Zajmująca się hobbystycznie stand-upem dwudziestokilkuletnia Donna (Jenny Slate) straciła właśnie chłopaka. Zatapiając smutki w alkoholu, kończy na jednorazowym numerku z nowo poznanym mężczyzną. Jednak skutki tego szaleństwa okazują się dość poważne, bo Donna zachodzi w ciążę.
Komentarze do filmu 4
Quagmire 1

4/10 – Strasznie płytkie podejście do tematu. Aborcja jest tutaj traktowana jak popołudniowe manicure, naprawdę. Jedyną przeszkodą są wspomniane, jakieś tam mityczne naciski Kościoła Katolickiego na społeczność i nasze bohaterki które są…Żydówkami. Nie ma przedstawionych odmiennych spojrzeń na tą tematykę, malutkie wątpliwości bohaterki zawsze są dość szybko rozwiewane, właściwie nie wiadomo czym. Puenta filmu pozostawia wrażenie, że obejrzało się obraz o niczym. Doceniany film festiwalowy który okazuje się tak płytki to zawsze dość duże rozczarowanie. Gdyby ktoś chciał zapoznać się z dużo głębszym, wielostronnym, a również bezkompromisowym podejściem do tej tematyki, to polecam "Wpadkę" Apatowa.

Irytowała mnie główna bohaterka, ona po prostu…nie była śmieszna. Opowiadanie o soku z waginy nie czyni Cię od razu Woodym Allenem. Nie czyni Cię nawet Sethem Rogenem. Zwłaszcza, gdy dla odmiany masz niezwykle denerwujący śmiech.

i_darek1x 4

Dostateczny ! – Nie jest zły ! Może szału nie ma ?Ale da się obejrzeć bez znużenia ;)

Beznickowy 7

Trafiło w moje poczucie humoru – Wystarczy obejrzeć zwiastun czy spojrzeć na obsadę (Jenny Slate, Gaby Hoffmann), żeby wiedzieć, że to będzie historia o codziennym życiu z pozytywnie zakręconymi bohaterami. Oczekując na ten film, liczyłem na to, że to będzie najlepszy z sundance’owymi klimatami tytuł, jaki obejrzę w tym roku. Niestety, nim nie jest. Ale nie zmienia to faktu, że bardzo dobrze się go ogląda dzięki lekkim i zabawnym dialogom.

Movieman Beznickowy

Spojler.
Bardzo przyjemny film, z fajnymi bohaterami i chemią pomiędzy nimi. Nieźle zagrany, zabawny, inteligentny, i co najważniejsze – niepopadający w gatunkową schematyczność i banalność. Gdyby to był film wielkiego studia, z jakimiś głośnymi nazwiskami w obsadzie, to na końcu mielibyśmy wielki happy-end, a do samej aborcji na pewno by nie doszło, i w finałowej scenie padło by "kocham cię!".

A tutaj tego nie ma co zdecydowanie działa na plus. Widać, że pomiędzy głównymi bohaterami kiełkuje dopiero uczucie i fajnie, że w jakiś tam sposób łamie standardy współczesnych komedii romantycznych. Pewnie dlatego tak mało znany :)

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…