Rozgrywający się w Los Angeles w 1962 roku, w najgorętszym okresie kryzysu kubańskiego, A Single Man to historia George’a Falconera, 52-letniego brytyjskiego profesora uniwersyteckiego, ktory probuje odnaleźć sens życia po śmierci Jima, swego wieloletniego partnera. George skupia się na przeszłości i nie dostrzega… zobacz więcej
Rozgrywający się w Los Angeles w 1962 roku, w najgorętszym okresie kryzysu kubańskiego, A Single Man to historia George’a Falconera, 52-letniego brytyjskiego profesora uniwersyteckiego, ktory probuje odnaleźć sens życia po śmierci Jima, swego wieloletniego partnera. George skupia się na przeszłości i nie dostrzega przyszłości. Obserwujemy jeden dzień z jego życia, w ciągu którego seria zdarzeń i spotkań doprowadzi go do podjęcia decyzji, czy istnieje sens życia po Jimie. George’a pociesza przyjaciółka Charlie, 48- letnia piękność, która sama walczy z nękającymi ją pytaniami o przyszłość. Młody student George’a, Kenny, który powoli dochodzi do porozumienia sam ze sobą, śledzi George’a, czując w nim pokrewną duszę. opis dystrybutora
„Samotny mężczyzna” to przekazana spreparowanym z pietyzmem obrazem i genialnym aktorstwem refleksja nad sztuką życia. przeczytaj recenzję
Tom Ford pokazał, że umie myśleć obrazami, teraz czas nauczyć się, jak te poszczególne obrazu i elementy złożyć w jedną, dobrze zgrana orkiestrę. przeczytaj recenzję
Tom Ford powiedział w jednym z wywiadów, że pierwotnie w rolę Kenny'ego miał wcielić się bardziej znany aktor (według serwisu E! Online Jamie Bell), który jednak nie pojawił się na przymiarce kostiumów na pięć dni przed planowanym rozpoczęciem zdjęć. Ostatecznie w postać tę wcielił się Nicholas Hoult. zobacz więcej
Możliwe spoilery Sylwetka reżysera — Tom Ford urodził się 27 sierpnia 1961 roku w Austin w Teksasie. Dorastał w Teksasie oraz w Santa Fe w Nowym Meksyku. Uczęszczał na Uniwersytet Nowojorski oraz do Parsons School of Design, gdzie studiował historię sztuki i architekturę. Zasłynął jako projektant mody, który tchnął nowe życie w domy mody Gucci i Yves Saint Laurent. Dzięki jego inspirującym kolekcjom i... zobacz więcej
niesamowity film!! – Na taki film czekałem i otrzymałem nawet więcej.
Firth zagrał dla mnie rolę życia – jego gra była znakomita, smutek prawdziwy, nostalgia absolutna no i to zakończenie. Film powoli podąża swoją drogą a dla widza który wyłączy się na chwilę oglądając tą produkcję spadają możliwe smutki życiowe – co powoduje śmierć ukochanego i jak wpływa na jego drugą połowę to możemy także doświadczyć podczas seansu.
Niby film o gejach ale przecież miłość ma jedną definicję. W pewnym momencie nawet zapominałem dlaczego Firth jest tak załamany gdyż jego zachowanie, szczególnie jak sam wspominał najpiękniejsze fragmenty było przykładem człowieka, który znalazł w swym życiu sens i spełnienie. Przyznaję, że także ścieżka dźwiękowa robi wrażenie – lubię kiedy muzyka spokojnie komponuje fabułę i nie próbuje wychodzić agresywnie przed nią.
Znakomite są retrospekcje które także płynnie uzupełniają film – dopiero na podstawie tych przerywników możemy zrozumieć naszego bohatera. W filmie jest kilka znakomitych scen (spotkanie u jego przyjaciółki – super rola Moore, podryw Hiszpana, rozmowa z ukochanym podczas czytania książki i "w tym momencie mogę umrzeć") dlatego film pomimo tego, że płynie swoim tempem daje taką dawkę emocji, że ogląda się po prostu znakomicie.
Oby więcej takich filmów!
> platyna11 o 2010-07-17 23:30 napisał:
> Niby film o gejach ale przecież miłość na jedną definicję.
Dokładnie takie samo miałam odczucie po obejrzeniu tego filmu. Większość filmów o gejach bywa zbyt "pro gejowska", lub też wątek homoseksualizmu bywa niemal jedynym tematem filmu. Ale nie tutaj. Tutaj mamy historię człowieka, który stracił kogoś bliskiego. Bez zbędnej ideologii.
Polecam jak najbardziej. W mojej ocenie 8/10. Świetny scenariusz, bardzo dobra gra aktorska.
Świetny film. Właściwie taka rapsodia. Geje to tu normalni ludzie, a nie chuderlaki w rurkach i makijażu oraz o głosie wykastrowanego kota. Piękna muzyka, świetne zdjęcia. Nigdy nie wyobrażałam sobie Colina w takiej roli, ale był po prostu genialny.
Matthew Goode – nigdy mi nie pasował w żadnym filmie, a tu piękna kreacja – najwyraźniej najlepiej gra gejów :)
Polecam
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Zupełnie średni, przeciętna historia , drętwe dialogi, kolejny oczytany gej intelektualista…nuda i okropne zakończenie