Odlot

7,5
9,0
Carl Fredricksen, zwyczajny staruszek, pewnego dnia postanawia zrealizować marzenie swojego życia i wyruszyć w podróż do tajemniczej krainy w Ameryce Południowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Carl podróżuje we własnym domu unoszonym przez setki balonów, a w wyprawie towarzyszy mu pasażer na gapę – „Syn Dzikiej Przyrody”, ośmioletni Russel. Prawdziwe przygody zaczynają się jednak dopiero po dotarciu na miejsce, gdzie nasi podróżnicy spotykają niezwykłych przyjaciół: mówiącego ludzkim głosem psa Asa i wyjątkowego ptaka Stefana. Odkrywając sekrety dżungli w takim towarzystwie, Carl zdaje sobie sprawę, że czasem przygodę znajduje się wcale nie tam, gdzie się jej oczekiwało...
Zagorzały kolekcjoner Magic: the Gathering, fan gier ze stajni Black Isle oraz słodyczy :) Poniżej link do mojego bloga z moimi autorskimi tekstami: http://vermin.bloog.pl/

Przygoda zwana życiem, marzenie zwane przygodą. 9

Każdy z nas marzy czasem o podróżach. Zwłaszcza o takich zwariowanych, pełnych dziwadeł i przygód. Pixar tym razem pomyślał nie tylko o dzieciach, ale także o starszych widzach, serwując na rok 2009 „Odlot”. Wiadomo nie od dziś, że Pixar robi świetne animacje, stawiając na jakość a nie ilość. I dobrze robi, gdyż posiada w swym zbiorze dzięki temu masę perełek. „Odlot” stał się kolejną z nich.

Odlot (2009) -

Carl Fredricksen to sędziwy staruszek, który przez całe życie planował wraz ze swą już zmarłą żoną wybrać się do Podniebnych Źródeł w Ameryce Południowej. Gdy, pewnego razu, postanawia się wyrwać z miejsca i pojechać tam robi to w niecodzienny sposób. Mianowicie odbywa podróż we własnym domu unoszonym przez tysiące baloników. W podróży pomaga mu, przez z goła czysty przypadek, mały ośmioletni skaut, który chce zdobyć odznakę seniora. Podczas owej magicznej podróży spotykają barwnego i dziwacznego ptaka oraz psa, mającego obroże pozwalającą mu mówić ludzkim głosem. Jak się szybko okaże, to dopiero początek niespodzianek oraz wielkiej wspaniałej przygody.

Zwiastun jak i zapowiedź „Odlotu” sugerowali mi z początku, iż będzie to czysta rozrywka dla najmłodszych. Oj, jak bardzo się myliłem. Pokazały mi to błyskawicznie pierwsze minuty filmu, w których bardzo umiejętnie autorzy streścili młodość głównego bohatera. To właśnie owe pierwsze minuty sprawiły, iż film mnie zachwycił i nota jaką mu wystawiłem na początku nie spadła nawet o milimetr. To również w końcówce owych minut popłynęły u mnie, jak i zresztą i całej widowni, pierwsze łzy. Dlaczego tak się stało, to już najlepiej się samemu o tym przekonać. Od siebie dodam tylko, że film niesie bardzo wielki morał, okraszony tonami humoru. Przyznaję, że scenariusz napisano bardzo umiejętnie. Gdy trzeba bawi, ale też i wzrusza, czy nakłania do refleksji. Postać naszego staruszka jest na poły właśnie taka jak scenariusz, raz nostalgiczna, a innym razem jego teksty powalają na kolana. Dodawszy do tego świetny polski dubbing, otrzymamy genialną familijną rozrywkę. Inne postacie również bardzo dobrze wpasowano w fabułę i bez nich tak naprawdę nie byłoby czaru tego filmu. Chodzi mi tu głównie o psa Asa, który swą dobrodusznością rozbraja każdego. Gdy czasem patrzy się na jego gesty, to aż staje przed nami nasz własny pupil. Postać skauta też jest bardzo komiczna, a w połączeniu ze stetryczałym Fredriksenem, jej komiczność tylko nabiera mocy.

Odlot (2009) -

Innym olbrzymim atutem filmu jest muzyka. Bardzo spokojna, miękko wpadająca w ucho i pozostająca na stałe w pamięci. Trzeba przyznać, iż Pixar od dłuższego czasu kładzie bardzo mocny nacisk na oprawę dźwiękową jak i muzykę, co bardzo wzbogaca ich produkcje. Tak samo mamy w „Odlocie”, gdzie ścieżka dźwiękowa potrafi przenieść widza w świat marzeń i nostalgii, ale też porwie podczas scen akcji. Kolejną nowinką jest 3D w filmie, które tym razem wypadło naprawdę świetnie. Mimo iż może nie ma dużo „upadków” przedmiotów prosto na ekran, to w końcu dostałem animację, w której wyraźnie widać rozłożenie przedmiotów na poszczególne plany. Najlepszym przykładem są tu choćby plenery, w których widać wyraźnie kontury lasu, gór czy unoszących się nad tym wszystkim chmur. Jak zwykle animacja komputerowa stoi u Pixara na gigantycznie wysokim poziomie, jednak tym razem dzięki technice 3D dostaliśmy coś jeszcze lepszego. Miałem okazję porównać ten film z jego wersją analogową i klimat był dużo gorszy. „Odlot” ewidentnie powinno się oglądać w 3D, bo wtedy dostajemy pełnię efektów jakie przygotowali dla nas twórcy.

Film polecam wszystkim bez względu na wiek. Jest to piękna opowieść o życiu i marzeniach. O tym, że warto nawet na starość zawalczyć o swoje, ale zwłaszcza o tym, że należy cenić każdą chwilę jaką nam dano. Dbać o tych, których mamy przy sobie, bo to oni tworzą z nami przygodę naszego życia. „Odlot” z pewnością kupię jak tylko ukaże się na DVD, jest to jedna z tych pozycji, które powinno się mieć, trzeba obejrzeć w kinie, a nade wszystko zrozumieć.

6 z 8 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 17
pajki_filmaniak 8

animacje polecam wszystkim w każdym wieku zabawna przyjemnie się oglądało polecam 8/10

ana481516 6

Przyjemna bajka. Chyba też dodam do swego domu balony…

YanYool99 7

Początek rozwala serce na kawałki, potem jest nieco gorzej; dziwaczne gadające psy i idol dziadka jako źli. + za szybka przemiana na lepsze głównego bohatera.

szczotmaster 7

Cienka. - Bajka mi się nie podobała. Daje 7/10

Redox 8

Odlot na całego! – Oscar murowany!

Przepiękna bajka! Wypełniona lekkim humorem, sympatycznymi postaciami i nutką melancholii. Cała historia wciąga, co zagwarantował świetny scenariusz, wzrusza i bawi. Animacja podejmuje takie tematy jak niespełnienie, śmierć, tęsknotę, omijając tani moralitet. Coraz ciekawsze projekty wychodzą od Pixara, Był i "Ratatuj", następnie nostalgiczny "WALL.E", a teraz ta niespodzianka. Mam nadzieję, że wytwórnia zaskoczy nas jeszcze nie jeden raz!

Zabawa gwarantowana!

8/10

paleczka1993 Redox

Kapitalna, niektóre filmy nie maga się z Nia równać, bajka dla Dzieci i Dorosłych, polecam ;p.

Więcej informacji

Proszę czekać…