Tulio i Miguel to para drobnych kanciarzy. Gdy w ich ręce wpada mapa legendarnego Złotego Miasta - El Dorado, wierzą, że dzięki niej odnajdą drogę do sławy i nieprzebranego bogactwa. Sprawa nie jest jednak prosta. Muszą uciec Cortesowi i przechytrzyć podstępnego Najwyższego Kapłana Tzekel-Kana. Ich przyjaźń i lojalność zostają wystawione na ciężką próbę. Czy dwaj niezwykli bohaterowie zdołają przezwyciężyć swą chciwość i uratują mieszkańców El Dorado?

Cyfrowe przygotowania El Dorado

Przygotowując Drogę do El Dorado animatorzy wykorzystali mieszankę tradycyjnej i komputerowej animacji. Aby osiągnąć doskonałą symbiozę animatorzy pracowali przez cały czas razem co wg Dona Paula "tworzy wzajemny szacunek i energię, która sprawia, że każdy daje z siebie wszystko." W przeszłości rysunki tła były przygotowywane zanim jeszcze zostały wprowadzone do komputera. Podczas realizacji Drogi do El Dorado artyści związani z metodą tradycyjnej animacji używali specjalnego oprogramowania 2-D, które później było wykorzystywane w procesie zwanym przez Dana Philipsa mieszanką tradycji z obróbką cyfrową. Tak to wyjaśnia, "Przygotowywali wstępne rysunki, skanowali je i obrabiali ostatecznie cyfrowo. Pozwoliło im to nie tylko na szybsze poprawki, ale także wykorzystywanie kawałków jednego tła do stworzenia zupełnie czegoś innego".

Dzięki specjalnemu oprogramowaniu opracowanemu przez DreamWorks i Silicon Graphics, a pierwszy raz użytego w filmie "Książę Egiptu" (The Prince of Egypt) można było wykorzystywać trójwymiarowe ruchy kamery i połączyć je z dwuwymiarowymi obrazami.

W filmie Droga do El Dorado można także obserwować postęp w realizacji trójwymiarowych scen grupowych. Paul wyjaśnia, "Normalnie główna postać na ekranie jest animowana tradycyjnie, a tylko postaci z tła - cyfrowo. W tym filmie na pierwszym planie znajdują się postaci animowane cyfrowo z czego jestem naprawdę dumny. Bardzo dokładnie je wymodelowaliśmy, tak aby były identyczne jak postaci animowane tradycyjnie. Wyrazy twarzy generowanych komputerowo postaci są dużo lepsze niż to było robione w przeszłości". Innym narzędziem, które zostało zaadaptowane dla potrzeb filmu było ER Warp, którego głownie używano w filmach aktorskich. W animacji pozwala artystom na swego rodzaju rozmazywanie obrazu, które stwarza iluzję ruchu bez potrzeby odpowiedniej animacji klatki po klatce. Przykłady użycia ER Warp w filmie Droga do El Dorado to scena przedzierania się Miguela przez dżunglę (ruch liści), łopot żagli statku Cortesa na wietrze.

W świecie animacji woda jest ciągle elementem, który stwarza liczne wyzwania. Jest trudna do animacji gdyż ciągle jest w ruchu - porusza się w różnych kierunkach i z różną szybkością w tym samym czasie. Duże fale, nie są jednak największym wyzwaniem. Najwięcej czasu zajmuje animacja rozpryskującej się wody. W przypadku tego filmu, Doug Ikeler opracował nowy system Spryticle pozwalający na uzyskanie najbardziej szczegółowych ujęć rozpryskującej się wody jakie tylko były możliwe.

