Tonight is the night.

Zaczęło się w Polsce 3

Wielkie uroczystości w Gdańsku. Przedstawiciele państw z całego świata przyjeżdżają na obchody 70-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, a w kinach nic na ten temat. Nawet telewizje obudziły się i zaczęły transmitować dokumenty i filmy związane z historią. Jedynie Filmoteka Narodowa szykuje pokaz archiwalnych filmów dokumentalnych, które mają zostać wydane na DVD pod tytułem "Zaczęło się w Polsce".

Logo Zaczęło się w Polscw

W tę datę celowali producenci filmu Tajemnica Westerplatte, jednak z powodu zawirowań ze scenariuszem i kontrowersjami produkcja znacznie się opóźniła i film zobaczymy najwcześniej w przyszłym roku.

Można też wspomnieć o amerykańskiej produkcji telewizyjnej, która wkrótce pojawi się na ekranach polskich kin Dzieci Ireny Sendlerowej, jednak II Wojna Światowa to tylko tło dla wydarzeń tego filmu, a poza tym nie nakręciliśmy tego my.

Kadr z filmu Dzieci Ireny SendlerowejKadr z filmu Dzieci Ireny Sendlerowej

No właśnie my Polacy, dlaczego marnujemy takie rocznice. Następna dopiero za 10, może 5 lat. Nie oszukujmy się, bardzo istotne jest kiedy i w jakich okolicznościach film wchodzi na ekrany. To często w dużej mierze decyduje o jego sukcesie.

Ta dyskusja powraca przy każdej tego typu okazji, a nikt nic sobie z tego nie robi. Powstają filmy, ale nie są dobrze reklamowane lub po prostu nie są dobre. Pamiętam jak wielki entuzjazm był w 20 rocznicę odzyskania niepodległości, ludzie bardzo chętni poszliby wtedy do kin na jakiś film związany z historią, ale nie.

Możemy tak czekać, aż w końcu Amerykanie dobiorą się do fantastycznych scenariuszy, które drzemią w naszej historii, może nawet oni zrobią to lepiej.

Na pocieszenie dodam, że United International Pictures zorganizował dziś premierę Bękartów Wojny, to dopiero historia.

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 14

Adam_Siennica

No i teoretycznie Hardkor 44 Bagińskiego – mimo że SF to jakoś traktuje o tematyce wojennej :)

"Hubala" widziałem lata temu po raz pierwszy i od razu mi się spodobał. Z "wrześniowych" filmów polecam wspomniany już przeze mnie "Ptaki ptakom" (czasami na Kino Polska pokazują go), "Gdziekolwiek jesteś Panie Prezydencie" z genialnym Tadeuszem Łomnickim i oczywiście ’Westerplatte".
Co do szans na realizację wojennego superhitu to zgadzam się z poprzednikami, że raczej koprodukcja wchodzi w grę. Może ktoś w końcu się odważy i zrealizuje taki obraz. A na razie możemy się spodziewać: "Powstanie 44. Sierpniowe niebo", "Dywizjon 303", "Pogrom kielecki", "Warszawa 1944" (na podstawie www.bazafilmowa.pl)

Adam_Siennica

Miejmy nadzieje, że po sukcesie Janosika, zobaczą, że warto wydać trochę pieniędzy, aby zarobić jeszcze więcej i doczekamy się, poza Tajemnicami Westerplatte, jakąś produkcję na wielką skalę.

Flames23

Niestety polskim widzom podobają się produkcje w których albo co drugie słowo to wulgaryzm, lub przerysowane komedie romantyczne nic wspólnego nie mające z rzeczywistością ,czy też obecnie na topie żenujące filmy ‘taneczne’. Tak więc nie ma się co łudzić że powstanie jakaś dobra superprodukcja przedstawiająca historię. Jak to powiedział Mamoń:
”Taka proszę pana… Dialogi nie dobre… Bardzo nie dobre dialogi są. Proszę pana… Yyyy… W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
”Proszę pana siedzę sobie proszę pana w kinie… Pan rozumie… I tak patrzę sobie… siedzę se w kinie proszę pana… Normalnie… Patrzę, patrzę na to… No i aż mi się chce wyjść z… kina proszę pana… I wychodzę… ”

Vermin

Filip, nie wiem czy potrzeba jakoś super wysoko budżetowego, ale ja bym chciał aby Polska znów wyprodukowała tak gorąco przyjęty przez zagranicę film jak to było z "Operacją Samun". I tak dynamiczny oraz świetnie opracowany scenariusz chciałbym zobaczyć w rodzimej produkcji mówiącej o II Wojnie Światowej z udziałem Polaków. A konkretniej bitwa pod Monte Casino, która była jednym z najgorszych koszmarów II Wojny Światowej. Moim marzeniem jest że kiedyś powstanie taki film produkcji Polsko-Niemiecko-Amerykańsko-Angielsko-Włoskiej przedstawiający nie propagandę aliancką, a prawdziwy koszmar tej bitwy. Terror SS, głód i strach zmuszonych do walki żołnierzy Wermachtu, błędy RAF-u w bombardowaniu (zmasakrowali klasztor myśląc że był tam skład amunicji, a byli tam tylko ranni żołnierze), determinację wojsk Polskich i Niemieckich w walce, nieudane próby zdobycia klasztoru przez Amerykanów oraz Anglików, oraz ostateczne poświęcenie i zwycięstwo wojsk Polskich.
Jednak zdaję sobie sprawę że to tylko mrzonki, choćby z punktu politycznego, który wątpię aby pozwolił pokazać dobrego Niemca. Zwykłego żołnierza Wermachtu, który walczył, bo wiedział że inaczej SS i Gestapo zaszlachtują jego rodzinę.

Proszę czekać…