"Wyjęci spod prawa" odpoczną po trzecim sezonie 0

Stephen Merchant ujawnił, że trzeci sezon Wyjętych spod prawa może być ostatnim dla tego komediowego thrillera kryminalnego.

fragment plakatu serialu "Wyjęci spod prawa"

Twórca hitu BBC/Amazon powiedział: nigdy nie mów nigdy na temat tworzenia kolejnych projektów, ale „obecny problem polega na tym, że za każdym razem, gdy kończę projekt, czuję się trochę wypalony i potrzebuję trochę czasu, aby się przegrupować. Powiedział, że nie ma planów tworzenia większej liczby Wyjętych spod prawa w obecnym kształcie i zamiast tego przygotowuje się do trasy stand-upu i pracuje nad scenariuszami filmowymi wraz z producentem wykonawczym nadchodzącego spin-offu Grega Danielsa The Office.

Myślę, że ta seria kończy się w bardzo miły sposób i mam nadzieję, że może wywołać łzę w oku, więc jeśli tak się stanie, będzie wspaniale. Jestem bardzo szczęśliwy, że to trwa tak długo. Podobała mi się ta obsada, kręciłem zdjęcia w moim rodzinnym Bristolu i zagłębiałem się w ten gatunek. Daje mi to wiele możliwości, jeśli chodzi o to, co chcę z tym zrobić.
- wyjawił Merchant

W serial występują Christopher Walken, Eleanor Tomlinson, gwiazda Reniferka Jessica Gunning i sam Merchant. Wyjęci spod prawa śledzi losy grupy wyrzutków, którym nakazano pracę społeczną w Bristolu w Anglii, łącząc elementy komedii z thrillerem kryminalnym. W drugim sezonie Claes Bang wcielił się w szefa mafii The Dean, a zakończył się obmyśleniem ambitnego planu podłożenia 10 kilogramów kokainy w jego samochodzie.

Zastanawiając się nad przyszłością serialu, Merchant założył, że wersje mogłyby być udostępniane na zasadzie franczyzy w podobny sposób jak amerykańskie hity, takie jak CSI, z możliwością umieszczania tych programów w takich miejscach jak Los Angeles czy Manchester. Utrzymywanie Wyjętych spod prawa w jednym miejscu przez wiele sezonów jest trudne, ponieważ trzeba się zastanawiać, jak długo ludzie wykonują prace społeczne” – zażartował Merchant, odpierając stwierdzenie, że M*A*S*H trwało około pięć lat dłużej niż wojna koreańska , więc zobaczymy.

Źrodło: Deadline

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…