Proces Spryticle rozpoczyna się od systemu trójwymiarowego, przedstawiającego drobne punkciki w wirtualnej przestrzeni. Spryticle przekształca następnie każdą punkcik w dwuwymiarową kartę, na której widnieją dane obrazy - w tym przypadku ręcznie rysowane krople rozpryskującej się wody. Używając komputera animator może wykorzystać grawitację czy wiatr aby poruszać tymi obrazami. "Piękno Spryticle polega na tym, że pozwala na tysiąckrotne powielenie ręcznie rysowanych animacji", twierdzi Ikeler. "Nawet kiedy komputer przekształca te obrazy są one wciąż ręcznie rysowane co jest unikalne".

Droga muzyczna

Legendarny artysta Elton John jest muzycznym narratorem filmu Droga do El Dorado. Opowiada historię poprzez 6 piosenek napisanych przez Johna i Tima Rice. Tak mówi Katzenberg, "Chcieliśmy, aby piosenki śpiewane przez Eltona były sercem i duszą filmu - nie tylko pomagały opowiadać historię, ale wyjaśniające to co dzieje się pod powierzchnią." Hans Zimmer skomponował ścieżkę dźwiękową i była to jego pierwsza współpraca z Eltonem Johnem i Rice'm od czasu nagrodzonego Oskarem "Króla lwa" (The Lion King). "Elton, Tim i Hans jeszcze raz na planie to jak spełnienie moich marzeń," mówi Katzenberg. "Pracować z tymi ludźmi to jedyna możliwość na całe życie. Jestem wyjątkowym szczęściarzem, gdyż mnie zdarzyło się to dwa razy." "Powodem, dla którego uwielbiałem pracować nad "Królem lwem" (The Lion King) i chciałem być częścią także tego filmu było wspaniałe porozumienie z Jeffreyem," mówi Elton John. "Potrafi być inspirujący i sprawia, że czuję się częścią ekipy. Zawsze chce słuchać tego co myślę o filmie. Oczywiście potem muszę mu pozwolić powiedzieć co myśli o mojej muzyce," śmieje się John. "Chciałem zrobić kolejny animowany film," kontynuuje. "Oczywiście mam szczęście, że piszę melodie. W porównaniu z pracą Tima, to pestka. Animacja jest bardzo długim procesem - historia się rozwija, żarty zmieniają, a piosenki muszą pasować do scen. Przez cały czas Tim musiał zmieniać teksty." Pierwszą piosenką słyszaną w filmie jest utwór "El Dorado", który komponuje się z kolorowym obrazem mitycznego miasta. "To musiała być majestatyczna piosenka, która przyciągnęłaby uwagę widza," mówi John. "Jej słowa opowiadają o tym jak powstało El Dorado - cudowny dar od bogów." Zanim wyruszymy w podróż do El Dorado spotykamy Tulio i Miguela w 16-to wiecznej Hiszpanii gdzie właśnie oszukują w grze w kości. Osadzenie historii w Hiszpanii i El Dorado miało silny wpływa na piosenki Eltona Johna i Tima Rice, a także kompozycje Hansa Zimmera i Johna Powella. "Muzyka musi być esencją kultury," mówi John. "Wszystkie piosenki w filmie są melodycznie powiązane gdyż mają wspólne latynoskie korzenie."

