Porucznik Mike organizuje zasadzkę na handlarzy narkotyków. Podczas strzelaniny, ginie niewinny Latynos. Mike wkłada w jego ręce broń i każe świadkom zeznawać, że to on strzelał pierwszy i należało go zabić w obronie własnej. Jednak zastępca prokuratora nie daje wiary w taki obrót sprawy, pomimo iż wszyscy przekonują go, aby przesłuchiwanym zadawał tylko rutynowe pytania.