Heihachi Mishima - przywódca skorumpowanego przestępczego syndykatu podejrzany o morderstwo organizuje turniej o tytuł "króla żelaznej pięści". Zwycięzca wybrany zostanie jego osobistym ochroniarzem, stając się człowiekiem bogatym i sławnym. Jednak turniej jest jedynie pretekstem, w którym każdy uczestnik ma swoje powody, aby dostać się w pobliże człowieka który pragnie z ich grona wyłonić zwycięzcę. Grupa wojowników odkrywa spisek polityczny i organizuje się w grupę działającą wspólnie w celu pełnego poznania faktów. W trakcie okazuje się, że są ze sobą powiązani bardziej, niż mogliby przypuszczać.
Jako fan gier Tekken jestem mocno rozczarowany tym filmem. Niby walki są fajne, ale finałowe starcie ssie. Jest też sporo znanych postaci, ale co z tego skoro większość z nich jest bez charakteru. Muszę też przyznać, że całe te tło historyczne z tymi wszystkimi korporacjami rządzącymi światem nie specjalnie mnie kupiło do tego sama fabuła jest kiepska i nudna, romans znikąd, żeby po prostu być, Kazuya to jakiś mięczak i tak jeszcze mogę długo wymieniać.
Mierna z dwoma minusami, albo 1+. – Dupsko jakiejś młodej gwiazdeczki tylko zapamiętałem! Zaświeciła zadem jedynie. W pamięci mi ten film nie zostanie! Gra lepsza, ale i tak wolę Virtua Fighter!
Jako fan gier Tekken jestem mocno rozczarowany tym filmem. Niby walki są fajne, ale finałowe starcie ssie. Jest też sporo znanych postaci, ale co z tego skoro większość z nich jest bez charakteru. Muszę też przyznać, że całe te tło historyczne z tymi wszystkimi korporacjami rządzącymi światem nie specjalnie mnie kupiło do tego sama fabuła jest kiepska i nudna, romans znikąd, żeby po prostu być, Kazuya to jakiś mięczak i tak jeszcze mogę długo wymieniać.