"Interesującym elementem tej muzyki jest to, że przeplatają się w niej nuty hiszpańskie, latynoamerykańskie," dodaje Zimmer. "Uwielbiam te style muzyczne, było więc wspaniale móc je trochę ze sobą pomieszać. A poza tym film nie jest studium antropologicznym, dlatego też użyliśmy kilku instrumentów, które nie istniały w tamtej epoce. To maleńkie oszustwo, ale taki był pomysł - odnaleźć kulturę i przekroczyć jej granice dla potrzeb szerokiej publiczności." Zimmer złamał ponadto tradycję nie używając pełnego składu orkiestry podczas nagrań ścieżki dźwiękowej. Tematy muzyczne odnoszące się do poszczególnych postaci są wykonywane przez małe zespoły aby osiągnąć pewien intymny nastrój - tak jak w przypadku tematu Chel "Cheldorado". Utalentowany gitarzysta Heitor Pereira z Brazylii, były członek grupy Simply Red gra wszystkie kompozycje na gitarę. Dodatkowo mówi Zimmer, "W Kolonii zauważyłem niewiarygodną grupę Trilogy. Brzmieli jak nikt inny i wiedziałem, że będą idealni dla filmu. Najtrudniej było powiedzieć Jeffreyowi, że zamiast orkiestry chcę wykorzystać to awangardowe trio odkryte w Niemczech." Piosenka "The Trial We Blaze" towarzyszy podróży Tulio i Miguela z Hiszpanii do El Dorado. Mówi Tim Rice, "To taka piosenka drogi. Dwaj faceci zamierzają zdobyć świat. Jeszcze nic w życiu ich nie rozczarowało." W swojej podróży dwaj przyjaciele spotykają piękną dziewczynę Chel, która za wszelką cenę pragnie wydostać się z El Dorado. To właśnie dzięki Chel Tulio i Miguel w końcu przybywają do cudownego miasta. Kiedy Kapłan Tzekel-Kan ogłasza ich bogami Tulio i Miguel zdają sobie sprawę, że wypełnienie przepowiedni może być bardzo korzystne. Kevin Kline i Kenneth Branagh wykonują "It's Tough to Be a God" - jedyną piosenkę w filmie nie śpiewaną przez Eltona Johna.

Branagh wspomina, "Obaj lubimy śpiewać i było to coś niezwykłego móc wykonywać piosenkę napisaną przez Eltona Johna i Tima Rice. Taka szansa naprawdę rzadko się zdarza." "Spędziliśmy wspaniałe chwile z Kevinem i Kennethem, którzy śpiewali w studio," wspomina Zimmer. "Musiałem ignorować reżyserów i producentów, którzy patrzyli mi przez ramię. Chciałem stworzyć wspaniałą atmosferę i wszystko stało się tak jak zaplanowaliśmy. Słychać to w piosence." Podczas swojego pobytu w El Dorado, Tulio i Miguel zostają zauroczeni miastem. Każdy z nich jednak jest oczarowany czymś innym. Tulio zakochuje się w uwodzicielskiej Chel, podczas gdy Miguela fascynuje El Dorado i jego mieszkańcy. Piosenka "Without Question" towarzyszy sekwencji, w której Miguel odkrywa miasto stając się coraz bardziej zafascynowany jego skarbami nie mającymi nic wspólnego ze złotem. "Oryginalnie miała to być piosenka o miłości Tulio i Chel," mówi John, "ale przedstawia ona także Miguela zakochującego się w mieście." Mówi Paul, "Z powodu tej piosenki możemy zrozumieć moment, w którym Miguel nie patrzy już na miasto oczyma zwykłego oszusta". To, że pociągają ich zupełnie inne sprawy sprawia, że przyjaźń Miguela i Tulio zostaje wystawiona na próbę. Piosenka "Friends Never Say Goodbye" opowiada o tym, że dwaj przyjaciele po raz pierwszy muszą stawić czoła przyszłości. "Posprzeczali się i teraz kroczą innymi ścieżkami," mówi Rice. "Mamy jednak nadzieję, że wszystko się ułoży i dlatego tytuł jest w pewien sposób optymistyczny. "Obaj znaleźli to czego w życiu szukali," mówi Bergeron. "Odkrywają jednak, że aby zrealizować swoje marzenia muszą poświęcić przyjaźń, która wiele dla nich znaczy. Okazuje się, że bardzo dobrze jest mieć przy sobie prawdziwego przyjaciela nie tylko na dobre, ale też na złe chwile." Finałową piosenką jest "Someday Out of the Blue", która rozbrzmiewa podczas napisów końcowych. Piosenka z muzyką Eltona Johna i Patricka Leonarda oraz słowami Tima Rice będzie pierwsza na płycie "Elton John's The Road to El Dorado". Płyta zostanie wydana 14 marca, a piosenka na singlu będzie dostępna w sklepach od 4 kwietnia.

