6/10 – Po ksiazce 'Czekajac na barbazyncow' Coetzee oczekiwalem czegos conajmniej rownie ciekawego po ekranizacji innej powiesci tego autora. Po czesci sie nie zawiodlem, bo na pewno nie jest to kolejna typowa hollywoodzka opowiesc o relacji ojciec – corka, 'Hanba' pokazuje trudne tematy gwaltu, odpowiedzialnosci i radzenia sobie z dramatycznymi wydarzeniami w zyciu przez pryzmat bardzo specyficznej mentalnosci mieszkancow Poludniowej Afryki. Nie jest to ani film latwy ani lekki w ogladaniu, to trzeba miec na uwadze wybierajac sie na niego. Dobry wystep Malkovicha, ale chyba (podobnie jak w przypadku Invictusa) moje (zbyt) wysokie oczekiwania pozostawily mnie z niedosytem po napisach koncowych. Tylko 6/10, fanom Malkovicha powinien sie spodobac bardziej.
Pozostałe
Proszę czekać…
Republika Południowej Hańby [7/10] |||
Niesamowity film. Totalnie namieszał mi we łbie. Znakomita gra aktorska – genialny Malkovich, ale i reszta obsady dotrzymuje mu kroku. Świetne zakończenie – zwykle nie lubię takich zakończeń, ale tutaj – po prostu w punkt, nie wyobrażam sobie innego.
Ostrzegam, że film jest bardzo ciężki w odbiorze – zarówno z racji przedstawianych wydarzeń, jak i – może przede wszystkim – wyborów podejmowanych przez bohaterów.