Pisanie o „Chopin! Chopin!” jest niezwykle trudne, gdyż w tych wyjałowionych z jakiejkolwiek formy jasełkach brak nie tylko treści i ducha, ale także wszelkiej filmowości oraz kreatywności.
przeczytaj recenzję
Pamiętając nieznośną paradę pokraczności i schematyczności jaką była afrykańska selekcja tegorocznego Berlinale, „Augure” jawi się wręcz jak klejnot.
przeczytaj recenzję
Debiutujący twórca kreśli w Insallah a Boy niejednoznaczną moralnie łamigłówkę będącą z jednej strony głosem przeciwko dyskryminacji kobiet, a z drugiej pytaniem o rolę moralności wobec litery prawa.
przeczytaj recenzję
„In Our Day” to niewątpliwie produkcja tylko i wyłącznie dla fanów koreańskiego Rohmera. Artysta gra tu symboliką znaną z jego poprzednich filmów.
przeczytaj recenzję
W „On the Edge” na tytułowej krawędzi znajdują się wszyscy: pacjenci wyniszczeni realiami współczesnego świata, lekarze zmuszeni podporządkowywać całe życie pracy, czy w końcu paryski Szpital Beaujon.
przeczytaj recenzję
Nie ma tu pozującego na bohatera hollywoodzkiego aktora, jest tylko pozbawiona patosu i komentarza zwykłość, największa potęga reportażu.
przeczytaj recenzję
„Renfield” jest jedną z ciekawszych tegorocznych pozycji grozy i najlepszą współczesną reinkarnacją gotyckich strachów. Tradycyjna baśń o złu, grzechu i odkupieniu po raz kolejny triumfuje.
przeczytaj recenzję
Ostatecznie widzowie otrzymują kolejną już ucztę dla oka i dyskusyjny przysmak dla umysłu. Tak czy inaczej jedno jest pewne, będziecie chcieli tapetę na pulpit z kadrem z „Gorących dni”.
przeczytaj recenzję
Dla wszystkich fanów ambitniejszego kina gatunkowego, a także osób zainteresowanych współczesną Persją i szerzej środkowym wschodem pozycja obowiązkowa.
przeczytaj recenzję