Kształtowanie drogi do El Dorado

Nikt nie może powiedzieć czy El Dorado jest czystym wymysłem czy mitem opierającym się na prawdzie, ale fakty są takie, że legenda o zagubionym Złotym Mieście przetrwała ponad 500 lat. Firma DreamWorks Pictures zabiera widzów w muzyczną podróż do tej baśniowej krainy, w której przewodnikami jest para drobnych oszustów Tulio i Miguel. Producent wykonawczy Jeffrey Katzenberg wyjawia, że główni bohaterowie Tulio i Miguel mają swoje korzenie w drugoplanowych bohaterach kreskówek, którzy często kradną sceny. "Pomyślałem, że byłoby świetnie po prostu wziąć te drugoplanowe postaci - często komicznych nieudaczników - i zrobić z nich bohaterów wielkiej przygody". "Zabawne drugoplanowe postaci są często najbardziej interesujące," mówi reżyser Don Paul. "Głównym założeniem filmu było przełamanie stereotypu typowego bohatera i zastąpienie go parą rozrabiaków." Filmowcy dodają, że inspiracji dla Tulio i Miguela można także szukać w klasycznych filmach drogi Hope i Crosby'ego. "Kumplowskie stosunki są sercem całej historii," mówi producent Bonne Radford. "Potrzebują siebie ponieważ są całkowitymi przeciwieństwami. Tulio jest realistą, a Miguel marzycielem. Ich przyjaźń dużo wnosi do filmu. Nie trzeba nawet wiedzieć gdzie oni jadą, ani co się stanie potem. Zabawna jest sama podróż." Zabawą było także nagrywanie tej podróży, głównie dzięki Kevinowi Kline i Kennethowi Branagh - aktorom, którzy użyczyli głosów Tulio i Miguelowi. Producent Brooke Breton opowiada, "Nagrywali w studio razem co rzadko zdarza się przy realizacji filmu animowanego. Świetnie się bawili, a ich energia i kreatywność pomagała im wzajemnie."

O filmie

Droga do El Dorado to komediowa opowieść o przyjaźni i przygodzie. Tulio (Kevin Kline) i Miguel (Kenneth Branagh) to para kanciarzy, którzy wierzą, że odnaleźli drogę do fortuny i chwały kiedy natrafili na mapę El Dorado - legendarnego Złotego Miasta. Jest tylko jeden problem - zostali uwięzieni pod pokładem statku hiszpańskiego odkrywcy Cortesa. Po zuchwałej ucieczce przy pomocy bystrego konia Altivo, bohaterowie znajdują się w drodze do El Dorado. Okazuje się jednak, że ich kłopoty... dopiero się zaczynają. Najwyższy Kapłan Tzekel-Kan (Armand Assante) ogłasza nowo przybyłych bogami mając nadzieję, że ich przypadkowe przybycie pomoże mu pokonać Wodza (Edward James Olmos). Aby uniknąć podstępu i zdobyć złoto Tulio i Miguel muszą skorzystać z pomocy pięknej Chel (Rosie Perez), która świetnie dorównuje im kroku. Czas ucieka i mimo tego, że spełniają swoje marzenia o fortunie, ich przyjaźń - a także los El Dorado - zostaje wystawiona na próbę.

Animowany film przygodowy po raz kolejny zgromadził nagrodzoną Oskarem ekipę, która zrealizowała "Króla lwa" (The Lion King): autorów piosenek - Eltona Johna i Tima Rice oraz kompozytora Hansa Zimmera. Głosów użyczają - nagrodzony Oskarem Kevin Kline (Rybka zwana Wandą), nominowany do Oskara Kenneth Branagh (Henryk V), nominowana do Oskara Rosie Perez (Bez lęku), zdobywca nagrody Emmy Armand Assante (Gotti) oraz nominowany do Oskara Edward James Olmos (Stand and deliver). Film został wyreżyserowany przez Erica 'Bibo' Bergerona i Dona Paula na podstawie scenariusza Teda Elliotta i Terry Rossio (Aladyn). Jeffrey Katzenberg pełnił funkcję producenta wykonawczego wspólnie z Billem Damaschke.

