunów 0

Przez Stany Zjednoczone ostatnio przetoczyła się dyskusja w sprawie trailerów filmowych, które określane są jako przeznaczone dla widzów dorosłych. Otóż według Federalnej Komisji Handlu są one zbyt dostępne dla młodych widzów. Chodzi głównie o internet oraz fakt, iż poza wpisaniem daty urodzenia nikt nie kontroluje tego czy dane są prawdziwe czy nie.

Zwiastun filmowy - ocenzurować czy nie?

Federalna Komisja Handlu zarzuca niektórym dystrybutorom oraz Amerykańskim internetowym serwisom filmowym, iż wprowadzanie tzw. bramy wiekowej (internauta musi wpisać swój wiek) nie jest wystarczające, aby zapobiec ich oglądaniu przez osoby do tego nieuprawnione. Zaleca, więc wprowadzeniem nowej technologii umożliwiającej lepszą weryfikacje wieku użytkownika.

Pomysł jest ciekawy, choć trudny do realizacji. Tym bardziej, iż w internecie każdy, niezależnie od wieku, może znaleźć treści przeznaczone dla dorosłych. Mowa tutaj zarówno o pornografii jak i scenach przemocy.

Polscy dystrybutorzy radzą sobie w inny sposób. Ich najprostszą metodą jest albo nie pokazywanie zwiastunów "dla dorosłych" (choć ostatnio się to zmienia np. promocja filmu Różyczka), albo wyświetlanie filmów z "ugrzecznioną wersją językową". Taki zabieg często można spotkać szczególnie podczas seansów z oryginalną angielską ścieżką dźwiękową. Praktycznie zawsze tłumaczenie nie zawiera wulgaryzmów.

Zastanawia nas co wy myślicie o tego typu zabiegach?

Źrodło: www.firstshowing.net

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 3

Asmodeusz

jakie sie czasem słucha polskiej wersji, a później z napisami film ogląda to czasem można się zdziwić (np. American Pie)

wayzee

Osobiście wnerwia mnie ugrzecznianie dialogów, gdyż jest to pewna (czasami spora) ingerencja w wizję twórcy. Jestem nauczycielem i słowa na k… i ch… dzieci mówią na co dzień, i to nie dlatego, że w filmie było, tylko dlatego, że jak ojciec i matka se pochlali to bluzgali na prawo i lewo. Filmy nic nie zmienią, a tonowanie oryginału tylko sprawia, że ludzie się z tego śmieją (większość dzieci i tak zna słowa "fuck" itd, więc widzą przekłamania). No cóż polityka dystrybucji, nazywania filmów i tłumaczeń dialogów w Polsce od zawsze leży. Ja osobiście oglądam filmy tylko po angielsku z angielskimi napisami (jeśli się da), a w kinie tylko czasami zerkam. Żal mi tylko tych, co nie znają angielskiego na tyle, żeby wiedzieć, że tłumacz ich okłamuje…

szmergiell

Mnie takie trailery z koniecznością wpisania daty tylko denerwują. Wybieram cokolwiek, co znajduje się na liście lat, a uprawnia mnie do moich '21' i voila.
Rozumiem, że trzeba w jakiś sposób kontrolować co, kto i jak ogląda, ale nawet na stronach z treściami pornograficznymi wystarczy wybrać z opcji "Enter/Leave" i ma się dostęp do treści tylko dla dorosłych. Jak nie tutaj, to w innym miejscu ludzie obejrzą pełen zwiastun… a jeszcze muszą się zastanowić nad tym, skoro zwiastun epatuje przemocą/seksem/czymkolwiek niedozwolonym, to co dopiero z filmem.

Proszę czekać…