O obsadzie

Kevin Kline (Tulio) został uhonorowany za swą pracę zarówno na scenie jak i na dużym ekranie. Zdobył nagrodę Akademii dla Najlepszego Aktora Drugoplanowego za rolę w komedii "Rybka zwana Wandą" (A Fish Called Wanda). Ostatnio można go było oglądać w filmie The Ice Storm (nagroda Gotham) oraz In & Out (nominacja do Złotego Globu). Wcześniej aktor otrzymał nominacje do Złotego Globu za kreacje w "Dave", "Soapdish" i "Wybór Zofii" (Sophie's Choice). Kline jest dwukrotnym zdobywcą nagrody Tony za pracę na Broadwayu w "The Pirates of Penzance" i "On the Twentieth Century". Za te dwie produkcje otrzymał także nagrody Drama Desk.

Absolwent Juilliard School of Drama, Kline jest członkiem założycielskim John Houseman's The Acting Company, z którym to zespołem zadebiutował na Broadwayu w sztuce Czechowa "Trzy siostry". W jego dorobku teatralnym znajdują się ponadto "Arms and the Man", "Loose Ends", "Ivanov", "Hamlet", "Richard III", "Henryk V", "Wiele hałasu o nic". Kline zadebiutował na dużym ekranie w filmie Alana Pakuli "Wybór Zofii" (Sophie's Choice) u boku Meryl Streep. Inne filmy w jego dorobku to The Big Chill Lawrence Kasdana, "Silverado", "Kocham cię na zabój" (I Love You to Death), "Wielki Kanion" (Grand Canyon), "Francuski pocałunek" (French Kiss) - wszystkie w reżyserii Kasdana, "Sen nocy letniej" (A Midsummer Night's Dream), "Bardzo dziki zachód" (Wild Wild West), "Lemur zwany Lolo" (Fierce Creatures), Looking for Richard, Princess Caraboo, Chaplin, "The Pirates of Penzance".

Kenneth Branagh (Miguel) jest wielokrotnie nagradzanym aktorem, reżyserem, scenarzystą i producentem. Zaadaptował, wyreżyserował i wystąpił w filmie Henryk V (1989), który przyniósł mu dwie nominacje do Oskara dla Najlepszego Aktora i Reżysera oraz nagrodę BAFTA. Ostatnio był także nominowany do Oskara jako autor adaptowanego scenariusza do filmu Hamlet (1996). Branagh otrzymał także nominację do nagrody SAF za rolę drugoplanową w filmie "Otello" oraz nominację do nagrody Independent Spirit Award za film, który wyprodukował, zaadaptował na duży ekran, wyreżyserował, a także zagrał w nim jedną z ról - "Wiele hałasu o nic" (Much Ado About Nothing). Na liście tytułów w jego dorobku znajdują się także - "Frankenstein" (Mary Shelley's Frankenstein), Peter's Friends, Dead Again, Alien Love Triangle, "Bardzo dziki zachód" (Wild Wild West), The Gingerbread Man Roberta Altmana, Celebrity Woody Allena, The Theory of Flight, Swing Kids, "Miesiąc na wsi" (A Month in the Country), High Season.

Urodzony w Belfaście, w Północnej Irlandii, Branagh studiował w Królewskiej Akademii Sztuk Dramatycznych, a na scenie zadebiutował w "Another Country". Kiedy dołączył do zespołu teatralnego Royal Shakespeare Company zagrał w takich sztukach jak "Love's Labour's Lost", "Hamlet", "Henryk V".

Rosie Perez (Chel) została uhonorowana nominacją do nagrody Akademii oraz Złotego Globu za pracę u boku Jeffa Bridgesa w "Bez lęku" (Fearless) Petera Weira. Aktorkę odkrył Spike Lee, który obsadził ją w Do the Right Thing. Następne filmy, w których wystąpiła to White Men Can't Jump Rona Sheltona, "Noc na ziemi" (Night on Earth) Jima Jarmuscha, Untamed Heart Tony'ego Billa, "Milion dolarów napiwku" (It Could Happen to You), "Pokochać kogoś" (Somebody to Love) Alexandra Rockwella, A Brother's Kiss, The 24 Hour Woman Nancy Savoca, który to film także wyprodukowała. Wkrótce będzie ją można oglądać u boku Johna Leguizamo w King of the Jungle Seth Zvi Rosenfeld.

Perez rozpoczęła karierę jako choreograf takich artystów jak Bobby Brown, LL Cool J i Diana Ross. Stworzyła choreografię, a także reżyserowała Fly Girls w telewizyjnym programie "In Living Color". Zajęła się produkcją począwszy od programu "Rosie Perez Society's Ride", którego trzy części były nadawane przez HBO. Ostatnio Perez zawarła kontrakt z Artists Television Group na realizację komediowej serii TV, w której wystąpi i będzie pełnić funkcję producenta wykonawczego.

Armand Assante (Tzekel-Kan) jest uznanym artystą , który brał udział w licznych przedsięwzięciach TV oraz kinowych. Zdobył nominacje do nagrody Złotego Globu oraz SAG za wykreowanie postaci Johna Gotti w filmie HBO Gotti. Otrzymał także nominację do Złotego Globu za rolę Odyseusza w mini serii TV The Odyssey. Ostatnio Assante zagrał rolę komandora łodzi podwodnej w dramacie TNT The Hunley. Także jego praca na dużym ekranie odbiła się sporym echem. Został uhonorowany nagrodą Złotego Globu za rolę w filmie Sydneya Lumeta "Q&A" oraz nagrodę Jury na Festiwalu Filmowym w Stanach Zjednoczonych - tytułowa rola Belizaire, The Cajun. Pozostałe filmy w jego dorobku to Striptease, "Sędzia Dredd" (Judge Dredd), Trial by Jury, The Mambo Kings, Hoffa, "1492: Wyprawa do raju" (1492: Conquest for Paradise", The Marrying Man, I, the Jury, Little Darlings, Private Benjamin, Paradise Alley.

Pochodzący z Nowego Jorku Assante ukończył American Academy of Dramatic Arts. Zadebiutował na scenie w sztuce "Why I Went Crazy" w reżyserii Joshua Logan. Można go było także oglądać w takich produkcjach broadwayowskich jak "Boccaccio", "Comedians", "Romeo i Julia" oraz "Kingdoms".

Edward James Olmos (Wódz) jest znanym aktorem zarówno filmowym jak i telewizyjnym. Zdobył nominacje do Oskara oraz Złotego Globu za rolę nauczyciela Jaime Escalante w filmie Stand and Deliver. Ostatnio zdobył także uznanie krytyki swoją rolą w filmie Selena w reżyserii Gregory'ego Nava. Wspólnie z Nava pracował jeszcze nad filmem My Family/mi Familia. Jego role na małym ekranie to role w takich filmach i seriach TV jak dramat HBO A Burning Season (nagroda Złotego Globu i nominacja do Emmy), Miami vice (Złoty Glob), The West Wing, Bonanno: A Godfather's Story, The Taking of Pelham One, Two, Three, 12 Angry Men, Hollywood Confidential, Dead Man's Walk oraz Menendez: A Killing in Beverly Hills.

Olmos urodził się i dorastał w Los Angeles. Po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę rolą w musicalu wystawianym na Broadwayu Zoot Suit, za którą otrzymał nominację do nagrody Tony. Wkrótce potem adaptował swoją kreację dla potrzeb wersji filmowej. Tytuły filmowe, w których ponadto stworzył pamiętne kreacje to: Wolfen, Blade Runner oraz pięć filmów w reżyserii Roberta M. Younga: The Ballad of Gregorio Cortez, Saving Grace, Triumph of the Spirit, Talent for the Game i Caught. W 1992, Olmos zadebiutował jako reżyser filmem American Me, w którym także wystąpił. Był także producentem wykonawczym filmy dokumentalnego "Lives in Hazard", który mówił o zapobieganiu przestępczości w gangach.

Odnalezienie El Dorado

Dla filmowców podróż do El Dorado rozpoczęła się od dwóch wypraw na Półwysep Jukatan w Meksyku. Wyprawy odbyły się pod przewodnictwem konsultanta filmu dr Johna Pohla, archeologa z Muzeum Historii Kultury na UCLA oraz uznanego autorytetu w dziedzinie indiańskich cywilizacji. Pohl, który uzyskał doktorat zarówno w dziedzinie archeologii jak i produkcji filmowej był doskonałym przewodnikiem filmowców w ich poszukiwaniach kultury dawnych Majów. Radford wspomina, "Podróż na Jukatan była bardzo znaczącą podstawą scenariusza. Ważne było dla nas poznanie tej kultury, zobaczenie jak te cywilizacje żyły. Z artystycznego punktu widzenia kolory liści, a nawet zwierząt były prawie magiczne. Przeniesienie tego wszystkiego na ekran było prawdziwym wyzwaniem ponieważ nawet w najdrobniejszych szczegółach kryło się mnóstwo piękna. Chcieliśmy być naprawdę wiarygodni i chyba się udało." Christian Schellewald, scenograf, wspomina, "Stojąc na szczycie piramidy w środku lasu tropikalnego widziałem wieczną dżunglę - ten niewiarygodnie zielony ocean. Zapierało dech w piersiach. Widzisz takie rzeczy w filmach i nie wierzysz w to dopóki Sam Raimi nie zobaczysz. Dlatego tam pojechaliśmy".

"Przenosząc to piękno na ekran musieliśmy pamiętać, że akcja filmu rozgrywa się w mitycznym miejscu. Projekty były zainspirowane kulturą Majów, ale nie jest to dokładne odbicie żadnej z kultur," komentuje Paul. Zgadza się z nim producent Brooke Breton, "To jest fantazja. Zebraliśmy naszą wiedzę na temat tej cywilizacji i przenieśliśmy ją w świat filmu dodając elementy fantastyczne." Ale nie tylko tło w tym filmie zostało perfekcyjnie dopracowane. Schellewald oraz Raymond Zibach, Paul Lasaine i Wendell Luebbe sprawili, że poszczególne kolory odbijają emocjonalne życie postaci. Czerwony i czarny podkreślają niebezpieczeństwo i strach - scena ucieczki Tulio i Miguela przed jaguarem. Jaśniejsze kolory odpowiadają scenom weselszym.

Aby podkreślić kolory El Dorado projektanci stworzyli kontrast pomiędzy Hiszpanią a właśnie tym miejscem. W Hiszpanii kolory są przytłumione. Nie ma liści, które ocieniałyby budynki. Wszystko jest spalone słońcem. Po przybyciu do El Dorado kolory eksplodują.

Bergeron mówi, "Chcieliśmy, aby Hiszpania była prawie monochromatyczna. natomiast po przybyciu naszych bohaterów do El Dorado widzimy na ekranie wszystkie kolory tęczy." Katzenberg stwierdza, "Podczas realizacji filmu animowanego bardzo ważna jest dla mnie możliwość zabrania widzów tam gdzie jeszcze nie byli. Ten świat kiedyś istniał... ale może kiedy uda nam się znaleźć ten wodospad i przejść na drugą stronę okaże się, że El Dorado ciągle tam jest i czeka na nas".

Więcej informacji

Proszę czekać…